SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kurs Meta Platforms dołuje. Zuckerberg wierzy w metawersum, prosi inwestorów o cierpliwość

W czwartek na otwarciu sesji akcje Meta Platforms taniały o ok. 25 proc., po tym jak koncern zanotował spadek przychodów, a jego pion VR i metawersum ma pogłębiać straty także w 2023 r. Firma zapowiada, że nie będzie zwiększała zatrudnienia. Mark Zuckerberg jest przekonany, że inwestycje w metawersum się opłacą, a inwestorom sugeruje cierpliwość.

W trzecim kwartale br. przychody Meta Platforms zmalały rok do roku o 4 proc. do 27,71 mld dolarów. Stanowiące ich zdecydowaną większość wpływ z reklam na platformach Facebook, Messenger, WhatsApp i Instagram zmniejszyły się z 28,28 do 27,24 mld dolarów (m.in. wskutek spadku średniej ceny emisji reklam o 18 proc.), a pozostałe przychody z tych platform wzrosły ze 176 do 192 mln dolarów.

Finansowo kolejny raz kulą u nogi koncernu okazał się pion Relity Labs obejmujący głównie sprzęt i technologie do wirtualnej o rozszerzonej rzeczywistości oraz metawersum. Jego przychody zmalały z 558 do 285 mln dolarów, a strata operacyjna pogłębiła się z 2,63 do 3,67 mld dolarów, osiągając rekordowo wysoki poziom.

Kolejna mocna przecena Meta Platforms

Zaraz po ogłoszeniu tych wyników akcje Meta Platforms w handlu posesyjnym taniały o ponad 10 proc. Potem spadek jeszcze się pogłębił, a zaraz po rozpoczęciu sesji wyonosił nieco ponad 25 proc. na minusie. W ciągu godziny kurs odbił nieco w górę, do 21-22 proc. spadku.

Cena akcji zmalała do ok. 100 dolarów, poprzednio była na tym poziomie jesienią 2015 roku.

To drugi w br. czarny dzień koncernu na giełdzie. Na początku lutego jego akcje w ciągu jednej sesji staniały o 26 proc., a kapitalizacja skurczyła się z 898 mld dolarów do ok. 661 mld (to rekordowy spadek w historii amerykańskiego rynku giełdowego).

Dzień wcześniej firma podała, że po raz pierwszy od jej debiutu na giełdzie liczba codziennych użytkowników Facebooka zmalała kwartał do kwartału, a na rynku reklamowym nastroje są niewesołe. - Słyszymy od reklamodawców, że wyzwania makroekonomiczne, takie jak koszty wynikające z inflacji i zaburzenia łańcuchów dostaw mają wpływ na budżety marketingowe - stwierdzono.

Meta nie będzie zwiększać zatrudnienia

Czwartkowa przecena nastąpiła już do telekonferencji z kierownictwem Meta Platforms, na której przedstawiono też prognozy na obecny kwartał i przyszły rok. Firma spodziewa się w czwartym kwartale 30-32,5 mld dolarów przychodów (w czwartym kwartale ub.r. było to 32,64 mld dolarów). O 7 proc. zmniejszą je niekorzystne wahania kursów walut, głównie umocnienie się dolara.

W zeszłym kwartale zatrudnienie w koncernie wzrosło o 3,7 tys. pracowników, wobec 5,7 tys. kwartał wcześniej. - Mimo że trzeci kwartał to zwykle okres silniejszy jeśli chodzi o zatrudnianie. Spodziewamy się, że rekrutacje gwałtownie zwolnią i w przyszłym roku liczba pracowników pozostanie płaska w porównaniu z obecnymi poziomami - stwierdził Dave Wehner, dyrektor finansowy Meta Platforms.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Wyliczył, że firma chce się skupić na zespołach realizujących priorytetowe projekty, natomiast inne działy mogą być zmniejszane. Na koniec września koncern zatrudniał 87 214 osób, o 28 proc. więcej niż przed rokiem.

Wehner, zaznaczył, że przeanalizowano koszty we wszystkich obszarach działalności. - Przy czym takie działania następują po znaczącym cyklu inwestycyjnym, więc potrzeba czasu, żeby zaznaczyły się pod kątem trajektorii naszych łącznych wydatków. Niektóre kroki, na przykład trwająca racjonalizacja naszej przestrzeni biurowej, przyczyni się do wzrostu kosztów w krótkim czasie - przyznał. W przyszłym roku związane z tym koszty mają wynieść 2 mld dolarów.

