SkyShowtime debiutuje dzisiaj w Polsce. Na początek promocja cenowa
Nowa platforma streamingowa SkyShowtime, który rusza w Polsce 14 lutego, zaoferuje na start promocję. Zamiast płacić 24,99 zł miesięcznie będzie można zyskać dostęp do serwisu za połowę tej ceny. Poza filmami i serialami z USA - zarówno nowościami jak i pozycjami klasycznymi - SkyShowtime pokaże europejski kontent, w tym polski serial „Warszawianka”.
SkyShowtime to ostatnia z wielkich platform, która zawita na polski rynek. Działają już to Netflix, Disney+, HBO Max czy Amazon Prime Video.
CEO platformy Monty Sarhan podkreśla, że Skyshowtime to oferta zbudowana specjalnie dla Europy. - Skyshowtime to joint venture stworzone specjalnie przez Comcast, firmę stojącą za Universalem, NBC, Sky i Dreamworks oraz Paramount - mówił szef SkyShowtime.
Subskrybentów mają przyciągać produkcje Universal Pictures i Paramount Pictures, Nickelodeon, DreamWorks Animation, Paramount+, Showtime, Sky Studios i Peacock.
SkyShowtime - co w ofercie?
Już od momentu startu platformy widzowie będą mogli oglądać filmy: "Ambulance", "Downton Abbey: A New Era", "Jerry and Marge Go Large", "Jurassic World: Dominion", "Ray Donovan: The Movie", "Redeeming Love", "The Bad Guyseon", "The Hanging Sun", "The Northman" i "Top Gun: Maverick". Ten ostatni film to jeden z największych hitów wytwórni Universal w 2022 r.
Platforma pokazywać będzie filmy ekskluzywnie po premierze kinowej, ale nie ustalono konkretnego czasu po jakim film będzie się w niej pojawiać - będzie to każdorazowo decyzja dotycząca konkretnej produkcji.
W ofercie poza nowościami będą też pozycje klasyczne jak seria filmów z cyklu „Ojciec Chrzestny, „Mission Impossible” czy „E.T."
W premierowej ofercie SkyShowtime znajdą się seriale: „1883”, „1923”, „A Friend Of the Family”, „All The Sins”, „American Gigolo”, „Funny Woman”, „Halo, Law & Order” (sezon 21), „Let The Right One In”, „Mayor of Kingstown” (sezony 1 i 2), „Pitch Perfect: Bumper In Berlin”, „Star Trek: Strange New Worlds”, „Souls”, „Super Pumped: The Battle For Uber”, „The Best Man: The Final Chapters” oraz „The Calling”.
Spośród klasycznych produkcji widzowie znajdą m.in. takie amerykańskie seriale „Frasier” czy „CSI”.
SkyShowtime postawi też na lokalny kontent
Poza treściami z innych krajów, pojawią się polskie produkcje. Pierwszą z nich będzie „Warszawianka” z Borysem Szycem w roli główne, wyprodukowana dla HBO i sprzedana w związku z rezygnacją przez Warner Bros. Discovery z realizacji części produkcji lokalnych pod szyldem HBO.
W ofercie będą to też seriale "ID" (Finlandia i Szwecja) oraz "The Winner" (Czechy i Słowacja). Platforma jest otwarta na realizację kolejnych produkcji w Europie jak i zakup kontentu od innych dostawców, ale szczegółów na razie brak.
Standardowa, miesięczna cena za dostęp do SkyShowtime wyniesie 24,99 zł, czyli mniej niż kosztuje Netflix (najtańszy pakiet tego serwisu to wydatek na poziomie 29,99 zł) czy Disney+ (28,99 zł), główni konkurenci nowej platformy.
Serwis przygotował jednak specjalną promocję na start - dostęp w miesięcznej cenie 12,49 zł. To promocja oferowana przez pewien czas i w tej cenie za Sky Showtime będzie można korzystać aż anulowania subskrypcji.
- Polityka cenowa jest kluczową częścią naszego marketingu. Jesteśmy świadomi kosztów życia w kryzysie, jesteśmy świadomi trudności z jakimi borykają się ludzie i wysokiej inflacji w wybranych krajach Europy Środkowej - mówił Gábor Harsányi, regional general manager w Europie Środkowo-Wschodniej. - Wierzymy, że możemy dostarczyć świetną rozrywkę w świetniej cenie - podkreślał szef SkyShowtime.
