Apple z kolejnym narzędziem przeciw Pegasusowi i nowym szyfrowaniem w iCloud

W ramach usługi iCloud na serwerach Apple przechowywane są kopie danych zgromadzonych na iPhone’ach, iPadach i Macach. Koncern podkreśla, że szyfrowanie metodą end-to-end obejmuje już 14 kategorii najbardziej wrażliwych danych, m.in. haseł do usługi iCloud i danych o zdrowiu.

Teraz każdy użytkownik będzie mógł włączyć takie szyfrowanie dla 10 kolejnych kategorii danych, m.in. zdjęć i notatek. Nadal nie będzie obejmowało natomiast danych z kontaktów, kalendarza i skrzynki mailowej, ponieważ - jak tłumaczy Apple - wymagałoby to współpracy z globalnymi dostawcami takich aplikacji.

Szyfrowanie end-to-end działa w komunikatorach iMessage i FaceTime od uruchomienia obu aplikacji.

Apple udostępnia w Polsce usługę samodzielnej naprawy iPhone’ów

- Użytkownicy, którzy włączą zaawansowaną ochronę danych, będą mieli zabezpieczone dane nawet w przypadku włamania do danych w chmurze. Szyfrowanie end-to-end zapewnia, że dane mogą być deszyfrowane tylko na zaufanych urządzeniach użytkowników - opisuje Ivan Krstić, szef inżynierii i architektury bezpieczeństwa w Apple.

Na razie poszerzone szyfrowanie end-to-end w iCloud został uruchomione w USA dla użytkowników programu the Apple Beta Software. Wszystkim klientów w Stanach Zjednoczonych zostanie udostępnione do końca grudnia, a w pozostałych krajach zacznie być wprowadzane od początku stycznia.

W iMessage alerty o próbach inwigilacji

Na początku 2023 roku Apple udostępni też dwa nowe narzędzia z zakresu bezpieczeństwa. W ramach Contact Key Verification w komunikatorze iMessage użytkownicy, którzy włączą tę opcję, będą otrzymywali powiadomienie, jeśli jakieś nowe urządzenie zostanie dołączone od ich konwersacji.

W komunikacie Apple stwierdzono, że chodzi o ataki cybernetyczne służące do inwigilacji użytkowników, za które odpowiadają szczególnie wykwalifikowani sprawcy, na przykład wspierani przez państwo. Nowe narzędzie ma być skierowane do użytkowników z grup społecznych najbardziej narażonych na inwigilację: dziennikarzy, urzędników i aktywistów społecznych.

Jesienią br. koncern wprowadził inną opcję mającą chronić przed oprogramowaniem szpiegowskim - Tryb Lockdown.

Z kolei przy logowaniu się do Apple ID użytkownik będzie mógł włączyć opcję potwierdzenie tożsamości przy użyciu klucza zapisanego na innym urządzeniu. Ta opcja ma być skierowana do użytkowników najmocniej narażonych na ataki hakerskie - nie tylko dziennikarzy czy urzędników, lecz także celebrytów i biznesmenów.

W Apple ID od 2015 roku działa już dwuskładnikowa autoryzacja przy logowaniu. Apple podaje, że obecnie korzysta z niej już ponad 95 proc. profili w ramach tego systemu.

Koncern zaznacza, że nowe narzędzia bezpieczeństwa są odpowiedzią na rosnącą skalę przestępczości cybernetycznej: w ub.r. na skutki takich ataków narażone były dane osobowe 1,1 mld ludzi, trzykrotnie więcej niż w 2013 roku.