Telewizja Polska dzięki TVP Plus chce mocniej „wejść w internet”. TVP VOD z budżetem na własne produkcje
Linearne kanały Telewizji Polskiej będą od przyszłego roku stopniowo pojawiały się w ofercie nowego serwisu streamingowego nadawcy, a już od tej jesieni TVP Plus dysponuje własnym budżetem na zamawianie produkcji - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl prezes TVP Mateusz Matyszkowicz. Dodatkowo nowością są premiery dostępne tylko na VOD i rozbudowane aplikacje mobilne. - Po prostu zmienia się w TVP podejście do online’u: aplikacje i VOD przestają być wyłącznie „udostępniaczem” tego, co wyprodukowano na antenie - zapewnia Matyszkowicz.
Nowe podejście do treści online’owych w Telewizji Polskiej symboliczne wyrażać ma się w tym, że w ostatnich tygodniach zniknął Ośrodek Kanałów i Serwisów Internetowych (OKiSI), a w jego miejsce powołana została nowa jednostka: TVP Plus. Jednak nie chodzi tylko o symbolikę, ale o nowości przygotowywane przez publicznego nadawcę lub już stopniowo wdrażane.
Aplikacja nie są tylko „udostępniaczem” treści
Na czele nowej jednostki stanęła Patrycja Czajkowska, dotychczas pracująca w Ośrodku (m.in. przy rozbudowie i zmianie serwisu VOD). Ale sama zmiana nazwy to nie wszystko, leczk dopiero początek - zapewnia Mateusz Matyszkowicz - Zmieniamy myślenie. Dawniej myślano o telewizji jako o sumie anten linearnych, zaś w momencie, gdy pojawiło się udostępnianie online, było to traktowane zaledwie jako dodatkowa funkcjonalność telewizji. Funkcjonalność mająca o wiele mniejszą wartość i mniej użytkowników, niż widzów anteny linearnych, w dodatku skoncentrowana na najmłodszym odbiorcy – mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl prezes TVP
Matyszkowicz dodaje: - Teraz żyjemy w zupełnie innym świecie. Zmieniło się bowiem to, jak zarządzają uwagą nasi widzowie i odbiorcy; płynnie przechodzą od śledzenia kanałów linearnych na platformy streamingowe. Ale to jest przecież wciąż ten sam widz, tylko w danym momencie inaczej zarządza sposobem obcowania z naszymi treściami. I o niego trzeba zawalczyć.
Zdaniem prezesa TVP - myślenie, że istnieją anteny a „przy okazji” istnieje też internet jest "archaiczne i nieodwracalnie odchodzi w przeszłość". - Dzisiaj mówimy o tym, jak kontaktować się z naszymi widzami, korzystając ze wszystkich dostępnych nam narzędzi dystrybucyjnych. VOD i nasze aplikacje przestają być zatem tylko „udostępniaczem” tego, co wyprodukowano na antenie.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Jest budżet na tworzenie produkcji online
Koncepcja nowego podejścia do treści internetowych (TVP Plus) ma się wyrażać m.in. w tym, że od tej jesieni na antenie na VOD w modelu subskrypcyjnym można oglądać pozycje premierowe Telewizji Polskiej – ostatnio serial „Krucjata”, a wcześniej "Erynie". – W przyszłym roku tych nowości będzie znacznie więcej. Będziemy równolegle rozwijali zarówno model subskrypcyjny jak i aVOD. Chcemy rozwijać także aplikacje mobilne, dzięki którym będzie możliwy kontakt zarówno z treściami na żądanie jak i antenami linearnymi. Nie ustępujemy też, jeśli idzie o anteny linearne – zapewnia prezes Mateusz Matyszkowicz.
Prezes nadawcy podkreśla także kolejną nowość w podejściu do onilne’u: ośrodek odpowiadający za tą sferę ma od tego roku po raz pierwszy budżet na zamawianie własnych produkcji dla serwisu VOD. Nadawca nie ujawnia jego wielkości.
Aplikacje z nowymi funkcjonalnościami
W nowej wersji TVP VOD w przeciwieństwie do poprzedniej, nie można jednak oglądać linearnych wybranych kanałów telewizyjnych. Taką możliwość daje aplikacja TVP GO, która jest dostępna tylko dla odbiorców naziemnych z funkcją HbbTV, których telewizory są podłączone do internetu oraz na smartfonach i tabletach.
