Podobieństwa i różnice między „Londyńczykami” TVP1 a „Emigracją XD” Canal+
Na Canal+ zadebiutował nowy polski serial komediowy „Emigracja XD” na podstawie debiutanckiej powieści Malcolma XD. Opowiada losy dwójki Polaków szukających szczęścia w Londynie. Piętnaście lat temu dużym zainteresowaniem cieszył się inny rodzimy serial o emigracji pt. „Londyńczycy”. Sprawdziliśmy, czym obie produkcje się różnią, a także co je łączy.
1. Producentka serialu Dorota Kośmicka
Obydwa tytuły łączy osoba Doroty Kośmickiej – producentki „Emigracji XD”, która pracowała także przy serialu „Londyńczycy 2”. Wiedza nabyta przy okazji pracy na tamtym planie zdjęciowym zaowocowała podczas zdjęć do „Emigracji XD”. Obydwa tytuły realizowane były w londyńskich lokacjach (Soho, Ealing, City, Canary Wharf, West End) więc seriale zanurzają się w rzeczywistość Londynu po to, żeby pokazać jego prawdziwe oblicze.
„Emigracja XD” w pierwszych odcinkach czyni to głównie w sposób komediowy (pierwsza jazda rikszą z klientami), chociaż gdy dojdzie do spotkania w mieszkaniu kuzyna Malcolma, sytuacja ulegnie zmianie. „Londyńczycy” od początku opowiadają o aspiracjach młodych Polaków szukających szczęścia na Wyspach, więcej jest w bohaterach desperacji i frustracji. Mówią o pieniądzach, marzeniach, wakacjach w Tunezji, własnych nieruchomościach. Malcolm (Tomasz Włosok) i Stomil (Michał Balicki) są przy nich jak dzieci błądzące we mgle, które przez przypadek wyplątują się z rozmaitych tarapatów. Jednak to właśnie luz bohaterów „Emigracji XD” sprawia, że serial przykuwa naszą uwagę.
2. Polskie ambicje i kompleksy
W „Londyńczykach” widzimy polskich bohaterów pracujących na budowach. Jeden z nich, Andrzej Koryn (w tej roli Lesław Żurek) pracuje szybko i sprawnie, co nie podoba się reszcie, bo przecież „nie ma pośpiechu”. Między postaciami rodzi się konflikt. Twórcy zanurzają nas w problemach polskiej emigracji – zawiści rodaków, braku wsparcia i wzajemnego dyskredytowania. Malcolm i Stomil tak daleko jeszcze nie dotarli w swoich planach na życie w Londynie, ale kuzyn Malcolma idealnie wpisuje się obraz znany z „Londyńczyków”.
„Emigracja XD” znowu wygrywa dzięki komediowemu charakterowi, który rozładowuje napięcia. Z kolei „Londyńczycy”, mimo że z lekkim opóźnieniem, skutecznie oddawali ducha pierwszej fali emigracyjnej po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej.
3. Aktor Michał Czernecki
Aktor występował w „Londyńczykach”, a teraz możemy oglądać go w „Emigracji XD”. Michał Czernecki w serialu z 2008 roku gra młodego Polaka (o pseudonimie Robal) wynajmującego wspólne mieszkanie z innymi rodakami i pracującego, żeby ułożyć swoje życie. W „Emigracji XD” jako pan Zbyszek jest starszy, bardziej doświadczony, obarczony wieloma konsekwencjami swojej wcześniejszej niefrasobliwości. Zjadł zęby na pracy kierowcy zawodowego, która przynosi mu niezłe dochody. Można by powiedzieć, że pan Zbyszek to jutro bohatera znanego z „Londyńczyków”, chociaż prawdopodobnie miał większe aspiracje jak każdy, kto zachłysnął się „wielkim światem”.
4. Różnice gatunkowe
„Emigracja XD” bawi nas tym, jak nieudolni są bohaterowie w zderzeniu z nową rzeczywistością. A mimo wszystko, zawsze spadają na cztery łapy. Nie sposób nie śmiać się z pierwszego dnia pracy Malcolma, czy „castingu”, który przechodzą bohaterowie w nadziei na znalezienie mieszkania.
