Kosztowny stres Mela Gibsona
Mel Gibson wydał 100 tysięcy dolarów na urządzenie mające mu pomócw walce ze stresem.
Aktor, którego żona złożyła pozew o rozwód w zeszły miesiącu iktórego nowa młoda partnerka spodziewa się dziecka, nie radzi sobiez napięciem towarzyszącym jego codziennemu życiu. Z tego względuGibson zainwestował w sprzęt zwany "flow machine", który ma podobnogłęboko relaksujące działanie.
- Kładziesz się na urządzeniu i przypinasz do niego stopy -wyjaśniają zasady funkcjonowania maszyny dziennikarze pisma"National Enquirer". - Sprzęt emituje pewnego rodzaju pole faltorsyjnych, które ma uwalniać zablokowaną energię i łagodzićnapięcie psychiczne.
Gibson od dłuższego czasu poszukuje podobno sposobu naodnalezienie spokoju w życiu.
- Mel próbował wszystkiego - czytamy. - Od leczniczych rozmówtelefonicznych po terapeutyczne moczenie stóp. Niektóre osoby zjego obozu kręcą głowami i mówią, że Mel z wiekiem dziwaczeje."Flow machine" to kolejna część jego kryzysu wieku średniego.
Mel Gibson zakończył niedawno zdjęcia do obrazu "Edge ofDarkness".
Dołącz do dyskusji: Kosztowny stres Mela Gibsona