Rosja w reklamowej zapaści. Wydatki w dół o prawie 50 proc.
W związku z inwazją na Ukrainę wydatki reklamowe na rynku rosyjskim spadną w 2022 roku o 49,7 procent – prognozuje firma analityczna Insider Intelligence. Reklamowa zapaść będzie spowodowana przede wszystkim wycofaniem się z rosyjskiego rynku wielu znanych zachodnich marek i bojkotem Rosji ze strony największych platform reklamowych.
Sankcje i bojkot ze strony znanych marek spowodowane najazdem na Ukrainę uderzają coraz mocniej nie tylko w gospodarkę i finanse Rosji, ale także w tamtejszy segment reklamowy.
Jak prognozuje IAB Rosja tamtejszy rynek reklamy internetowej, który wykazywał wzrost nawet podczas pandemii w 2020 r., może się w tym roku skurczyć, a sprzedaż spadnie o 25 proc. do 50 proc. Eksperci jako główne czynniki wymieniają wstrzymanie inwestycji zagranicznych reklamodawców oraz ograniczenie rosyjskiej aktywności reklamowej, a także odejście od zagranicznych platform, co zmniejszy ilość dostępnych zasobów reklamowych. Uczestnicy rynku liczą na wsparcie państwa, w tym zachęty podatkowe.
Zapaść zamiast wzrostu
Fatalne perspektywy dla rosyjskiego rynku reklamowego płyną nie tylko ze strony tamtejszego oddziału IAB. Potwierdza to także w swojej nowej prognozie firma badawcza Insider Intelligence, na którą powołuje się dziennik „The Wall Street Journal”
Według analityków w 2022 r. wydatki na reklamę w Rosji mają wynieść 3,55 mld dol., co oznacza spadek o 49,7 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Wcześniej firma spodziewała się, że wydatki na reklamę w Rosji wzrosną w tym roku o 7,5 proc. w stosunku do prognozowanych na 2021 r., a prognoza na 2022 r. wyniesie 6,89 mld dol.
Czytaj także: Ekspert: Rosja jest przesiąknięta imperializmem, trudno to zmienić
Zdaniem Insider Intelligence przyczyna tego fatalnego trendu jest prosta. Inwazja Rosji na Ukrainę skłoniła wiele zachodnich firm do ponownej oceny swojej działalności w tym kraju. Sieci fast-foodów, firmy energetyczne, sprzedawcy detaliczni i banki ogłosiły, że wstrzymują lub kończą działalność w Rosji. Niektóre podmioty, w tym Google, zawiesiły sprzedaż reklam w Rosji. Także gigant reklamowy WPP PLC i inne holdingi z branży zapowiedziały zaprzestanie działalności w Rosji.
Na początku marca także koncern Meta, właściciel Facebooka, zapowiedział, że przynajmniej tymczasowo wstrzyma emisję reklam skierowanych do użytkowników w Rosji i nie będzie publikować reklam pochodzących od reklamodawców z tego kraju.
Raport Insider Intelligence zakłada, powołując się na oczekiwania J.P. Morgan, że rosyjski produkt krajowy brutto spadnie w br. o 7 proc.
- Wojna na Ukrainie będzie miała wpływ na wydatki na reklamę w Rosji ze względu na skutki gospodarcze samej wojny, jak również wszystkich sankcji nałożonych na ten kraj – zaznacza Oscar Bruce Jr, starszy analityk Insider Intelligence.
Z kolei Magna, medialna jednostka Interpublic Group zrewidowała swoją prognozę dla rynku reklamowego w USA, powołując się na inwazję Rosji na Ukrainę. Firma obniżyła swoją prognozę wzrostu na 2022 r. o jeden punkt procentowy, twierdząc, że jej zdaniem przychody reklamowe właścicieli mediów wzrosną o 11,5 proc. i osiągną poziom 320 mld dolarów.
Magna stwierdziła, że kryzys geopolityczny skłania ją do przewidywania niższej niż oczekiwana aktywności gospodarczej, utrzymujących się problemów z podażą i przedłużającej się inflacji.
Czytaj także: Większość Polaków nie chce robić zakupów w sklepach, które nie wyszły z Rosji
Dołącz do dyskusji: Rosja w reklamowej zapaści. Wydatki w dół o prawie 50 proc.