Oprocentowanie powyżej 3 procent niebawem będzie rzadkością
Stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego są rekordowo niskie, a wiele wskazuje na to, że październikowa obniżka nie jest ostatnią w tym cyklu. Spadek oprocentowania kredytów cieszy klientów, mniej – niższe zyski z depozytów. Choć przedstawiciele banków przekonują, że wciąż jest to bardzo atrakcyjny instrument do oszczędzania, to banki i tak będą musiały powalczyć o pieniądze klientów nowymi produktami.
Po ostatniej decyzji Rady Polityki Pieniężnej od 9 października stopa referencyjna NBP spadła z 2,5 do 2 proc., stopa lombardowa – z 4 do 3 proc., zaś stopa redyskontowa – z 2,75 do 2,25 proc.
– To oznacza, że maksymalne oprocentowanie kredytów też zostało dosyć radykalnie obniżone – podkreśla Ireneusz Wojciechowski, członek zarządu Toyota Bank Polska. – Oprocentowanie kredytów jest dziś chyba najniższe w historii. To powinno zachęcić konsumentów do ich zaciągania.
Decyzja RPP ma spowodować, że na rynek trafi więcej pieniędzy, bo potanieją kredyty, ceny zaczną rosnąć, a firmy – więcej zarabiać. Konsumenci i przedsiębiorcy otrzymali sygnał, że czas zacząć wydawać pieniądze na zaspokajanie własnych potrzeb lub inwestycje. Zwiększone wydatki powinny pobudzić wzrost gospodarczy w kraju. To zaś oznacza słabszy czas dla oszczędzających. Obok tanich kredytów decyzja Rady przyniosła również obniżkę oprocentowania depozytów.
– Większość banków została zmuszona do tego, aby skorygować dość wysokie oprocentowanie lokat terminowych – mówi Ireneusz Wojciechowski. – Wydaje mi się, że oprocentowanie powyżej 3 procent, które jeszcze widzimy, lada chwila powinno zniknąć z ofert banków.
Dołącz do dyskusji: Oprocentowanie powyżej 3 procent niebawem będzie rzadkością