SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Kina, hotele i sklepy niespożywcze w galeriach znów zamknięte, nauczanie zdalne w klasach 1-3

Od najbliższej soboty do minimum 29 listopada zamknięte będą wszystkie kina, hotele, placówki kulturalne i sklepy w centrach handlowych (z wyjątkiem sklepów spożywczych, aptek, drogerii i punktów usługowych). Natomiast system nauki zdalnej obejmie też pierwsze trzy klasy szkół podstawowych.

Mateusz Morawiecki, fot. Adam Guc /KPRM Mateusz Morawiecki, fot. Adam Guc /KPRM

O nowych obostrzeniach poinformował premier Mateusz Morawiecki w środę po południu. Podkreślił, że ich celem jest zmniejszenie mobilności społecznej mające ograniczyć rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa.

Szef rządu poinformował, że do końca listopada system nauki zdalnej został przedłużony także w starszych klasach: 4-8 w szkołach podstawowych i wszystkich klasach szkół średnich.

Ogłoszono też nowe zasady zakupów w sklepach stacjonarnych, które dalej będą mogły być czynne: w sklepach o powierzchni poniżej 100 metrów kwadratowych będzie mogła przebywać 1 osoba na 10 metrów kwadratowych, w większych sklepach - tak jak dotychczas 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.

W przypadku hoteli nadal możliwe będą noclegi w ramach podróży służbowych.

Na konferencji prasowej szef rządu podkreślał, że druga fala epidemii może być znacznie groźniejsza i dla Polski, i innych krajów niż przypuszczano wcześniej, a zdaniem ekspertów perspektywy dot. epidemii są nieznane.

"Zdaje się, że listopad będzie jednym z najtrudniejszych miesięcy, najtrudniejszych momentów w czasie pandemii, przed nami zatem arcytrudny czas, pandemia nasila się, więc nasza odpowiedź musi być zdecydowana. Dlatego kolejne restrykcje są bardzo potrzebne; chronimy tym samym służbę zdrowia, chronimy też obywateli, chronimy ludzi przed tragicznymi konsekwencjami pandemii" - powiedział Mateusz Morawiecki.

"Dziś blisko 25 tys. przypadków (zakażeń koronawirusem w kraju) to za dużo, by mówić o jakiejkolwiek stabilizacji. Dlatego restrykcje są potrzebne" - podkreślił szef rządu.

Nowe obostrzenia epidemiczne:
- Nauka zdalna w klasach 1-3 szkół podstawowych – od 9 listopada do 29 listopada;
- Przedłużenie nauki zdalnej w klasach 4-8 szkół podstawowych i szkołach ponadpodstawowych – do 29 listopada;  
- Zamknięcie placówek kultury: teatrów, kin, muzeów, galerii sztuk, domów kultury, ognisk muzycznych – od 7 listopada do 29 listopada;  
- Hotele dostępne tylko dla gości przebywających w podróży służbowej – od 7 listopada do 29 listopada;
- Ograniczenie funkcjonowania galerii handlowych. Otwarte pozostają punkty usługowe, sklepy z artykułami spożywczymi, kosmetycznymi, artykułami toaletowymi oraz środkami czystości, wyrobami medycznymi i farmaceutycznymi, artykułami remontowo-budowalnymi, artykułami dla zwierząt, prasą;
- Pozostały handel: w sklepach do 100 m2 – 1 os/10 m2, w sklepach powyżej 100 m2 – 1 os/15 m2 (bez zmian) – od 7 listopada do 29 listopada
- Kościoły: 1 os/15m2 – od 7 listopada do 29 listopada

Saloniki prasowe mogą dalej działać

Wśród punktów handlowych, które nadal mogą być czynne w centrach handlowych, wymieniono kioski, na co zwróciła uwagę Izba Wydawców Prasy.

- Dla przypomnienia, wiosną po wprowadzeniu podobnych obostrzeń doszło do nieporozumienia w zakresie interpretacji przepisów, w następstwie którego część punktów sprzedaży prasy zmuszona była na krótko zaprzestać handlu. Po interwencji Izby i uzyskanych z Kancelarii Premiera wyjaśnieniach, udało się wówczas doprowadzić do uściślenia przepisów i do wyłączenia kiosków z zakazu działalności. Tym razem władze wprowadzając nowe zasady bezpieczeństwa, dostrzegając rolę prasy umieściły ją wśród artykułów pierwszej potrzeby - przypomniała organizacja.

- Licząc się z tym, iż może się okazać konieczne wprowadzenie dalszych obostrzeń, mających na celu zwalczanie pandemii, Izba wystosowała dziś do premiera pismo zwracające uwagę, iż niezbędne jest zagwarantowanie funkcjonowania prasy w warunkach kryzysowych w całym łańcuchu jej powstawania i dotarcia do czytelników. Konieczne jest zapewnienie możliwości działania wydawców, redakcji i dziennikarzy, niewstrzymywanie produkcji i dostaw papieru, nieograniczanie pracy drukarni, czy wreszcie zagwarantowanie funkcjonowania kolportażu oraz doręczania i sprzedaży prasy - podkreśliła IWP.

