Ceny benzyn nie powinny rosnąć, może jedynie zdrożeć diesel

W przypadku benzyn ryzyko podwyżek cen na stacjach już w najbliższym tygodniu jest jednak bardzo małe, a więcej powodów do obaw mogą mieć właściciele diesli, gdyż ceny oleju napędowego mogą wzrosnąć o 2–4 grosze na litrze, wynika z komentarza tygodniowego Biura Maklerskiego Reflex.

Średnie ceny detaliczne u poszczególnych dystrybutorów paliw.

Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:

W piątek, 4 lutego w Orlenie  metr sześcienny Eurosuper 95 kosztuje 3710 PLN (wzrost o 70  PLN/1000 l w porównaniu do cen z piątku 28.01),  Superplus 98 - 3789 PLN ( wzrost o 57 PLN/1000 l),  oleju napędowego 3653 PLN ( wzrost o 117 PLN/1000 l), a oleju opałowego lekkiego 2573 PLN ( wzrost o 73 PLN/1000 l). Za paliwa z Grupy Lotos płacimy odpowiednio: za Eurosuper 95 – 3708 PLN (wzrost o 76 PLN/1000 l), za Superplus 98 – 3788 PLN (wzrost o 64 PLN/1000 l), za olej napędowy 3653 PLN (wzrost o 122 PLN/1000 l), a olej opałowy lekki 2599 PLN ( wzrost o 98 PLN/1000 l). Warto podkreślić, że ceny oleju napędowego osiągnęły historyczne maksimum, natomiast ceny benzyny bezołowiowej 95 są na poziomie poniżej szczytu z 12 stycznia br.

Jednocześnie dwa poprzednie tygodnie upłynęły pod znakiem obniżek cen w sprzedaży hurtowej. I tak w okresie od 12 do 27 stycznia benzyny bezołowiowa 95 i 98 potaniały o 170 – 180 PLN/1000 l, podczas gdy ceny oleju napędowego spadły o około 140 PLN/1000l.

To spowodowało, że poziom cen paliw na stacjach w ostatnich dniach maleje. W tym tygodniu ceny benzyny Eurosuper 95 są niższe średnio o 4 gr/l niż przed tygodniem  i spadły do poziomu 4,83 zł/l, najniższego od połowy grudnia ubiegłego roku. Za olej napędowy płacimy około 4,66 zł/l, tyle co w połowie grudnia ub. r. i o 2 grosze na litrze mniej niż przed tygodniem.  Jednogroszowy spadek cen odnotowaliśmy dla gazu LPG, za który na stacjach płacimy średnio około 2,63 zł/l.

Najbardziej spektakularny w tym tygodniu okazał się spadek cen benzyny bezołowiowej 98. Średnia cena spadła o 7 groszy na litrze, to jest do średniego poziomu 5,01 zł/l.

Ten poziom został osiągnięty dzięki obniżkom cen przez PKN Orlen, aż o 14 groszy na litrze ( podczas gdy ceny Eurosuper 95 na stacjach Orlenu spadły średnio o 5 gr/l). Tym samym średni poziom cen bezołowiowej 98 na stacjach PKN Orlen wynosi około 4,97 zł/l. Ten ruch PKN Orlen pozwolił na obniżenie cen benzyn na swoich stacjach poniżej psychologicznej bariery 5 zł/l. Do czwartku, 3 lutego obniżki cen benzyny bezołowiowej 98 na pozostałych stacjach (prywatnych, Lotosu) wynosiły średnio 4 gr/l i pozostały na poziomie powyżej 5 zł/l.

Z powodu podwyżek cen na rynku hurtowym w mijającym tygodniu, spadły szanse na dalsze obniżki cen paliw w detalu. W przypadku benzyn ryzyko podwyżek cen na stacjach już w najbliższym tygodniu jest bardzo małe. Więcej powodów do obaw mogą mieć właściciele diesli. Wzrost hurtowych cen oleju napędowego do  historycznego maksimum oraz prognozowane na najbliższy weekend kolejne podwyżki cen mogą skłonić właścicieli stacji do kilkugroszowych podwyżek ( 2 – 4 grosze na litrze) już w przyszłym tygodniu.

Marcowa seria kontraktów na ropę Brent w Londynie w minionym tygodniu wzrosła do poziomu 103,37 USD i był to najwyższy poziom cen ropy od września 2008 roku.

Zwyżki są odpowiedzią rynku na sytuację w Egipcie. Niewiadoma i wzrost ryzyka geopolitycznego doskonale sprzyja spekulacjom. Kanałem Sueskim obecnie transportowane jest około 0,6 mln bbl/d ropy z Zatoki Perskiej w tym w dużej części z Arabii Saudyjskiej. Dodatkowo rurociągiem (SUMED Pipeline) przechodzącym przez terytorium Egiptu transportowane jest około 1,6 mln bbl/d. Czysto teoretycznie zablokowanie Kanału Sueskiego i ropociągu SUMED oznaczałoby ograniczenie dostaw ropy w skali odpowiadającej 2% obecnej światowej podaży ropy. Drogą alternatywną dla tankowców przepływających kanałem do Morza śródziemnego jest opłynięcie Afryki – dodatkowe 6 tys. mil. Rocznie kanałem Sueskim przepływa 36 tys. statków z tego około 2,7 tys. tankowców z ropą.

Sekretarz OPEC zapowiedział gotowość kartelu do zwiększenia produkcji z tym, że większość wolnym mocy przerobowych posiada obecnie Arabia Saudyjska a problemem wydaje się nie tyle poziom produkcji co transport surowca z Bliskiego Wschodu. Wzrosty cen ropy obserwujemy głównie na rynku europejskim. Notowana w Nowym Jorku ropa WTI jest 11 USD tańsza. Tak duża różnica między dwoma gatunkami ropy wynika  głównie z faktu, że większość ropy transportowanej kanałem Sueskim trafia do Europy i Azji a zapasy rop WTI w USA są rekordowo wysokie. Przedłużające się walki w Egipcie, wzrost ryzyka rozprzestrzenienia konfliktu na inne kraje regionu sprzyjają zajmowaniu spekulacyjnych pozycji przez inwestorów instytucjonalnych. W tej chwili wszystkie pozostałe informacje mają mniejsze znaczenie.

Zgodnie z informacjami Amerykańskiego Departamentu Energii zapasy ropy w USA w minionym tygodniu wzrosły 4,8 mln bbl do poziomu 341 mln bbl. Zapasy benzyn z kolei wzrosły ponad 6 mln bbl do poziomu 236 mln bbl, który jest najwyższy od marca 1993 roku. Po stronie amerykańskiej konsumpcji ropy i produktów gotowych kolejny tydzień z rzędu nie obserwowaliśmy większych zmian. Popyt na produkty ropopochodne w minionym tygodniu spadł zaledwie 0,2% do poziomu 18,4 mln bbl/d i jest to poziom niemal analogiczny jak przed rokiem.