Sąd: TVP ma przeprosić Krzysztofa Brejzę i zapłacić 200 tys. zł zadośćuczynienia
Zgodnie z wyrokiem sądu Telewizja Polska musi przeprosić przed głównym wydaniem „Wiadomości” polityka PO Krzysztofa Brejzę za opublikowanie jego prywatnej korespondencji SMS-owej, wykradzionej przy użyciu Pegasusa. Jako pierwszy ujawnił ją Samuel Pereira. - To najważniejsza ze wszystkich naszych spraw cywilnych. Obrazująca patologiczną mechanikę działania TVP - napisała w mediach społecznościowych żona posła, Dorota Brejza.
Sprawę Krzysztofa Brejzy przeciwko TVP rozpatrywał Sąd Okręgowy w Bydgoszczy. Były senator, a obecnie poseł PO w procesie cywilnym zarzucił TVP, że wielokrotnie w czasie kampanii przed wyborami do parlamentu publikowała jego zmanipulowaną korespondencję SMSM-ową, pozyskaną przy pomocy oprogramowania szpiegowskiego Pegasusa. W tym okresie był szefem sztabu wyborczego PO.
Polityk zawiadomił prokuraturę, że CBA, a następnie Telewizja Polska, bezprawnie pozyskały esemesy z jego telefonu. Żądał od TVP 200 tys. zł i przeprosin.
TVP przegrywa w sądzie z Brejzą
Sąd w poniedziałek wydał wyrok zobowiązujący TVP do przeproszenia Krzysztofa Brejzy przed „Wiadomościami” oraz zapłaty 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia a także orzekł zwrot kosztów procesu w wysokości prawie 17 tys. zł wraz z odsetkam. Przeprosiny mają ukazać się także na portalu TVP Info oraz w serwisach wPolityce, Niezależna i Fronda, które zamieściły te informacje.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Ewa Gatz-Rubelowska zaznaczyła, że sprawa dotyczy artykuł zamieszczonego 25 sierpnia 2019 r. na portalu TVP Info w związku tzw. aferą fakturową w Urzędzie Miasta Inowrocławia.
"W artykule tym, jak ustalił Sąd Okręgowy, ujawniono w sposób zmanipulowany i fałszywy prywatną korespondencję powoda w postaci jego SMS-ów, przy czym skompilowano różne wypowiedzi powoda, z różnych lat, nawet te pochodzące sprzed zaistnienia jakiejkolwiek afery w urzędzie miasta. (...) Nie budzi wątpliwości sądu, że opublikowany artykuł przedstawiał powoda w sposób bardzo negatywny, wręcz aferalny" - powiedziała sędzia.
W ustnym uzasadnieniu wskazano również, że "z dowodów zgromadzonych w sprawie, a w szczególności z przedłożonych dokumentów z Uniwersytetu w Toronto wynika, że od kwietnia do października 2019 r. doszło do wielokrotnych interwencji na telefon Brejzy systemem szpiegowskim Pegasus. Telefon był niedostępny dla dziennikarzy TVP, a także nie mieli dostępu do akt śledztwa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku".
Sąd ocenił, że publikacja była wynikiem złej woli pozwanego, była atakiem na szefa sztabu partii opozycyjnej w okresie trwania kampanii wyborczej.
Do tego 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz posła KO. A także obowiązek publikacji przeprosin na portalu TVP Info, ale też takich portalach jak wPolityce, Niezależna czy Fronda. Autorem materiału był Samuel Pereira. https://t.co/5HJ9BZBQKa
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) December 18, 2023
- Publikowane były moje treści z telefonu w sposób sfałszowany, zmiksowany. Sąd stwierdził, że zrobiono to ze złą wolą. To są standardy współczesnej Rosji czy Białorusi - skomentował po ogłoszeniu wyroku Krzysztof Brejza. Podkreślił, że po raz pierwszy polski sąd potwierdził stosowanie oprogramowania Pegasus do wpływania na wybory.
- Po raz pierwszy sąd potwierdził to, że mój telefon zainfekowano Pegasusem, po raz pierwszy też uznał, że mogło to mieć wpływ na przebieg kampanii wyborczej. To standardy współczesnej Rosji czy Białorusi - mówi po wygranej sprawie z TVP poseł @KrzysztofBrejza. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/UYJdVPGsJM
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) December 18, 2023
W treści przeprosin czytamy: "Telewizja Polska S.A. przeprasza Krzysztofa Brejzę za to, że w artykule opublikowanym na portalu TVP Info, a następnie wielokrotnie powielanym w materiałach prezentowanych na tym portalu oraz w mediach społecznościowych, podano nieprawdziwe informacje na temat Krzysztofa Brejzy i przypisano mu zachowania o charakterze bezprawnym, co poddało w wątpliwość uczciwość Krzysztofa Brejzy i stworzyło nieprawdziwe wrażenie, że jest on zaangażowany w działania przestępcze. Telewizja Polska S.A. ubolewa, że naruszyła w ten sposób dobra osobiste Krzysztofa Brejzy w postaci czci i dobrego imienia" .
"Telewizja Polska S.A. przeprasza Krzysztofa Brejzę za to, że w artykule opublikowanym na portalu @tvp_info , a następnie wielokrotnie powielanym w materiałach prezentowanych na tym portalu oraz w mediach społecznościowych, podano nieprawdziwe informacje na temat Krzysztofa…
— Jarek Jabrzyk (@JarekJabrzyk) December 18, 2023
Wyrok jest nieprawomocny.
Dzień przed ogłoszeniem wyroku żona polityka i jego pełnomocniczka, Dorota Brejza, napisała w mediach społecznościowych: "To najważniejsza ze wszystkich naszych spraw cywilnych. Obrazująca patologiczną mechanikę działania TVP. To sprawa o publikację zmanipulowanych treści, wcześniej nielegalnie pozyskanych od Krzysztofa Brejzy Pegasusem. To sprawa o publikację zafałszowanej korespondencji w czasie wyborów parlamentarnych 2019 r. i wielokrotne ich powtarzanie na wszystkich antenach publicznych nadawców”.
Poprosiliśmy Samuela Pereirę o komentarz. Czekamy na odpowiedź.
Dołącz do dyskusji: Sąd: TVP ma przeprosić Krzysztofa Brejzę i zapłacić 200 tys. zł zadośćuczynienia