Kanał sportowy TVP
Korzeniowski: Będę dążył do utworzenia kanału sportowego
Nie zamierzam być super czy naddziennikarzem, sprawozdawcą, realizatorem, dźwiękowcem i nie wiadomo jeszcze kim - mówi "Gazecie Pomorskeij" szef sportu w TVP, Robert Korzeniowski.
- Nie będę też na pewno redaktorem naczelnym, bardziej skłaniam się w kierunku menedżera redakcji sportowej. Moim zadaniem, i tak do tego podchodzę, będzie umiejętne wykorzystanie umiejętności fachowców i koordynacja ich działań. Gdy byłem zawodnikiem stawiałem na profesjonalizm, podobnie będzie teraz.
- Uznałem, że będę miał warunki do tego, żeby nie tyle odnieść osobisty sukces, co autentycznie wnieść coś nowego do funkcjonowania telewizji, jeżeli chodzi o sport. Przekonano mnie, że nikt inny nie ma takiego poparcia społecznego, żeby narzucić radykalne reformy.
- Na razie nie ma jeszcze czym się chwalić, choć... na dobry początek wróciła na wizję "Sportowa niedziela". Wiem, że na razie zbyt krótka, lecz wierzę, że uda się jeszcze dołożyć 5 minut. Mnie jednak interesują nowe programy, m.in. publicystyczne, rozmowy z ludźmi kreującymi opinię o sporcie.
- W telewizji publicznej powinien też znaleźć się czas i miejsce dla popularyzacji dyscyplin, które goszczą jedynie przy okazji igrzysk olimpijskich jak kajakarstwo, wioślarstwo, zapasy czy judo. Nie zapominam także o sporcie masowym. Interesuje mnie też lepsza oprawa transmisji "na żywo". Sport i sportowcy powinni wdzierać się też do innych programów, choćby "Kawa czy herbata" itp.
- Pokażemy piłkarską Ligę Mistrzów, wszystkie mecze reprezentacji Polski, zarówno te towarzyskie, jak i o punkty w eliminacjach do mistrzostw świata. Na naszej antenie zagości Liga Światowa siatkarzy, obecna jest koszykarska liga. Będę dążył do utworzenia kanału sportowego. Nie nastąpi to jednak za miesiąc czy pięć. Zakładam, że może to najwcześniej stać się za około półtora roku.
- Zakupiliśmy prawa do lekkoatletycznej "Złotej Ligi". Czekamy na propozycje z kraju. Musi to być jednak produkt profesjonalnie przygotowany. Takim był na pewno mityng w bydgoskiej hali "Łuczniczka". Chciałbym doczekać czasów, kiedy telewizja ustawi się w kolejce po prawa do transmisji z mityngu w... Bydgoszczy, Warszawie, Poznaniu czy Szczecinie i przy tym jeszcze zaoferuje pieniądze.
Dołącz do dyskusji: Kanał sportowy TVP