Porozumienie układowe GetBacku uprawomocniło się, wśród wierzycieli wydawcy i firmy marketingowe
W miniony poniedziałek sąd odrzucił ostatnie zażalenie na zawarte w połowie ub.r. porozumienie układowe firmy windykacyjnej GetBack z wierzycielami. Większości z nich spółka zwróci 25 proc. zobowiązań w ciągu 8 lat, na tej liście są m.in. wydawcy prasowi Fratria („Sieci”), PMPG Polskie Media („Wprost” i „Do Rzeczy”) oraz Gremi Media („Rzeczpospolita” i „Parkiet”), agencja reklamowa Leo Burnett Warszawa oraz agencje marketingowe Bridge i Piotrkowski EDC Expert Direct Communication.
GetBack niewypłacalność ogłosił w drugiej połowie kwietnia 2018 roku. Wcześniej firma zadłużyła się na ponad 2,6 mld zł, głównie poprzez sprzedaż niezabezpieczonych obligacji w emisjach prywatnych.
Ogłaszając niewypłacalność, złożyła wniosek o przyspieszone postępowanie restrukturyzacyjne. Szybko zmieniono jej zarząd, a wiele osób z poprzedniego kierownictwa usłyszało zarzuty (były prezes Konrad K. nadal jest w areszcie). Kłopoty GetBacku stały się tematem politycznym, ponieważ na początku 2018 roku firma, próbując pozyskać finansowanie od podmiotu państwowego promowała się m.in. w „Gazecie Polskiej” i „Sieci”, sponsorowała gale organizowane przez te pisma, a K. spotkał się nawet z ojcem premiera Mateusza Morawieckiej i w liście ostrzegał go przed konsekwencjami możliwego upadku firmy.
Niezabezpieczeni wierzyciele dostaną 25 proc.
Nowy zarząd GetBacku na początku ub.r. zawarł porozumienie z wierzycielami. Ci niezabezpieczeni, na których przypada większość zaległych zobowiązań firmy, otrzymają 25 proc. tych zobowiązań w ratach w ciągu 8 lat.
W czerwcu ub.r. porozumienie zostało zatwierdzone przez wydział gospodarczy ds. upadłościowych i restrukturyzacyjnych Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej. Niektórzy wierzyciele skierowali zażalenia na porozumienie, które w kolejnych miesiącach rozpatrywał sąd.
W środę GetBack podał, że dwa dni wcześniej Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej oddalił ostanie zażalenie na odrzucenie wcześniej przez sąd zażalenia dotyczącego zatwierdzenia układu.
- Postanowienie to nie podlega zaskarżeniu, stało się zatem prawomocne, skuteczne i wykonalne z dniem 24 lutego 2020 roku. Zażalenie było ostatnim rozpoznawanym przez Sąd zażaleniem wierzyciela w postępowaniu o zatwierdzenie układu Emitenta - podała firma.
W konsekwencji porozumienie układowe GetBacku z wierzycielami została uprawomocnione sądownie. W pierwszej kolejności firma ma spłacić wierzytelności zabezpieczone wynoszące 762 mln zł (nie podlegają one zmniejszeniu w ramach układu). Wypłaty dla wierzycieli niezabezpieczonych mają ruszyć za półtora roku, w tej grupie oprócz firm jest ponad 10 tys. osób fizycznych z łączną kwotą ponad 2 mld zł nominalnych obligacji.
- Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania wierzycieli były większe i 25% środków jakie odzyskają stanowi częściową rekompensatę ich straty, ale biorąc pod uwagę fakt, że ogromna większość tego typu postępowań kończyła się do tej pory upadłością spółki, a poszkodowani wierzyciele nie odzyskiwali ani grosza, postępowanie GetBack uznać należy za duży sukces - komentuje Magdalena Nawłoka, p.o. prezesa GetBacku.
W komunikacie prasowym firma wylicza, że od maja 2018 roku realizowała bardzo skomplikowany proces restrukturyzacji, jednocześnie prowadziła z wierzycielami rozmowy na temat warunków układu, konsekwentnie i radykalnie zmniejszała koszty działalności, negocjowała z potencjalnymi zainteresowanymi warunki nabycia części portfeli i doprowadziła do finalizacji tej transakcji, z sukcesem uzgodniła z wierzycielami instytucjonalnymi warunki dotyczące redukcji wierzytelności, a przy tym stale współpracowała z organami ścigania i Komisją Nadzoru Finansowego, prowadziła codzienną działalność windykacyjną oraz odzyskała też część środków wyprowadzonych wcześniej ze spółki.
