30 proc. homoseksualistów doświadcza dyskryminacji w pracy
Z opracowania Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW) i Uniwersytetu w Bielefeld wynika, że 30 procent homoseksualistów w Niemczech doświadcza dyskryminacji w życiu zawodowym.
W przypadku osób transpłciowych jest to 40 procent. Jedna trzecia osób przemilcza swoją orientację wobec kolegów.
Bernhard Franke, który kieruje rządową agencją przeciwdziałania dyskryminacji, uważa, że „liczby te pokrywają się z tym, co wiemy z naszych własnych ankiet oraz z praktyki doradczej”. Według niego osoby homoseksualne i biseksualne w życiu zawodowym doświadczają mobbingu, a także napastowania seksualnego, dlatego ukrywają swoją tożsamość seksualną.
Franke podkreśla, że z dyskryminacją szczególnie często spotykają się osoby transpłciowe.
Doświadczenia mobbingu również nie należą do rzadkości. Przykłady to – zdaniem Frankego – nieodpowiednie zainteresowanie życiem prywatnym i seksualnym takich osób, naśladowanie albo przedrzeźnianie, brak zgody na korzystanie z toalet zgodnie z tożsamością płciową.
„Firmy powinny podkreślać i wspierać różnorodność, a nie ją ukrywać” - uważa Franke.
Minister obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer zamierza przedłożyć projekt ustawy, która zagwarantuje odszkodowania za prześladowanie na tle orientacji seksualnej wśród żołnierzy Bundeswehry. Do takich prześladowań dochodziło systematycznie w latach 1955-2000 - wynika z najnowszego raportu niemieckiego resortu obrony.
"Uprzedzenia wobec osób nieheteronormatywnych mają w RFN długą tradycję. Do roku 1969 obowiązywała w Niemczech ustawa penalizująca homoseksualizm, pochodząca jeszcze z czasów cesarstwa, a zaostrzona w czasach nazizmu. Paragraf 175 kodeksu karnego przewidywał karę więzienia. W 1957 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny uznał to za obowiązującą normę prawną. Także NRD włączyła ją do swojego systemu prawnego" - przypomina Jens Thurau z Deutsche Welle. - "Dopiero w lutym 2001 roku pary homoseksualne dostały takie same prawa jak związki heteroseksualne."
W 2017 roku niemiecki parlament zdecydował o legalizacji małżeństw jednopłciowych. Przed głosowaniem kanclerz Angela Merkel opowiedziała się za pozostawieniem każdemu posłowi wolnego wyboru co do decyzji. Sama kanclerz zagłosowała przeciw ustawie. Dla mnie małżeństwo w rozumieniu ustawy zasadniczej jest relacją kobiety i mężczyzny, dlatego nie zgodziłam się z projektem tej ustawy – powiedziała Merkel po głosowaniu.
Temat homoseksualizmu ciągle wzbudza w Niemczech dyskusje. W ubiegłym tygodniu głośno było o wywiadzie, jakiego dziennikowi "Bild" udzielił polityk CDU, Friedrich Merz.
Zapytany, czy miałby zastrzeżenia, gdyby homoseksualista został kanclerzem Niemiec, odparł, że nie, ale potem dodał: „Sprawa orientacji seksualnej nie powinna interesować opinii publicznej. Jak długo odbywa się to w ramach ustawowych i nie dotyczy dzieci – dla mnie w tym miejscu przebiega absolutna granica – nie jest to tematem do publicznej dyskusji”.
Krytycy pytali, dlaczego były szef frakcji parlamentarnej CDU ma skojarzenia z ochroną dzieci i możliwym łamaniem prawa, myśląc o homoseksualistach - pisze Jens Thurau na portalu Deutsche Welle.
Dołącz do dyskusji: 30 proc. homoseksualistów doświadcza dyskryminacji w pracy