Kobiety solidniejsze w spłacie kredytów mieszkaniowych
Kobiety są solidniejsze w spłacie kredytów mieszkaniowych niż mężczyźni - wskazuje Biuro Informacji Kredytowej. Problemy ze spłatą raty na czas ma mniej niż 1 proc. kobiet, wśród mężczyzn ponad 1 proc.
Jak wskazali eksperci BIK, w ciągu ostatnich trzech lat decyzję o zaciągnięciu kredytu mieszkaniowego w pojedynkę podjęło łącznie 232 tys. 112 osób w Polsce. Łączna wartość tych kredytów wyniosła 66,8 mld zł.
"44 proc. tej grupy stanowią kobiety, czyli 101,8 tys. osób. Średnia wartość indywidualnego kredytu hipotecznego pań wynosiła 265 tys. 158 zł. To kwota niższa o 9 proc. od średniej wartości jednoosobowego kredytu mieszkaniowego panów" - podali.
Kredyt to poważne obciążenie dla domowego budżetu
Według główny analityk Grupy BIK Waldemara Rogowskiego, nie ulega wątpliwości, że kredyt to poważne obciążenie dla domowego budżetu. "Statystycznie jest większym wyzwaniem dla pań niż panów, na co wpływa dysproporcja w wysokości wynagrodzeń, tzw. gender pay gap. Według metodologii i szacunków GUS wynosi on 4,8 proc., choć w przedsiębiorstwach prywatnych jest zdecydowanie wyższy" - wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że wartość miesięcznych dochodów i kosztów utrzymania gospodarstwa domowego przekłada się na zdolność kredytową. "Mniej kobiet może sobie pozwolić na kredyt w ogóle, a tym bardziej podjąć decyzję o zaciągnięciu wieloletniego kredytu mieszkaniowego w pojedynkę" - zaznaczył.
Jak podano, co czwarta (27 proc.) kobieta samodzielnie zaciągająca kredyt mieszkaniowy w okresie ostatnich trzech lat pochodziła z miejscowości pow. 500 tys. mieszkańców. "Co ciekawe, wraz z liczbą mieszkańców maleje udział kobiet, które w pojedynkę zdecydowały się na taki krok. W miastach pomiędzy 10 - 25 tys. mieszkańców było ich już (17 proc.), a w miastach liczących do 10 tys. osób - 10 proc.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku mężczyzn. W największych miastach 22 proc. panów miało taki kredyt mieszkaniowy, 19 proc. - w miastach 10-25 tys. mieszkańców, a 13 proc. - w najmniejszych miejscowościach" - czytamy.
Z danych BIK wynika, że na 101,8 tys. Polek, spłacających swoje kredyty mieszkaniowe, 820 pań spóźniło się o 30 dni ze spłatą raty na czas. "Stanowią one 0,8 proc. wszystkich kredytobiorczyń, posiadających w pojedynkę kredyt na nieruchomość. Dla porównania, spóźnialskich mężczyzn było 1451, a ich odsetek w łącznej liczbie spłacających hipotekę „sam na sam” wynosił 1,1 proc." - podano.
Jak podano, najgorzej z terminową spłatą radzą sobie mieszkanki woj. łódzkiego i zachodniopomorskiego. W przypadku tych dwóch regionów 1,2 proc. pań spóźnia się ze spłatą raty swojego kredytu mieszkaniowego przynajmniej 30 dni.
Mężczyźni pod względem opóźnień 30-dniowych również najsłabiej wypadają w woj. zachodniopomorskim (1,7 proc.), ale dalej są panowie – kredytobiorcy z Warmii i Mazur (1,5 proc.).
Główny analityk BIK dodał, że wśród kobiet, które same zaciągnęły kredyt mieszkaniowy w 2020 r. udział opóźnień dotyczy 1,2 proc. zobowiązań. Dla kredytów z 2021 r. udział ten spadł do 0,7 proc., a z najmłodszego rocznika, czyli z 2022 r. wynosił 0,2 proc. "Zjawisko to jest naturalne i potwierdza, że im starszy kredyt, tym większe prawdopodobieństwo pogorszenia się jego jakości" – wyjaśnił Rogowski.
Dołącz do dyskusji: Kobiety solidniejsze w spłacie kredytów mieszkaniowych