Wydawcy prasowi wśród wierzycieli GetBacku
Na liście wierzytelności GetBacku, udostępnionej przez sąd w lipcu 2018 roku, znajduje się kilka wydawnictw prasowo-internetowych, w których tytułach promowała się firma. I tak PMPG Polskie Media (wydawca tygodników („Wprost” i „Do Rzeczy”) nie dostała prawie 500 tys. zł, Gremi Media (wydająca „Rzeczpospolitą” i „Parkiet”) - 370 tys. zł, a Fratria („Sieci”) - 250 tys. Ponadto spółka windykacyjna nie zapłaciła 18 tys. zł Instytutowi Monitorowania Mediów (chodzi o dwie faktury z br.).
We wrześniu ub.r. PMPG Polskie Medio utworzyło odpis wynoszący 479,7 tys. zł na należności za usługi reklamowe dla jednego z kontrahentów (firma nie podała, o którego konkretnie chodzi).
Pod koniec kwietnia 2018 roku Michał Karnowski i Henryk Uzdrowski z zarządu Fratrii poinformowali, że firma windykacyjna nie zapłaciła za zrealizowane dla niej usługi. - Firma notowana na giełdzie zgłosiła się sama, została sprawdzona - a miała wszystkie rekomendacje, nawet GW ją zachwalała - tłumaczył Karnowski.
Michał Karnowski dodał, że Fratria „natychmiast po ujawnieniu oszukańczego charakteru działań firmy GetBack wypowiedziała umowę na usługi sponsoringowe”. - Między obiema firmami nie została skutecznie dokonana żadna transakcja, żaden obrót pieniężny także nie nastąpił - podkreślił.
GetBack nie zapłacił za PR i przygotowanie reklam
GetBack korzystał z usług agencji komunikacji Bridge, której według spisu wierzytelności nie zapłaciła 336 tys. zł. W maju 2018 roku Bridge zdecydowała się rozwiązać umowę z GetBackiem. Jednocześnie kulisy tej współpracy opisała „Gazeta Wyborcza”. Według jej źródeł ówczesny menedżer Bridge Igor Janke miał zabiegać u szefostwa PKO BP i PFR o udzielenie finansowania GetBackowi, wykorzystując fakt, że jest bliskim znajomym prezesa PKO BP i wiceprezesa PFR.
Janke temu zaprzeczył, a agencja Bridge domaga się sprostowania od „GW”. Ponadto Janke chce przeprosin od posła PO Sławomira Neumanna, który na konferencji prasowej zarzucił mu, że w sprawie GetBacku interweniował u Kornela Morawieckiego.
W 2018 roku agencja Bridge utworzyła odpis w wysokości 332,4 tys. zł na należności, których nie da się odzyskać od GetBacku.
Ponadto GetBack nie zapłacił 220 tys. zł agencji marketingowej Piotrkowski EDC Expert Direct Communication oraz 200 tys. agencji reklamowej Leo Burnett Warszawa. Ta druga w pierwszej połowie 2017 roku przygotowała kreację kampanii GetBacku, prowadzonej pod hasłem „Razem wygramy z każdym długiem”.
Upadłość Codemedia
Kłopoty GetBacku pośrednio doprowadziły do upadłości ogłoszonej w październiku ub.r. przez dom mediowy Codemedia, który pracował dla dwóch innej firmy należącej do Konrada K. i jego rodziny - farmaceutycznego Basel Olten Pharm. Basel Olten Pharm, też finansujący się mocno obligacjami, jesienią 2018 roku zawnioskował o przyspieszone postępowanie układowe, obiecywał spłatę 60 proc. należności. Natomiast w połowie ub.r. sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółki.
Codemedia obsługiwał również firmę odzieżową TXM, która od maja ub.r. prowadzi restrukturyzację w ramach przyspieszonego postępowania układowego.
Dołącz do dyskusji: Porozumienie układowe GetBacku uprawomocniło się, wśród wierzycieli wydawcy i firmy marketingowe