Iberion: nie mamy problemów z Google, zamknięcie Pikio wynika z długoterminowej strategii
Spółka Iberion zapewnia, że nie ma żadnych problemów z widocznością treści ze swoich serwisów w Google ani współpracą z siecią reklamową giganta. - Na Pikio stabilny ruch utrzymywał się od dłuższego czasu. Kiedyś faktycznie portal notował nieco większy ruch, ale potem zmieniła się strategia spółki - tłumaczy Maksymilian Tomanek, członek zarządu i dyrektor operacyjny firmy.
Pod koniec zeszłego tygodnia Iberion nieoczekiwanie poinformował, że jego najpopularniejszy portal Pikio.pl przestaje być aktualizowany. Internautów zachęcono do przejścia na działający od kilku tygodni Goniec.pl. Przy czym adres Pikio.pl nie przekierowuje na nowy portal.
- Pikio działało na rynku już sześć lat. W tym czasie zmieniły się preferencje naszych odbiorców, którzy coraz częściej szukają pogłębionych treści. Nasza spółka od lat prowadzi konsekwentną politykę rozwoju serwisów tematycznych, otwierając nowe portale i modyfikując flagowe tytuły w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynkowe - tłumaczył Albert Wójcik, założyciel i prezes spółki Iberion.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Jednocześnie zapowiedziano, że niebawem taki sam los jak Pikio spotka kobiecą witrynę Lelum. Iberion woli skupić się na serwisie show-biznesowym SwiatGwiazd.pl oraz nowym serwisie o tematyce poradnikowej i społecznej (nie ujawniono jeszcze jego nazwy).
„Nie mamy żadnych problemów z Google”
Przedstawiciele firmy zapewniają, że rezygnacja z Pikio.pl nie wynika ze spadającej odwiedzalności portalu.
- Na Pikio stabilny ruch utrzymywał się od dłuższego czasu, raz był większy, raz trochę mniejszy. Kiedyś faktycznie portal notował nieco większy ruch, ale potem zmieniła się strategia spółki: uruchomiono kilkanaście serwisów tematycznych, więc ten ruch siłą rzeczy się na nie podzielił - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Maksymilian Tomanek, członek zarządu i dyrektor operacyjny.
Pikio.pl było kojarzone z mocno taboidową stylistyką: krótkimi tekstami, głównie opisującymi informacje podane wcześniej przez inne media i publikacje w mediach społecznościowych, a także ostrymi, czaem naciąganymi tytułami. Iberion podkreśla, że z tego powodu portal nie miał problemów z funkcjonowaniem w Google i na Facebooku.
- W lutym faktycznie pojawiły się niewielkie spadki ruchu z Google, natomiast decyzja o otworzeniu Gońca była już wówczas dawno podjęta. Nie miało to żadnego wpływu na naszą decyzję o zamknięciu Pikio.pl - przekonuje Tomanek.
- Nie mamy żadnych problemów ze współpracą z siecią reklamową Google. Wręcz przeciwnie, nasza relacja z tą firmą przebiega bez zarzutu i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni - dodaje.
Obecnie ok. 25 proc. wpływów spółki pochodzi z reklam w ramach sieci Google, natomiast w ub.r. było to ok. 30 proc. - Ten spadek jest wyłącznie proporcjonalny i wynika z rozwoju sprzedaży bezpośredniej w grupie - tłumaczy Maksymilian Tomanek.
Fanpage facebookowy Pikio.pl został już przemianowany na Goniec.pl. Ma 889 tys. fanów.
Ma być więcej dłuższych treści i wideo
Iberion zapowiada, że w jego serwisach będzie publikowanych coraz więcej autorskich, jakościowych materiałów. - Nasi dziennikarze regularnie tworzą reportaże, wywiady czy rzeczowe analizy. Nawiązaliśmy również współpracę z rozpoznawalnymi i uznanymi publicystami, m.in. Mają Staśko, Janem Hartmanem, Piotrem Szumlewiczem czy Janem Śpiewakiem - wylicza dyrektor operacyjny firmy.
- Zarówno na Goniec.pl jak i na ŚwiatSwiazd.pl kładziemy bardzo duży nacisk na to, żeby każdy artykuł wnosił do opisywanego tematu coś nowego, jakąś wartość dodaną - na przykład opisywał szerszej kontekst wydarzeń lub zawierał dodatkowe wypowiedzi osób związanych z daną sprawą. To kluczowa zmiana - dodaje.
Przyznaje, że taka strategia przynajmniej krótkoterminowo może spowodować spadek wyników odwiedzalności. - Po sześciu latach rozwijania grupy mediowej możemy sobie jednak na nie pozwolić. To wdrożona od grudnia 2020 roku strategia długoterminowa i jesteśmy przekonani, że przyniesie znakomite efekty - zapewnia Maksymilian Tomanek.
Firma zaczęła też realizować treści wideo, uruchomiła własne studio. - Na YouTube funkcjonuje już kanał Świata Gwiazd, pierwsze kroki w wideo stawia również Goniec. Bardzo dobrze pod tym względem wypada nasz serwis rolniczy RolnikInfo.pl, jego kanał youtube'owy działa bardzo prężnie - opisuje Tomanek.
Antyfake.pl zostanie wznowiony
Wiosną 2019 roku w „Superwizjerze” TVN opisano, jak w należącym do spółki Iberion Media serwisie Newsweb.pl, potem przemianowanym na Raportdnia.pl, zamieszczano fake newsy wymierzane m.in. w imigrantów. Szef firmy Albert Wójcik zapewnił, że strona działała „za plecami” władz wydawcy i została zamknięta kilka przed kilkoma miesiącami.
Poinformował, że spółka wpłaciła 25 tys. zł na stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita oraz uruchomi serwis walczący z fake newsami. Taka witryna działa pod nazwą Antyfake.pl, przy czym nie jest aktualizowana od kilku miesięcy.
- Projekt jest w trakcie przygotowania nowej formuły. Już w tym miesiącu powrócą jednak nowe treści, które będą jeszcze skuteczniej walczyły z fake newsami w polskim internecie - zapowiada Maksymilian Tomanek.
Do firmy Iberion należy grupa serwisów z różnych obszarów tematycznych, m.in. Biznesinfo.pl, Zestadionu.pl, Pacjenci.pl, Turyści.pl, WTV.pl, Wawainfo.pl, Techgame.pl, Smakosze.pl, Swiatzwierzat.pl, zDrogi.pl, Swiatradosci.pl i Portalparentingowy.pl. Większość z nich została uruchomiona w ciągu ostatniego półtora roku.
W 2019 roku spółka osiągnęła wzrost przychodów sprzedażowych o 79 proc. do 11 mln zł oraz zysku netto z 2,35 do 3,03 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Iberion: nie mamy problemów z Google, zamknięcie Pikio wynika z długoterminowej strategii