Cały kontent w ofercie Skyshowtime będzie dostępny po polsku, zarówno z lektorem jak i napisami. Treści obejrzymy w rozdzielczości Full HD. Kiedy pojawi się 4K. - Działamy dopiero cztery i pół miesiąca. Dziś mamy Dolby Digital 1.1. 4K jest na naszej mapie drogowej - mówił Monty Sarhan
Co z dzieleniem kont z czym obecnie coraz aktywniej walczyć próbuje Netflix? - Oferujemy wiele elastyczności dla naszych klientów. Jest jedno konto na gospodarstwo domowe, ale trzy streamy jednocześnie i pozwalamy na tworzenie profili – mówi CEO Skyshowtime.
Poza Polską serwis rusza też w takich krajach jak Albania, Andora, Czechy, Węgry, Kosowo, Macedonia Północna, Rumunia czy Słowacja.
W Rumunii użytkownicy zapłacą 3,99 euro miesięcznie (w promocji 1,99 euro), W Czechach miesięczna cena to 179 koron (89 koron). Z kolei klienci na Węgrzech będą płacić 1999 forintów (w promocji 999 forintów), a w Albanii, Kosowie, Macedonii Północnej i Słowacji - 5,99 euro (w promocji 2,99 euro).
SkyShowtime także na telewizorach Samsunga
Poza dostępnością dla użytkowników poprzez stronę internetową: skyshowtime.com oraz aplikację SkyShowtime na urządzeniach Apple iOS, tvOS, Android TV, Google Chromecast i LG TV, platforma zawarła również partnerstwo z firmą Samsung. Od 14 lutego klienci na wszystkich rynkach będą mogli oglądać serwis za pośrednictwem wybranych telewizorów Samsung Smart.
SkyShowtime ruszył jesienią ub.r. Dotąd z jego ofertą mogli zapoznać się mieszkańcy Danii, Finlandii, Norwegii, Szwecji, Holandii i Portugalii. Platforma ma biura w Europie Środkowo-Wschodniej w Warszawie i Budapeszcie. Serwis nie ujawnia, ilu ma już użytkowników w Europie, ani jakie są jej prognozy dotyczące liczby korzystających w Polsce.
Również konkurencyjne platformy streamingowe konsekwentnie milczą na temat liczby subskrybentów w poszczególnych krajach czy na kontynentach, podając jedynie dane dla globalne. Wiemy, że w trzecim kwartale 2022 r. liczba abonentów Paramount+, serwisu wchodzącego w skład Paramount Global, wyniosła 46 mln.
Debiut SkyShowtime osłabi konkurencję
Choć w amerykańskim Showtime premierę miał doceniony serial „Yellowjackets”, to w Polsce udostępnia go Canal+ online. Mimo tego faktu, pojawienie się nowej platformy oznacza mniej treści od związanych z nią firm w innych pakietach. Warner Bros. Discovery zdecydowało się nie udostępniać „Warszawianki” z Borysem Szycem w HBO Max, tylko sprzedać prawa SkyShowtime.
- Niewątpliwie SkyShowtime ma potencjał by już na starcie przyciągnąć do siebie wielu widzów bogatą biblioteką, w której znajdują się filmy dużych amerykańskich studiów filmowych jak Universal czy Paramount. Może być to problem dla konkurentów, którzy już zaczynają odczuwać braki. Netflix stracił przecież „Star Trek Discovery”, który cieszył się sporym zainteresowaniem fanów. Amazon Prime Video stracił serial „Picard”, który też cieszył się dużym zainteresowaniem. Czekamy też na informacje jak szybko filmy kinowe będą trafiały na tą platformę. W Stanach niektóre filmy trafiają na nią dość szybko jak chociażby „Halloween. Finał”. Nie wiemy jeszcze jak to będzie działało w Polsce - zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Dawid Muszyński, redaktor naczelny portalu naEkranie.pl.
W Polsce byliśmy już świadkami zniknięć serwisów streamingowych. Taki los spotkał na przykład Showmax, który należał do koncernu Naspers z RPA. Za SkyShowtime stoją jednak duże firmy z USA.