W „Londyńczykach” podobne przygody przeżywa Asia Budzisz (Natalia Rybicka), która leci do Londynu, wbrew woli ojca, z nadzieją na lepsze życie. Leci do Wojtka (Marcin Bosak), poznanego w Polsce, ale jak ma się okazać, zupełnie nie znała człowieka, z którym wiązała wielkie plany na przyszłość. Gdy ląduje, w ciągu godziny, zostaje na ulicy z niczym, traci nawet bagaż podręczny, więc jej pierwszy dzień jest koszmarem nie mniejszym niż sytuacja chłopaków z „Emigracji XD”. Wszystko zdaje się sugerować bohaterce, że powinna wrócić do domu. Jak mówi jej znajomy Wojtka – „jesteś za dobra na Londyn”. Bohater sugeruje, że to miasto zmienia każdego i raczej nie na lepsze. Mówi oczywiście o perspektywie emigrantów żyjących w swoistym getcie, nieszukających asymilacji z innymi grupami społecznymi.
Pierwszy dzień Asi w Londynie to zdecydowanie koszmar więc nie jest nam do śmiechu. „Londyńczycy” mieli ambicję tworzenia reportażowego spojrzenia na losy bohaterów. Asia będzie naszą przewodniczką po Londynie widzianym oczami debiutantki. Podobnie, jak piętnaście lat później, Malcolm i Stomil.
5. Ośmieszanie Polonii?
Gdy serial „Londyńczycy” zadebiutował 23 października 2008 roku, od razu wzbudził wiele emocji. Wraz z emisją kolejnych odcinków, głos zabierali przedstawiciele Polonii, mówiąc, że serial ich upokarza i ośmiesza, przedstawiając w negatywnym kontekście. Interwencję w sprawie serialu podejmowała posłanka PO Joanna Fabisiak, która była członkinią Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Polonia brytyjska zwracała uwagę na to, że serial pokazuje Polaków pracujących w usługach za najniższe stawki, a przecież emigranci to także wykształceni specjaliści.
Producenci serialu (mowa o pierwszej części), czyli Stanisław Krzemiński i Anna Kępińska - Andryszczak, mówili wówczas: „Trudno się dziwić Polonii, że czuje się dotknięta. Ci ludzie odbili się od sytuacji, kiedy trzeba było gryźć ściany, żeby przetrwać. Niechętnie do tego wracają. Według badań psychologów przeciętny emigrant chciałby być postrzegany w Polsce jako ten, który „mówi płynnym angielskim, ma wyższe wykształcenie, zarabia 20 funtów za godzinę, jeździ nowym modelem auta, wynajmuje penthouse nad morzem, odwiedza restauracje, można go spotkać w muzeum albo galerii”. Ale to jest myślenie życzeniowe”.
Wyjaśniali również że: „Nie można w serialu fabularnym przedstawić wiernego portretu całej emigracji. Poza tym - który serial w ostatnim czasie wywołał taką społeczną debatę? Misja telewizji publicznej polega nie tylko na głaskaniu, ale i na wbijaniu kija w mrowisko. Dyskusja o „Londyńczykach” zahacza o wiele spraw - o nasz kompleks prowincjusza, pariasa Europy. O tym warto poważnie rozmawiać” (cytaty pochodzą z wywiadu przeprowadzonego przez Donatę Subbotko dla „Gazety Wyborczej”, opublikowanego 22.12.2008 roku).
Wydaje się, że „Emigracja XD” nie będzie mierzyć się z podobnymi problemami. Na pewno parasol ochronny stanowi dla serialu gatunek. Poza tym jednak po piętnastu latach emigracji, która stała się nieodłącznym elementem życia polskiego społeczeństwa, przepracowane i omówione zostały już liczne jej problemy. To, co w 2008 roku było nowe i kontrowersyjne, dzisiaj jest już oswojone.
Nowe odcinki serialu „Emigracja XD” będą udostępniane na Canal+ co piątek.
Serial „Londyńczycy” dostępny jest na VOD.TVP.PL.
Dołącz do dyskusji: Podobieństwa i różnice między „Londyńczykami” TVP1 a „Emigracją XD” Canal+