Aktywiści Greenpeace przerobili plakat "kampanii żarówkowej". "Węgiel = droga energia, wysokie ceny"
Pod osłoną nocy aktywistki i aktywiści klimatyczni Greenpeace przerobili olbrzymi billboard, który w ramach kampanii Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie stanął przy Dworcu Centralnym w Warszawie.
Jak informowali aktywiści, celem akcji jest "sprostowanie manipulacji, jakich dopuściły się spółki skarbu państwa w owianej złą sławą kampanii żarówkowej".
Wspinaczki i wspinacze przy użyciu sprzętu alpinistycznego dokonali poprawki na dwudziestometrowym billboardzie. W nowej wersji można zobaczyć hasło: "Polskie elektrownie manipulują", "WĘGIEL = DROGA ENERGIA, WYSOKIE CENY".
Wtem! Pod osłoną nocy aktywistki i aktywiści zmienili treść billboardu koncernów energetycznych. Teraz odpowiada rzeczywistości i odkłamuje kłamstwa koncernów energetycznych. https://t.co/BjwHwMQTuo https://t.co/XVUc5I9ylh
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) February 16, 2022
Greenpeace: karygodna kampania
- Koncerny energetyczne przygotowały karygodną kampanię, której celem jest szkalowanie polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Ta kampania za którą zapłacono aż 12 mln zł na odwrócić uwagę od błędów i zaniechań rządu i spółek energetycznych w temacie transformacji energetycznej a winą obarczyć UE. W rzeczywistości to obstawanie przy energetyce węglowej powoduje konieczność ponoszenia opłat za emisje CO2. Gdyby energia pochodziła z odnawialnych źródeł energii koszty emisji nie odgrywałyby żadnego znaczenia - powiedziała Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia w Greenpeace.
fot. Greenpeace, Daniel Petryczkiewicz
Polskie Elektrownie podają, że za wysokie ceny energii odpowiada UE
Kampania outdoorowa Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie znalazła się w ogniu krytyki ekspertek i ekspertów energetycznych. Główny zarzut wobec tej skierowanej do społeczeństwa kampanii to antyunijny i wybiórczy przekaz oraz brak przedstawienia pełnego obrazu kosztów, jakie składają się na rachunek za prąd.
"Nie da się go także obronić w kontekście braku ambicji polskiego sektora energetycznego do przeprowadzenia transformacji. W ostatnich latach inwestycje w odnawialne źródła energii były marginalne" - argumentują aktywiści klimatyczni.
- Największy producent energii w naszym kraju - koncern PGE, w ostatnich latach przeznaczał rocznie zaledwie 3,5% nakładów inwestycyjnych na zieloną energię. Teraz z kolei wydawane są miliony by za wieloletnie zaniedbania zrzucić winę na politykę klimatyczną. Mamy pogłębiający się kryzys klimatyczny, odejście od węgla do 2030 roku i rozwój odnawialnych źródeł energii leży w interesie nas wszystkich. Koncerny energetyczne muszą wreszcie wziąć odpowiedzialność za własne błędy - powiedział Piotr Wójcik, analityk rynku energetycznego w Greenpeace.
Greenpeace uczestniczy w zbiórce podpisów pod europejską inicjatywą ustawodawczą, która ma doprowadzić do wprowadzenia zakazu reklamowania paliw kopalnych.
WP: antyunijna "kampania żarówkowa" kosztuje ponad 12 mln zł
Pod koniec stycznia Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie z inicjatywy państwowych producentów prądu rozpoczęło kampanię podkreślającą, że za większość kosztów produkcji energii elektrycznej stanowi opłata klimatyczna Unii Europejskiej. Na reklamach umieszczono grafikę z żarówką, w której 60 proc. stanowi flaga Unii Europejskiej.- Polityka unijna nie jest odpowiedzialna za 60 proc. Twojego rachunku za prąd. Przeciwnie, znaczna część tego rachunku składa się z kosztów przesyłu, podatków krajowych i innych opłat - skomentowała Komisja Europejska.
Polityka unijna nie jest odpowiedzialna za 60% Twojego rachunku za prąd.
— Komisja Europejska (@EUinPL) February 9, 2022
Przeciwnie, znaczna część tego rachunku składa się z kosztów przesyłu, podatków krajowych i innych opłat. Pieniądze ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 nie trafiają do Brukseli, tylko do polskiego budżetu.
Na stronie kampanii przypomniano, że w Polsce nadal ok. 70 proc. energii elektrycznej jest produkowane w elektrowniach węglowych, które od kilku lat muszą kupować uprawnienia do emisji CO2. - W ciągu ostatniego roku cena uprawnień do emisji CO2 drastycznie wzrosła. W konsekwencji 60 procent kosztu wytworzenia energii elektrycznej w Polsce to koszty opłaty klimatycznej - podkreślono.
Kampanię w ramach Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie zainicjowały państwowe firmy Tauron Wytwarzanie, Enea Wytwarzanie, Enea Połaniec, PGE GiEK i PGNiG Termika
Jak ustaliła w tym tygodniu Wirtualna Polska, sfinansowana przez państwowe firmy kampania, w której winą za wzrost kosztów produkcji energii elektrycznej obarczono głównie regulacje unijne, została wymyślona w Ministerstwie Aktywów Państwowych, a jej koszt to ok. 12,4 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Aktywiści Greenpeace przerobili plakat "kampanii żarówkowej". "Węgiel = droga energia, wysokie ceny"
Mogą zniszczyć cudzą rzecz, bo mają za sobą zadaniowane politycznie i ideologicznie media. Sądy także dołożą się do "wolności słowa". A u mnie w domu, im mniej zużywamy prądu, tym wyższy rachunek.