Boni: Pomysł Rostowskiego i Fedak dot. OFE to 'propozycja robocza wdyskusji'
Proponowane przez resorty finansów i pracy przesunięcie 60% zeskładki przekazywanej otwartym funduszom emerytalnym (OFE) na kontaobligacyjne w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) to jedynie"propozycja robocza", inicjująca dyskusję nad modyfikacją reformyemerytalnej, uważa szef doradców premiera Michał Boni. Boni liczyna rozwiązanie, które nie pogrzebie reformy, a rozwiąże problemzwiązany z długiem publicznym.
"Ani pan minister Rostowski, ani pani minister Fedak nie mówili,że to jest projekt rządowy, mówili o propozycji, bardzo ważnejpropozycji - jak się patrzy na ten cel główny, jakim jest daniesobie rady z szybko rosnącym długiem publicznym, nieprzekroczenie55% jako pierwszego ostrożnościowego progu" - powiedział Boni wponiedziałkowym wywiadzie dla radia Tok FM.
"To była propozycja robocza w dyskusji nad ważnymi kwestiami" -podkreślił.
W piątek premier Donald Tusk powiedział, że "ministrowie będąmusieli włożyć jeszcze trochę wysiłku, by przygotować lepszy niż dotej pory proponowany przez nich mechanizm". Zapewnił przy tym, żerząd nie zaakceptuje żadnych zmian, które w przyszłości choćby wnajmniejszym stopniu mogłyby zagrozić wysokości oraz regularnościwypłacania świadczeń.
Boni powiedział, że w rozpoczętej przez ministrów dyskusjinależy podjąć m.in. wątek poszerzenia palety dostępnychinstrumentów, dalszego ograniczania opłat pobieranych przez OFE, atakże wprowadzenia tzw. bezpiecznych funduszy dla osób, którewkrótce przejdą na emeryturę.
Resorty finansów i pracy chcą, by od połowy 2010 roku 60% zeskładki przekazywanej OFE (stanowiącej 7,3% płacy brutto) trafiałona specjalne, indywidualne konta obligacyjne w ZUS. Ministerfinansów Jacek Rostowski tłumaczy, że dzięki temu środkiinwestowane w obligacje wzrosną o ok. 0,5 mld zł dzięki uniknięciuprowizji OFE. Resort przyznawał też, że celem jest zmniejszenieryzyka przekroczenia progu ostrożnościowego wynoszącego 55% wrelacji długu publicznego do PKB.
Grupa 34 ekonomistów wystosowała do premiera list otwarty, wktórym napisali: "Obecne propozycje rozważane publicznie przezprzedstawicieli Pana rządu podważają założenia reformy emerytalnej.W miejsce stabilnego dwufilarowego systemu tworzą znów monopolpaństwa".
"Jest prawie pewne, że przekroczymy próg ostrożnościowydotyczący długu publicznego zapisany w ustawie o finansachpublicznych, czyli 55% PKB. Jest również prawdopodobne, że możemyprzekroczyć próg 60% PKB zapisany w Konstytucji. W tej sytuacji,wobec - jak ujmują to przedstawiciele rządu - braku możliwościprzeprowadzenia śmiałych reform, z uwagi na groźbę nieusuwalnegoweta Prezydenta, Pana rząd podejmuje próby kreatywnego budżetowaniana skalę niespotykaną po 1989 roku. W taki sposób nie rozwiążemyproblemów finansów publicznych. Przesuniemy je jedynie w czasie" -czytamy w liście.
Agencja ratingowa Fitch Ratings zwróciła uwagę, że niewiadomąpozostałby - w przypadku wdrożenia pomysłu ministrów - długofalowywpływ tych zmian na trwałość systemu, jeśli rozwiązania te niemiałyby być przejściowe.
Agencja pozytywnie oceniła jednak te propozycje, ponieważdoprowadziłyby one do obniżenia blisko o połowę rocznej kosztybudżetowe reformy emerytalnej (obecnie ich wkład do deficytu to 2%PKB, jak podkreśla Fitch) i miałyby pozytywne implikacje dlametodologii liczenia deficytu sektora rządowego isamorządowego.
Dołącz do dyskusji: Boni: Pomysł Rostowskiego i Fedak dot. OFE to 'propozycja robocza wdyskusji'