„Podróże pierwsza klasa” w kampanii Express InterCity
Na outdoorze oraz w radiu, prasie i internecie rusza kampania reklamowa Express InterCity. Akcję pod hasłem „Podróże pierwsza klasa” przygotowały firmy Mather Communications i Maxus.
Startująca 2 listopada kampania reklamowa Express InterCity podkreśla komfort podczas podróży pociągami tego przewoźnika. Poszczególne layouty pod wspólnym hasłem „Podróże pierwsza klasa” pokazują, że można wtedy spokojnie poczytać książkę czy czasopismo albo pracować przed laptopem. We wszystkich przekazach pojawia się również sympatyczny konduktor, który dyskretnie wypełnia swoje obowiązki.
Akcja jest zaplanowana w radiu (PR Trójka, RMF FM, lokalne stacje skierowane do słuchaczy biznesowych), prasie („Rzeczpospolita”, „Dziennik Gazeta Prawna”, „Gazeta Wyborcza”, „Wprost”, „Newsweek”, „Polityka”, „Forum”, „Forbes”), internecie oraz na outdoorze (tablice 6x3 i 8x4 w Trójmieście, Szczecinie, Warszawie, Poznaniu, Krakowie i aglomeracji górnośląskiej). Kreację kampanii przygotowała agencja reklamowa Mather Communications, za zakup mediów odpowiada dom mediowy Maxus.
Dołącz do dyskusji: „Podróże pierwsza klasa” w kampanii Express InterCity
A ja wczoraj podróżowałam IC relacji Wawa - Gdynia Gł. Nieświadoma tego co mnie czeka wsiadłam do pociągu oznaczonego IC, gdzie zamierzałam zakupić bilet. Okazało się, że pociąg nie był objęty całkowitą rezerwację miejsc. To co działo się wewnątrz pociągu, to obrazki rodem z PRLu - ludzie rzucający się na miejsca, obrzucający się przy tym mięsem i inwektywami. Ci mniej zdeterminowani pohamowujący zwierzęce instynkty nakazujące walkę o przetwanie, za wszelką cenę spędzili podróż na walizkach w korytarzach (uwaga: dotyczy również klientów z biletami klasa I). Nie było dojść do toalet (które w większości i tak były niezdatne do użytku - brak wody i brak możliwości spłukiwania toalet zrobiły swoje. Nieprzyjemna woń unosiła się na korytarzach). Ja załapałam się na luksusowe m-ce siedzące - na własnej walizce, ale w Warsie, gdzie było stosunkowo luźno, a przede wszystkim nie musiałam co chwilę wstawać, żeby przepuścić przechodzących....
Dodatkowe drobiazgi umilające podróż to przestoje - podróż trwałą 6h i brak ogrzewania od Malborka (temp. na dworze ok. -7st C).
Hasło reklamowe IC to wg mnie kpina w żywe oczy. Uważam, że żadna firma działająca w warunkach innych niż post-komunistyczny monopol nie mogłaby sobie na takie hardcorowe traktowanie klienta pozwolić!!!