Koncern prognozuje, że jego łączne wydatki w 2023 roku sięgną 96-101 mld dolarów. Mają zwiększyć się znacząco słabiej niż w br., głównie dzięki ograniczeniu wzrostu kosztów niepracowniczych i utrzymaniu zatrudnienia na obecnym poziomie.

VR i metawersum na jeszcze większym minusie

W przyszłym roku strata operacyjna pionu Reality Labs ma się jeszcze pogłębić. W 2020 roku wyniosła 6,62 mld dolarów, w ub.r. - 10,19 mld dolarów, a w pierwszych trzech kwartałach br. - 9,44 mld dolarów. - Po 2023 roku spodziewamy się inwestować w Reality Labs w tempie, żeby osiągnąć nasz cel: wzrost łącznego zysku operacyjnego firmy w długim okresie - dodał Dave Wehner.

Zwrócił uwagę, że koncern realizuje duże inwestycje także w innych obszarach, m.in. rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji o ulepszania funkcjonalności takich jak feed i Rolki oraz centra danych.

Koncern jest zadowolony z rosnącej popularności Rolek, stara się emitować tam jak najwięcej reklam, nawet kosztem droższych emisji w feedzie czy Stories. Obecnie w ramach Rolek na Facebooku i Instagramie odtwarzanych jest 140 mld wideo w ciągu doby, o 40 proc. więcej niż sześć miesięcy temu.

Zuckerberg wierzy w pracę z użyciem gogli VR

Rok temu koncern zmienił nazwę z Facebook na Meta Platforms i zaprezentował wizję rozwoju cyfrowej rzeczywistości metawersum, opartej na wirtualnej rzeczywistości. Na razie główną platformą metawersum jest Horizon Worlds.

Miesiąc temu „Wall Street Journal” ujawnił, że według wewnętrznego raportu firmy z Horizon Worlds korzysta obecnie poniżej 200 tys. internautów miesięcznie, a liczba ta maleje od wiosny br. Przed rokiem jako cel wyznaczono 500 tys. Natomiast Vishal Shah, wiceprezes ds. metawersum, w wewnętrznej notatce ujawnionej przez serwis The Verge przyznał, że nawet pracownicy koncernu nie są przekonani do korzystania z Horizon Worlds.

Nie podważa to jednak wiary Marka Zuckerberga w ten projekt. Podczas telekonferencji założyciel Facebooka zaznaczył, że Horizon Worlds jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju. - Szybko się rozwija, ale oczywiście ma przed sobą długą drogę, żeby być tym, czym chcemy, żeby była - stwierdził.

Zuckerberg zwrócił uwagę, że w ramach pionu Reality Labs prowadzone są też prace w trzech innych obszarach. Jeden z nich to sprzęt do wirtualnej rzeczywistości. Do sprzedaży trafiły właśnie gogle Quest Pro kosztujące ok. 1,5 tys. dolarów.

- Rocznie 200 mln ludzi kupuje nowe komputery, głównie do pracy. Naszym celem dla serii Quest Pro na kilka najbliższych lat jest, żeby coraz więcej z tych osób mogło wykonywać swoją pracę w wirtualnej i hybrydowej rzeczywistości, docelowo nawet lepiej niż mogli na komputerach - opisał Mark Zuckerberg.

Firma pracuje też nad okularami do rozszerzonej rzeczywistości oraz technologią do sterowania nimi nie gestami czy głosowo, lecz poprzez interfejs neuronowy. Zuckerberg przyznał, że na efekty końcowe trzeba będzie poczekać kilka lat.

- Myślę, że jest dużo różnych produktów i platform, które budujemy i wykonujemy największą pracę, która przyniesie efekty, czyli premiery produktów konsumenckich i w końcu dojrzałych produktów w różnym tempie, w różnych okresach od pięciu do 10 lat. We wszystkich tych obszarach, jak sądzę, nasze zespoły robią bardzo duże postępy - powiedział.

Zuckerberg jest przekonany, że każde z tych rozwiązań i produktów będzie w przyszłości bardzo istotne. - Myślę, że byłoby błędem, gdybyśmy nie skupiali się na tych obszarach - podkreślił.