Ale i to się zmieni: stopniowo w serwisie VOD pojawiać się mają kanały linearne publicznego nadawcy, o czym zapewnia prezes Matyszkowicz. Na początek będą to: TVP1, TVP2 i być może TVP3. Kiedy? - To zależne jest od zobowiązań licencyjnych. Jednak do pierwszego kwartału przyszłego roku powinny pojawić się przynajmniej te główne anteny – zapewnia nasz rozmówca. – Już teraz jednak użytkownicy widzą nowe funkcjonalności serwisu TVP VOD. Naszym celem przy ich wprowadzaniu było to, aby - także od strony interfejsu – nasz serwis nie ustępował największym platformom VOD na rynku.
Zdaniem Mateusza Matyszkowicza model aVOD (z pojawiającymi się reklamami) jako podstawa funkcjonowania online’u Telewizji Polskiej powodował, że przewagę zaczęły zdobywać platformy, które dawały możliwość dowolnego oglądania treści bez reklam. – Widzimy jednak, jak rozwija się rynek: przyszłością jest hVOD (model mieszany – Red.). Tak naprawdę my działamy już w takim modelu: użytkownik może wybrać, czy jest w strefie „Abo” czy też wykupuje subskrypcję, czy może woli korzystać z sVOD. Mamy więc pole do tego, by konkurować z podobnymi platformami.
Co zmieniło się w TVP VOD?
W październiku TVP zaprezentowała swój odmieniony swój serwis VOD. Wprowadzony został nowy, uściślony model subskrypcyjny: do wyboru są cztery pakiety, a najtańszy kosztuje 9,99 zł. Zmieniły się też funkcjonalności: w serwisie można tworzyć profile użytkowników, a także w nowy sposób korzystać z odtwarzacza. Publiczny nadawca stawia na zasadę „digital first”. Nową wersję aplikacji TVP VOD wdrożyła firma Redge Media, która pracuje m.in. dla Playera TVN Warner Bros. Discovery i Canal+ online.
Poza TVP VOD publiczny nadawca udostępnia też aplikacje TVP GO (linearne kanały telewizyjne z możliwością cofnięcia do tygodnia, treści wideo na żądanie, dostępna jest w w HbbTV lub na urządzeniach mobilnych), TVP Sport (Smart TV, urządzenia mobilne), TVP.info (urządzenia mobilne), SwipeTo.pl (urządzenia mobilne).
Telewizja Polska pracuje też nad kolejną nowością: serwisem streamingowym, w którym znajdą się materiały wideo i audio TVP (ale także Polskiego Radia) z ostatnich kilkudziesięciu lat. Z nowej platformy będą mogły korzystać zarówno osoby prywatne, jak i dziennikarze. Materiały będą udostępniane na własny użytek i komercyjnie za opłatą. Wyszukiwanie treści w serwisie ma być proste. W niektórych przypadkach konieczne będzie wcześniejsze złożenie zamówienia na dane nagranie. Na razie TVP nie zdradza czy biblioteka będzie miała jedynie charakter portalu czy także aplikacji na Smart TV. W zasobach znajdą się produkcje TVP, Polskiego Radia i rozgłośni regionalnych. Start serwisu zaplanowano na 2023 rok, najpóźniej – 2024.
We wrześniu br. platforma TVP VOD miała 3 mln użytkowników, 10,11 proc. zasięgu oraz 2 godziny, 54 minuty i 54 sekund średniego czasu korzystania. Dla porównania: Netflix w tym samym okresie jako stronę www i aplikację mobilną, odwiedziło 12,21 mln użytkowników, czyli 41,13 proc. wszystkich internautów w naszym kraju. Każdy spędził tam średnio 5 godzin, 39 minut i 38 sekund.
Ile osób pracuje w TVP?
Z przedstawionego w październiku ub. roku sprawozdania z realizacji planu ekonomiczno-finansowanego za I półrocze 2021 roku wynika, że TVP zatrudniała 2902 osoby, z czego 2216 w centrali, a 686 w ośrodkach terenowych. To oznacza wzrost zatrudnienia w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego o 47 osób, ale nierównomiernie rozłożony. Po pierwszych sześciu miesiącach 2020 roku spółka zatrudniała bowiem 2 855 osób, z czego 2141 osób pracowało w zakładzie głównym, 717 – w oddziałach terenowych. Z oddziałów w ciągu roku odeszło bądź zmieniło formę zatrudnienia 31 osób, a w centrali przybyło 75 pracowników.
W 2021 r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł. W br. nadawca prognozuje dalszy wzrost wpływów i kosztów i zerowy wynik netto. Wydatki TVP na wynagrodzenia zwiększyły się z 545,19 do 592,2 mln zł, a na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze - z 87,64 do 94,1 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Telewizja Polska dzięki TVP Plus chce mocniej „wejść w internet”. TVP VOD z budżetem na własne produkcje