Dziennikarka spytała Donalda Tuska o słowa nt. Trumpa. „Kończymy współpracę”
Monika Rutke z „Tygodnika Solidarność” na konferencji prasowej dopytywała Donalda Tuska o jego sugestię z ub.r. o powiązaniach z rosyjskimi służbami. Dziennikarka twierdzi, że Agnieszka Rucińska z kancelarii premiera powiedziała jej: „kończymy współpracę”. - Jedyne co powiedziałam, że więcej się z nią na nic nie umówię, po tym jak zaczęła krzyczeć po zakończeniu konferencji - stwierdziła Rucińska.
Na czwartkowej konferencji Monika Rutke przypomniała Donaldowi Tuskowi, że w ostatnich latach on, Radosław Sikorski i Bogdan Klich mocno krytykowali Donalda Trumpa. Obecny szef rządu w marcu ub.r. na spotkaniu ze zwolennikami w Bytomiu stwierdził: „Trump i jego zależność od rosyjskich służb dzisiaj już nie podlega dyskusji. To nie jest moje przypuszczenie, to jest efekt dochodzenia amerykańskich służb. Nie wykluczają amerykańskie służby, że Trump został wręcz zwerbowany przez rosyjskich służby 30 lat temu”.
W odpowiedzi Donald Tusk tłumaczył, że chodziło mu o to, że Donald Trump wydawał się bardziej prorosyjski od Joe Bidena, zwłaszcza w kontekście wojny w Ukrainie. Zaznaczył, że zaletą nowego prezydenta USA jest to, że potrafi zaskakiwać swoimi decyzjami. Przy okazji skrytykował słowa byłego szafa MON Mariusza Błaszczaka, który kilka dni temu stwierdził, że w przypadku wygranej Trumpa rząd Donalda Tuska powinien podać się do dymisji.
Dziennikarka „Tygodnika Solidarność” dopytywała Tuska o jego słowa na temat związków Trumpa z rosyjskimi służbami. - Nie, tego typu sugestii nigdy nie wygłaszałem - stwierdził premier.
Nie było zakazu zapraszania na konferencje Donalda Tuska
Monika Rutke na platformie X opisała, co nastąpiło zaraz potem: “Zostałam poinformowana przez panią Rucińską, że więcej nie będę zapraszana na konferencję”. Agnieszka Rucińska zaraz po powołaniu rządu Donalda Tuska została podsekretarzem stanu w kancelarii premiera, prowadzi konferencje prasowe szefa rządu.
W kolejnych wpisach Rutke zaznaczyła, że Rucińska powiedziała jej coś innego. - Doprecyzuję: to chyba brzmiało tak: na tym kończymy współpracę czy jakoś tak - stwierdziła.
Za reporterką „Tygodnika Solidarność” wstawiła się część dziennikarzy i polityków PiS aktywnych na X.
Natomiast Agnieszka Rucińska zapewniła, że nie przekazała dziennikarce „Tygodnika Solidarność”, że ta nie będzie już zapraszana na konferencje premiera. - Kompletna bzdura. Umówiłyśmy się z panią redaktor na jedno pytanie. Znała godzinę wylotu. Tyle - wyjaśniła Rucińska.
- Jedyne co powiedziałam, że więcej się z nią na nic nie umówię, po tym jak zaczęła krzyczeć po zakończeniu konferencji. Ale życzę dobrej zabawy w sianiu kłamstw - dodała.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarka spytała Donalda Tuska o słowa nt. Trumpa. „Kończymy współpracę”