- SkyShowtime ma wsparcie dwóch silnych grup mediowych, ale w Polsce serwis debiutuje na bardzo już konkurencyjnym rynku. Oprócz rozbudowanej oferty operatorów kablowych i satelitarnych, SkyShowtime będzie musiał zmierzyć się z największymi, globalnymi graczami pośród platform streamingowych, czyli Netflix, Disney+, HBO Max czy Amazon Prime - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Marek Sowa, ekspert ds. rynku mediów.
Ekspert zwraca uwagę na to, że wielu odbiorców coraz bardziej frustruje liczba abonamentów, które muszą płacić. Pochłaniają więcej pieniędzy niż abonament płatnej telewizji. - Oferta SkyShowtime i jej model biznesowy nie wyróżniają się zbytnio na tle konkurencji, być może oprócz podobnej ceny, podobnych produkcji amerykańskich i podobnych inwestycji w produkcje europejskie, warto wykorzystać rozpoznawalne brandy udziałowców tego przedsięwzięcia z telewizji linearnej, czyli np., MTV czy Nickelodeon - proponuje Sowa. W innych krajach SkyShowtime koncentruje się jednak na treściach wideo na żądanie.
Kanałów linearnych nie ma w Netfliksie, ani Disney+. Amazon Prime Video udostępnia je na innych rynkach niż Polska. Użytkownicy HBO Max mogą oglądać tylko HBO, HBO 2 i HBO 3. Nie brakuje głosów, że SkyShowtime może osłabić właśnie platformę Warner Bros. Discovery z uwagi na bogatą ofertę produkcji hollywoodzkich wytwórni. Canal+ już od dawna stawia na polskie seriale i dokumenty.
- Oczywistym faktem jest, że światowy, jak i polski rynek platform VOD jest już przepełniony. SkyShowtime jest jednak serwisem, który pomimo mniej znanego brandu oferuje produkcje na bardzo wysokim poziomie czym w ostatnich latach nie może pochwalić się Netflix. Myślę, że serwis znajdzie w Polsce wielu odbiorców jako alternatywna dla HBO Max, które ma coraz większe problemy. SkyShowtime przejmuje już w skali globalnej wiele produkcji od HBO. Nawet polska Warszawianka z Szycem, która miała trafić na HBO jak widzimy finalnie pojawi się na nowej platformie - przekonuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Tomasz Rewers, redaktor naczelny moviesroom.pl.
Oferta kluczem do sukcesu?
Choć wielu użytkowników serwisów streamingowych oczekuje od platform najlepszej jakości obrazu, to sukcesy odnoszą też firmy, które nie traktują tego aspektu priorytetowo. Chociażby Viaplay, który wiele transmisji oferuje w rozdzielczości HD 720p, ma nad Wisłą ponad milion płacących użytkowników. Decydujące są tutaj prawa do Premier League, Bundesligi czy gal KSW. W SkyShowtime podobną rolę mogą odegrać prawa filmowe i seriale na wyłączność.
- W mojej opinii głównym czynnikiem, który może sprawić, że platforma SkyShowtime odniesie sukces w Polsce jest oferta. Nie cena, nie brak treści w jakości 4K - a przynajmniej nie na początku - a tytuły, które będziemy mogli znaleźć w ofercie. Patrzę na to przez pryzmat samego siebie - wiele seriali, które chciałem nadrobić nie były dostępne legalnie w naszym kraju, a teraz dzięki debiutowi SkyShowtime nad Wisłą, taka sposobność się pojawia. Produkcje od Taylora Sheridana takie, jak „Yellowstone”, „1883” czy „Mayor of Kingstown” są na tyle zachęcające, że na pewno będę chciał przetestować na własnej skórze, jak radzi sobie nowy gracz na rynku. Do tego dochodzi oferta filmowa, która również powinna być wabikiem dla potencjalnego widza, ponieważ Paramount ma w swojej kolekcji kilka potencjalnych hitów z nowym „Top Gunem” na czele. Ja jestem pozytywnie nastawiony do tego debiutu, ale oczywiście konkurencja jest ogromna – przekonuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Gracjan Mikitin, redaktor naczelny portalu FDB.pl.
