Andrzej Rogowski, prezes Multimedia Polska (wywiad)
- Jeszcze w tym roku Multimedia Polska chce poszerzyć swoją ofertęo usługi mobilnej telefonii i internetu - zapowiada AndrzejRogowski, prezes Multimedia Polska.
Robert Stępowski: Państwo niebawem zaprezentujeciewyniki podsumowujące pierwsze półrocze 2009. Ale czy może Pan jużdziś postarać się je podsumować?
Andrzej Rogowski, prezes Multimedia Polska:Jesteśmy usatysfakcjonowani z osiągniętych wyników. Pierwszepółrocze było dla nas dobre. Niestety odczuliśmy skutki słabszegozłotego. Negatywny wpływ różnic kursowych zwiększył nasze koszty ookoło 8 mln zł w I półroczu. Gdyby nie to, mógłbym powiedzieć, żewyniki Multimedia Polska były bardzo dobre.
Czyli jednak państwo jako dostawca "igrzysk" w dobiekryzysu nie zauważacie zmniejszonej dynamiki wzrostu wpływów zesprzedaży usług?
Niezależnie od trudnych sytuacji, a może zwłaszcza w takichsytuacjach, usługi które dostarczamy są najtańszą formą rozrywki, zktórej trudno zrezygnować. To siła naszej branży. I nawet wkryzysie cyfrowe usługi, w tym wideo na żądanie, rozwijają siębardzo dobrze. To efekt naszej elastyczności i konsekwentnierealizowanej polityki sprzedażowej.
W waszym przypadku usługa VoD jest dochodowa, a nietylko prestiżowa?
Nie jest naszym celem oferowanie gadżetów. Każda usługa, którąwprowadzamy, musi być dla nas rentowna. W tej polityce jesteśmykonsekwentni. Jeśli usługa ludzi interesuje, to siłą rzeczy jestona prestiżowa. Jeśli jest inaczej, to z pewnością nie przynosifirmie prestiżu.. Wideo na żądanie cieszy się rosnącymzainteresowaniem naszych klientów. Zwiększa się ilość wypożyczanychw ten sposób filmów. Oczywiście faktem jest, że robimy znów cośjako pierwsi, że dopiero przecieramy rynek i musimy ponieść trudnyciężar budowania zapotrzebowania na usługę. To jednak nam sięopłaca.
Ta usługa jest już rentowna, czy wciąż wydatkiprzekraczają dochody?
Punkty rentowności zostały już osiągnięte.
Jak przebiega ekspansja na Warszawę?
Stołeczny rynek jest bardzo dobry. Efektywność naszej obecności narynku warszawskim jest na tyle dobra, że podjęliśmy decyzję odalszej rozbudowie sieci. Jeszcze w tym miesiącu oraz we wrześniuwłączymy do naszej sieci kolejnych kilkanaście tysięcy gospodarstwdomowych. Po ponad roku obecności na warszawskim rynku i zebraniudoświadczenia dokonaliśmy reorganizacji grupy zarządzającej naterenie Warszawy, tak aby usprawnić jej pracę i osiągać jeszczelepsze wyniki.
Wejście Vectry zakłóci państwa planyinwestycyjne?
Wejście Vectry potwierdza tylko, że nasza decyzja była dobra.Pytanie tylko czy Warszawa jest rynkiem dla czterech kluczowychgraczy? Zapewne zrobiło się ciaśniej, ale nie zmienia to faktu, żeto wciąż doskonały i bardzo chłonny rynek.
Będziecie przeprowadzać kolejneakwizycje?
Najważniejsze procesy konsolidacyjne sąjeszcze przed nami. Nieskonsolidowana branża kablowa a to oznaczadla mnie wprost, że i źle zarządzana, przegra walkę o rynek, choćbyz rozwijającymi się bardzo szybko i mającymi wciąż ogromnypotencjał platformami cyfrowymi i innymi kanałami dystrybucji,rosnącymi wraz z rozwojem technologii dostępowych. Jeśli operatorzynie będą stale inwestować w modernizację własnych sieci iwprowadzenie nowoczesnych usług, to niebawem zauważą, że choć doniedawna ich sieć każdego dnia była coraz droższa, to terazcodziennie jej wartość maleje. Wracając jednak do konsolidacji,twierdzę z cała stanowczością, że rozdrobniona branża przegra,nawet jeśli mniejsi operatorzy dofinansują swoje sieci, ponieważ wtej branży liczy się skala działania, pozwalająca na właściweukształtowanie swego otoczenia biznesowego.
Zresztą my już udowodniliśmy jaka jest siła konkurencji budując nasieciach innych operatorów tzw. sieci nakładkowe. Czasami wcale nietrzeba przejmować bardzo drogiej i niedoinwestowanej sieci.Wystarczy zbudować konkurencyjną. Oczywiście w takim przypadkuefektywność osiągamy nieco później. Potrzeba czasu, by zdobyćodpowiednią ilość klientów, aby inwestycja zaczęła zarabiać. Niepłacimy jednak za sieć podwójnie - najpierw za przejęcie, a późniejmodernizację. Zazwyczaj przejmowana sieć nadaje się tylko dowymiany ponieważ nie spełnia naszych standardów.
Państwo w tym roku dokonacie jakiśzakupów?
