Zmiana prawa autorskiego. Zespół wydawców i ministerstwa kultury już pracuje
Prace nad poprawkami do prawa autorskiego prowadzi już zespół złożony z przedstawicieli wydawców oraz Ministerstwa Kultury. Powstanie grupy zapowiedziano po ubiegłotygodniowym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem.
10 lipca premier oraz marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska spotkali się z kilkunastoma przedstawicielkami i przedstawicielami mediów. Tematem był ostateczny kształt ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który ma uwzględniać interesy polskich mediów w relacji z big techami. Spotkanie było pokłosiem wielkiego protestu mediów, w którym udział wzięło 350 redakcji.
Na spotkaniu rząd reprezentowali też minister kultury Hanna Wróblewska, szef kancelarii premiera Jan Grabiec i przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek.
Zobacz: Posłanka Razem o proteście mediów: nie możemy dawać się naciskom big techów
Media i rząd w zespole przygotują poprawki
– Nie mam wątpliwości, że w interesie zarówno mediów, dziennikarzy, twórców, ale też w interesie każdej przyzwoitej władzy publicznej jest utrzymanie maksymalnego poziomu niezależności mediów i to nie tylko niezależności politycznej – mówił premier Tusk, dodając, że jest to też niezależność od big techów.
Na spotkaniu ustalono, że kształt poprawek uwzględniających wydawców ma opracować wspólna grupa robocza złożona z przedstawicieli resortu kultury oraz organizacji branży mediów - Repropolu, Izby Wydawców Prasy oraz Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych. Propozycjami przepisów ma jeszcze w lipcu zająć się najpierw Senat, a później Sejm. Ustawa w całości ma trafić na biurko prezydenta jeszcze przed parlamentarnymi wakacjami.
– Poprawki, które są dla nas najistotniejsze, są też naszym zdaniem do zrealizowania szybko przez parlament. Dostaliśmy ze strony rządu i Koalicji Obywatelskiej zapewnienie, że jest gotowa pracować nad takim kształtem poprawek, które są realne i do przeprowadzenia w tej sesji parlamentu. To dla nas ważne, że rozpoczniemy prace teraz, a nie jak było wcześniej sugerowane, jesienią, po uchwaleniu ułomnego prawa. To jest zupełnie inna sytuacja – mówił nam szef IWP Marek Frąckowiak.
Wydawców reprezentuje pięcioosobowy zespół prawny - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Repropol i Izba Wydawców Prasy wyznaczyły: Jacka Wojtasia – prawnika IWP, Jakuba Kudłę – head of media legal w grupie Ringier Axel Springer Polska oraz Pawła Czajkowskiego – dyrektora działu prawnego Agory.
Związek Pracodawców Wydawców Cyfrowych reprezentują Piotr Wasilewski – kierownik pionu prawnego TVN Warner Bros. Discovery i Magdalena Grześko-Zielińska, dyrektorka biura prawnego Interii.
Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, stronę rządową reprezentują eksperci z Ministerstwa Kultury oraz „innych resortów”. Nie jest to jednak kierowany przez Krzysztofa Gawkowskiego resort cyfryzacji.
Wyniki prac zespołu mają być znane przed najbliższym posiedzeniem Senatu, rozpoczynającym się 24 lipca.
Ministerstwo Kultury do momentu publikacji tekstu nie odpowiedziało na nasze pytania o skład zespołu pracującego nad ostatecznym kształtem ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Zobacz: Portale walczą o pieniądze od gigantów cyfrowych. „Powinni płacić kilkaset mln zł rocznie”
O co walczą wydawcy w DSM?
Przedstawione poprawki w teorii mają wzmacniać pozycję negocjacyjną mediów, które na podstawie nowego prawa pokrewnego mają otrzymywać wynagrodzenie od big techów, zarabiających na treściach dziennikarskich. W obecnym kształcie przepisy są tak skonstruowane, że koncerny takie jak Google potencjalnie będą mogły latami przeciągać negocjacje z wydawcami. Ponadto, ustawa nie zobowiązuje koncernów do przekazania mediom prawdziwych informacji o tym, ile zarabiają na ich treściach. Zatem skrajnie trudne może być ustalenie zasadnej stawki wynagrodzenia dla wydawców.
Wydawcy chcą głównie zapisów o arbitrażu organu regulacyjnego w przypadku braku ustalenia po określonym czasie warunków umów między wydawcami a koncernami technologicznymi. Kolejna zobowiązuje big techy do przekazywania wydawcom informacji istotnych dla ustalenia stawek tantiem. Trzeci postulat dotyczy precyzowania, kiedy wydawca ma prawo do wynagrodzenia od gigantów technologicznych.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Dyrektywa DSM (Digital Single Market, dyrektywa w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym), wprowadza m.in odpowiedzialność pośredników usług internetowych, czyli tak zwanych dostawców usług udostępniania treści online. Zapisy tworzą m.in. nowe formy dozwolonego użytku utworów, przedmiotów praw pokrewnych i baz danych. DSM daje wydawcom nowe prawo pokrewne do korzystania z ich publikacji online. DSM ma także zapewniać twórcom i wykonawcom przenoszącym swoje prawa lub udzielającym licencji godziwe wynagrodzenie oraz ułatwiać jego egzekwowanie. Termin na wprowadzenie w życie DSM minął 7 czerwca 2021 r. Polska jest jednym z ostatnich państw UE, gdzie te przepisy nie zostały jeszcze wdrożone.
Dołącz do dyskusji: Zmiana prawa autorskiego. Zespół wydawców i ministerstwa kultury już pracuje