Edyta Sadowska: wydawcy prasowi nie mogą skupiać się na obronie tradycyjnych nośników
- Z biegiem czasu jeden nośnik będzie wypierany przez drugi, co jest naturalnym efektem postępu technologicznego, jednak niezależnie od formy czy kanału dystrybucji na końcu zawsze chodzi o treść, którą wydawca dostarcza czytelnikom - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Edyta Sadowska, CEO Ringier Axel Springer Polska.
Zadaniem każdego wydawcy jest zapewnienie czytelnikom dostępu do wysokiej jakości treści dziennikarskich - rzetelnych, ciekawych, wiarygodnych, które dostarczają wiedzę o otaczającym świecie oraz argumenty do zajęcia stanowiska w publicznym dyskursie i w prywatnych rozmowach.
Definiując w ten sposób swoją rolę wydawca nie może skupiać się na obronie tradycyjnych nośników, a powinien podążać za zmianami technologicznymi i oczekiwaniami odbiorców. Widzimy, że czytelnicy coraz chętniej korzystają z wydań elektronicznych czy online’owych, dlatego rośnie oferta na wysokiej jakości treści dziennikarskie dystrybuowane w takiej formie, ale to nie zmienia faktu, że mamy miliony czytelników wydań drukowanych.
Oczywiście z biegiem czasu jeden nośnik będzie wypierany przez drugi, co jest naturalnym efektem postępu technologicznego, jednak niezależnie od formy czy kanału dystrybucji, na końcu zawsze chodzi o treść, którą wydawca dostarcza czytelnikom.
Trendy są nieubłagane - forma przekazywania treści zmienia się i nadal będzie się zmieniać. Warunkują to zachowania naszych odbiorców, którzy coraz chętniej korzystają z nowoczesnych nośników, a to oznacza postępującą dewaluację druku. Jak pokazuje historia, walka z trendami nie ma sensu. Należy jak najlepiej przygotować się do zmian i aktywnie w nich uczestniczyć, a nawet kreować nowe rozwiązania. Dziś widzimy, że coraz mniej czytelników sięga po wydania papierowe, coraz rzadziej czytają na komputerach, ale dynamicznie rośnie korzystanie ze smartfonów i innych urządzeń mobilnych. Sama treść również ulega modyfikacjom, ewoluując od tekstu, poprzez zdjęcia, inforgrafiki, po ruchome obrazy.
Czy prasa drukowana może w ogóle zniknąć z polskiego rynku? Odpowiadając na to posłużę się analogią. Ludzie kiedyś, aby się ogrzać, palili ogniska, potem były kominki, piece. Dziś korzystamy z centralnego ogrzewania, ale to nie oznacza, że nie lubimy ogrzać się przy ognisku. Sądzę, że zawsze będą ludzie, którzy chcą słyszeć szelest papieru i czuć zapach farby drukarskiej. Oni zawsze będą sięgać po tradycyjne gazety, żeby móc z nimi i z filiżanką herbaty w spokoju zasiąść w fotelu. Podobnie jak istnieją amatorzy odtwarzania muzyki z płyt winylowych, choć łatwiejsze i tańsze niż kupno czarnego krążka jest ściągnięcie pliku mp3.
Edyta Sadowska, CEO Ringier Axel Springer Polska
Dołącz do dyskusji: Edyta Sadowska: wydawcy prasowi nie mogą skupiać się na obronie tradycyjnych nośników