Nie wykluczamy tego. Aby było to możliwe musimy dokończyć rozmowy zbankami, które wciąż ostrożnie podchodzą do pożyczania pieniędzy.Chcemy zrestrukturyzować nasze i tak bardzo niskie zadłużenie. Wciągu kilku tygodni spłacimy kolejną ratę, co sprawi, że naszezadłużenie spadnie do poziomu poniżej 1 x zysku EBITDA. To w naszejbranży rzecz rzadko spotykana. Daje nam to na tyle duże możliwości,by pozyskać finansowanie do realizacji każdej możliwej na rynkutransakcji.
Jeśli uda się państwu porozumieć z bankami, toprzeznaczycie w tym roku więcej niż 170 mln zł nainwestycje?
Zakończyliśmy proces modernizacji sieci. Większość obecnieinwestowanych środków związane jest z poprawą przepustowości sieci,podłączaniem nowych abonentów czy zakupem modemów umożliwiającychkorzystanie z telewizji cyfrowej i wideo na żądnie. To nie jesttak, że nie możemy wydać 10, czy 20 mln zł. Aby osiągać wzrostorganiczny robimy wszystko to co firma powinna robić. W przypadkuakwizycji wartość inwestycji rośnie skokowo i wtedy trzebaposiłkować się zewnętrznym finansowanie,. Ponadto na pewno wokresie kryzysu dużo bardziej konserwatywnie podchodzimy też dobudowy nowych sieci. Tak jak mówiłem, tu efektywność osiąga się wpóźniejszym okresie niż w przypadku kupna sieci, kiedy od razuprzejmuje się cały rynek.
Duża część rynku znajduje się poza największymigraczami, a więc możliwa do przejęcia?
Czterech największych operatorów posiada połowę rynku. Reszta toduzi lokalni gracze tacy jak łódzka Toya, czy poznańska WTK. Jesttakże bardzo dużo małych sieci mających po kilkaset lub kilkatysięcy abonentów. Dla ich właścicieli to często dorobek życia,którego nie chcą sprzedawać. Zazwyczaj jest to źródło dochodu orazpracy dla nich i ich całych rodzin. Nie zmienia to jednak faktu, żekonsolidacja jest nieunikniona.
Jak sprzedają się pakiety?
Jesteśmy zadowoleni z dynamiki, która nie słabnie. Coraz więcejnaszych klientów decyduje się na usługi pakietowe. Z pewnościądecyzja o wyborze filozofii sprzedaży poprzez pakiety byłasłuszna.
Już we wszystkich miastach jesprzedajecie?
Praktycznie tak. Zaledwie 1 -3 proc naszych sieci - w miejscachgdzie nie mamy zbyt wielu abonentów - nie jest dostosowana dosprzedaży usług w pakietach.
Chętniej usługę pakietową kupują mieszkańcy małych, czydużych miast?
Myślę, że świadomość korzyści wynikających z zakupu pakietu usługbardzo się wyrównała. 2-3 lata temu pakiety kupowano chętniej wdużych miastach. Teraz wszędzie jest podobnie.
Jak przebiegają prace nad uruchomieniem programuinteraktywnego?
Projekt znajduje się w fazie testowej. Niebawem zostaną podjęteostateczne decyzje nad jego finalnym kształtem. Nie ukrywam, żeliczymy na ten program. Po raz kolejny będziemy pierwsi w kraju. Dotej poru w Polsce nikt nie uruchomił podobnego projektu.
Może Pan zdradzić jakieś szczegóły?
Dopókinie dopracujemy wszystkich szczegółów związanych z jego produkcją,nie chciałbym zdradzać żadnych detali. Sądzę, że w ciągunajbliższych tygodni będziemy mogli zaprezentować efekty naszychdziałań.
Będzie on dostępny we wszystkich miejscowościach, wktórych posiadacie sieci, czy tylko w największychmiastach?
Myślę, że docelowo większość naszych abonentów będzie miałamożliwość korzystania z tego programu.
Co z usługami mobilnymi, one także staną się elementemoferty pakietowej?
Usługi mobilne będą bardzo ważnym elementem naszej oferty. Kiedyjuż je wprowadzimy, a liczę, że nastąpi to jeszcze w tym roku, tonasz klient dostanie wszystkie usługi w zakresie komunikacjielektronicznej i domowej rozrywki, które są dziś dostępne narynku.
Jest na rynku jeszcze miejsce na kolejnego operatorasprzedającego mobilną telefonię?
Multimedia Polska w przeciwieństwie do innych operatorów,skutecznie udało się połączyć działalność operatora kablowego zusługami telekomunikacyjnymi. To efekt wieloletniego doświadczeniai modelu biznesowego przyjętego jeszcze w latachdziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, który łączy usługi kablowei telekomunikacyjne. Jeden z przedstawicieli operatorów siecikablowej powiedział niedawno, że co prawda jego firma dostarczausługi telekomunikacyjne, ale nie przynoszą mu one dochodu. Wnaszym przypadku sprzedaż usług głosowych jest jak najbardziejrentowna. Podczas konsolidacji spółek telekomunikacyjnychzbudowaliśmy własny szkielet telekomunikacyjny, a nasza sieć mawiele połączeń z sieciami innych operatorów. Teraz chcemy daćnaszym klientom także telefon komórkowy, który będzie w domu ibiurze działał tak samo i za taką sama cenę jak obecnie oferowanytelefon stacjonarny. Po wyjściu z domu czy biura będzie to telefonGSM.
Dołącz do dyskusji: Andrzej Rogowski, prezes Multimedia Polska (wywiad)