Pytanie ilu użytkowników nielegalnie obejrzało już produkcje udostępnione przez SkyShowtime i Paramount+ na innych rynkach. Nie brakuje głosów, że może to osłabić debiut platformy. - Oferta SkyShowtime dość mocno przypomina premierę Netflixa w Polsce - włączamy usługę, jesteśmy, dajemy co mamy, "a potem się zobaczy". Jednak polska produkcja wiosny nie czyni, pozostałe filmy można było już obejrzeć od dłuższego czasu w bardzo atrakcyjnych cenach TVOD, a proponowana biblioteka była dostępna w innych serwisach. Seriale własne są zdecydowanie ciekawe i wartościowe, ale ich PR i marketing były tak duże, że część internautów spokojnie mogło się z nimi zapoznać za pomocną nieśmiertelnego VPN, więc uważam, że nie jest to zbyt wielka przewaga konkurencyjna – zauważa Troszczyńska.
Szefowa serwisu serialowa.pl twierdzi, że choć jej zdaniem oferta serialowa jest dość skromna, to nie brakuje wartościowych pozycji. Wymienia w tym kontekście produkcje Taylora Sheridana, „Yellowstone” i jego spin-offy oraz „The Mayor of Kingstown” z Jeremym Rennerem i „Tulsa King” z Sylvestrem Stallone'em. W Polsce w tej chwili mało kto o tych serialach słyszał, ale w USA zwłaszcza „Yellowstone” to prawdziwa potęga, taka "Sukcesja" republikańskiej Ameryki. Uważam, że te seriale mają ogromny potencjał, by stać się hitami także po naszej stronie oceanu. Będzie też trochę innych atrakcyjnych tytułów: „The Offer”, „Halo”, „A Friend of the Family”, najnowszy „Star Trek”. Na kilka miesięcy oglądania wystarczy, a potem rozpocznie się walka o przetrwanie na trudnym rynku, gdzie poległ chociażby Showmax – przypomina ekspertka.
Zdaniem ekspertki, w ofercie brakuje niektórych produkcji klasycznych. - Kiedy spojrzałam na oficjalną listę zapowiadanych premier, miałam wrażenie, że jest ona nie tyle nawet niekompletna, co trochę „dziurawa”. Brakuje mi na niej większości produkcji Peacock, które przecież nie miały w Polsce premiery. Co się z nimi stało? Kiedy obejrzymy „Poker Face” Riana Johnsona, które właśnie święci triumfy w Stanach? Zastanawiające są też braki, jeśli chodzi o kultowe seriale NBCUniversal, Showtime i nie tylko - od "Frasiera", przez „Dextera” i „Californication”, po starsze „Star Treki”. Nie będzie też hitowego „Yellowjackets”, chociaż to przecież jeden z większych hitów Showtime. Oczywiście możemy się domyślać, co się stało - posprzedawano licencje i odzyskiwanie tych tytułów będzie trwać lata – przekonuje Wawrzyn.
Coraz ciaśniej na rynku VoD w Polsce
Od 7 lat na naszym rynku jest obecny Netflix, który według nieoficjalnych danych ma ponad 2 mln subskrybentów. Od kilku lat Netflix produkuje u nas filmy i seriale, w 2020 i 2021 roku przeznaczył na to 490 mln zł, a w ub.r. kolejne 400 mln zł. Jesienią ub.r. otworzył w Warszawie biuro odpowiadające za działalność platformy na 28 rynkach Europy Środkowo-Wschodniej.
W marcu ub.r. do Polski weszło HBO Max, zastępując HBO GO, natomiast w czerwcu pojawił się u nas Disney+. Obu premierom towarzyszyły intensywne działania reklamowe.
Gigant e-commerce’owy Amazon jesieni 2021 roku oferuje w Polsce usługę subskrypcyjną Amazon Prime, która oprócz nielimitowanych dostaw zakupów obejmuje platformę streamingową Prime Video. Natomiast od połowy 2021 roku jest u nas obecna skandynawska platforma Viaplay, oferująca przede wszystkim transmisje sportowe.
Dołącz do dyskusji: SkyShowtime debiutuje dzisiaj w Polsce. Na początek promocja cenowa