- Sądzę, że w różnych okresach poradzimy sobie z każdym z tych zagadnień. Doceniam cierpliwość. Sądzę, że ci, którzy są cierpliwi i inwestują z nami, skończą jako nagrodzeni - dodał.

Wcześniejsze spadki kursu Meta Platforms spowodowały, że we wrześniu Mark Zuckerberg wypadł z czołowej dwudziestki najbogatszych ludzi świata. W czwartek popołudniu, już z uwzględnieniem czwartkowej obniżki kursu jego firmy o ponad 20 proc., był na 27. miejscu z majątkiem wycenionym na 37,1 mld dolarów.

Dużo mniej z reklam w Europie

Kwartalny zysk koncernu ma poziomie operacyjnym zmniejszył się z 10,42 do 5,66 mld dolarów, a na poziomie netto - z 9,19 do 4,39 mld dolarów. Zysk netto na akcję wyniósł 1,64 dolarów, wobec oczekiwań analityków na poziomie 1,89 dolarów.

W pierwszych trzech kwartałach firma przy minimalnym wzroście wpływów (z 84,26 do 84,44 mld dolarów) zanotowała spadek zysku operacyjnego z 34,17 do 22,54 mld dolarów i zysku netto z 29,08 do 18,55 mld dolarów.

I kwotowo, i procentowo przychody reklamowe koncernu najmocniej zmalały w Europie - z 6,82 do 5,71 mld dolarów. W USA i Kanadzie nastąpił spadek z 13,09 do 12,77 mld dolarów, natomiast w Azji i regionie Pacyfiku - wzrost z 5,4 do 5,72 mld dolarów, a w Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej - z 2,96 do 3,05 mld dolarów.

Średni przychodów od użytkownika Facebooka zmalał z 10 do 9,41 dolarów. W USA i Kanadzie ten wskaźnik wyniósł 49,13 dolarów (wobec 52,34 dolara rok wcześniej), a w Europie zmalał z 16,5 do 14,23 dolarów. Natomiast w Azji i regionie Pacyfiku nastąpił wzrost z 4,3 do 4,42 dolarów, a w Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej - z 3,14 do 3,21 dolarów.

Bez niekorzystnych dla koncernu zmian kursów walut (umocnienia się dolara wobec wielu walut lokalnych) przychody w zeszłym kwartale byłyby o 1,79 mld dolarów wyższe.

Szef koncernu Mark Zuckerberg na konferencji z analitykami przyznał, że firma mierzy się z kilkoma wyzwaniami: niestabilną makroekonomią, rosnącą konkurencją, spadek dynamiki reklamowej i zwiększające się koszty długoterminowych inwestycji.

Codziennie prawie 3 mld użytkowników

Platformy koncernu co miesiąc odwiedzało w zeszłym kwartale 3,71 mld internautów, o 0,13 mld więcej niż przed rokiem. Natomiast liczba codziennych użytkowników zwiększyła się z 2,81 do 2,93 mld.

Z Faceooka przynajmniej raz w miesiącu korzystało 2,96 mld internautów, wobec 2,91 mld rok wcześniej. Wzrost nastąpił w każdym z czterech głównych regionów działalności koncernu.

Natomiast liczba internautów codziennie aktywnych na tej platformie zwiększyła się z 1,93 do 1,98 mld, przy czym w Europie nastąpił spadek z 308 do 303 mln, a w USA i Kanadzie niewielki wzrost - ze 196 do 197. Statystykę poprawiły wzrosty w Azji i regionie Pacyfiku (z 805 do 845) oraz Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej (z 633 do 638).

Dołącz do dyskusji: Kurs Meta Platforms dołuje. Zuckerberg wierzy w metawersum, prosi inwestorów o cierpliwość

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Warka
Mam deżawi. W 2012 roku podobne piękne słówka kadził przed kamerami niejaki Marcin P. z Gdańska, że jego firma jest w pełni wypłacalna. A raptem kilka dni później już siedział na dołku :)
odpowiedź
User
Gary
Każdy ma swój szczyt…
odpowiedź
User
TxT
Nie tacy giganci internetu już upadali lub zostawali przejęci. Kto jeszcze pamięta takie marki jak AltaVista, GeoCities, AOL czy Netscape? Facebook też nie będzie trwał wiecznie.
odpowiedź