Premier: wzrost liczby zakażeń wskutek protestów ulicznych

Mateusz Morawiecki zaapelował na konferencji prasowej, żeby pozostać w domach, ponieważ - jak mówił - według analiz specjalistów z Uniwersytetu Warszawskiego każdego dnia wzrost liczby zakażeń na skutek protestów ulicznych może wynosić około 5 tys. osób. "Po miesiącu możemy mieć ok. 150 tys. osób więcej niż mielibyśmy, gdyby każdy trzymał się tych zasad, które określamy" - powiedział premier.

Mówił, że po długiej dyskusji na forum rządu i z ekspertami zapadła decyzja o rozszerzeniu zasad bezpieczeństwa.

"Te środki zapobiegawcze muszą być rozszerzone, pierwszy z nich to rozszerzenie nauczania zdalnego również na klasy od 1 do 3 i przedłużenie okresu pracy zdalnej dla uczniów powyżej 4 klasy do końca listopada. Na dzisiaj podajemy datę 29 listopada, być może będziemy musieli ją przesunąć" - powiedział premier.

- To jest ten czas, kiedy trzeba włączyć hamulec awaryjny - dodał minister zdrowia Adam Niedzielski. Zaapelował do wszystkich, żeby ograniczyli wychodzenie z domu do niezbędnego minimum.

W drugiej połowie października zdecydowano o zamknięciu siłowni i klubów fitness, stacjonarnych punktów gastronomicznych (mogą sprzedawać jedynie dania na wynos) i w całym kraju wprowadzono zasady z tzw. czerwonej strefy, oznaczające, że w kinach mogła być zajęta maksymalnie jedna czwarta miejsc.

Wiosną lockdown przez ponad półtora miesiąca

Podobne ograniczenia w centrach handlowych, hotelach i punktach gastronomicznych obowiązywały od połowy marca do początku maja. W przypadku branży gastronomicznej trwały do połowy maja, a w kinach - do początku czerwca.

Wiele firm handlowych i gastronomicznych skupiło się na sprzedaży internetowej, sieci stacjonarnych sklepów spożywczych rozwijały usługi dowozu zakupów.

Państwo zaoferowało szereg form wsparcia dla firm dotkniętych skutkami epidemii, m.in. kilka tarcz antykryzysowych (obejmujących m.in. dofinansowanie 40 proc. pensji do wysokości średniej krajowej firmom, które na maksymalnie pół roku obniżyły wynagrodzenia i wymiar pracy o 20 proc.) oraz tzw. tarczę finansową o wartości ok. 100 mld zł dystrybuowaną przez Polski Fundusz Rozwoju (to kredyty, których maksymalnie 75 proc. będzie bezzwrotne w przypadku spełnienia przez firmy wyznaczonych kryteriów dot. m.in. utrzymania zatrudnienia).

W kinach mało widzów i reklam

Z branż objętych nowymi obostrzeniami najmocniej z mediami i marketingiem związany jest sektor kinowy. Po wiosennym lockdownie Multikino swoje kina otwierało stopniowo od 19 czerwca do końca lipca, a Helios i Cinema City w lipcu.

Przy czym frekwencja jest wielokrotnie niższa niż przed pandemią, z największych premier po lockdownie „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” przyciągnęła nieco ponad 700 tys. widzów, „Scooby-Doo!”, „Pętla” Patryka Vegi - ponad 550 tys., „Scooby-Doo!” - ponad 400 tys., a „Tenet” - ok. 300 tys.

W drugiej połowie września w ciągu weekendu w kinach było prawie 300 tys. widzów, najwięcej od wybuchu epidemii. Natomiast w całym lipcu frekwencja wyniosła 532,7 tys. widzów, a w czerwcu - jedynie 92 tys.

Dla porównania, w ub.r. trzy najpopularniejsze filmy przyciągnęły w polskich kinach po 2,4-2,5 mln widzów („Króla lwa” obejrzało 2,52 mln osób), a kolejne siedem tytułów miało od 1,3 do 2 mln widzów.

Wiosną br. w związku z lockdownem niektóre filmy, które nie trafiły w ogóle do kin albo były tam pokazywane krótko, pojawiły się w ofertach płatnych platform VoD. Część producentów i dystrybutorów przełożyło premiery tytułów zapowiadanych jako hity, premierę nowego filmu o Jamesie Bondzie „Nie czas umierać” opóźniano już kilka razy, miesiąc temu poinformowano, że nie trafi do kin 20 listopada, tylko w kwietniu przyszłego roku.

Pod koniec października odwołano premiery polskich filmów „Listy do M.” (jego producentem jest TVN) i „Magnezja”.

Wiosenne zamknięcie kin przełożyło się też na ich wpływy reklamowe, w pierwszej połowie br. zmalały one o 60,3 proc. do 25 mln zł (według szacunków Publicis Groupe), a od połowy marca do czerwca kina w praktyce nie zarabiały z reklam.

Z głównych operatorów kinowych na bieżąco swoje wyniki finansowe podaje Helios należący do notowanej na giełdzie Agory. W drugim kwartale br. jego przychody z biletów skurczyły się rok do roku z 39,3 do 0,1 mln zł, a z reklam - z 6,4 do 0,1 mln zł.

Na początku października koncern Cineworld zdecydował się tymczasowo zamknąć wszystkie swoje kina w USA i Wielkiej Brytanii. Natomiast amerykańska sieć kinowa AMC Theatres podała, że pieniędzy starczy jej na działalność najwyżej do początku przyszłego roku.

Dołącz do dyskusji: Kina, hotele i sklepy niespożywcze w galeriach znów zamknięte, nauczanie zdalne w klasach 1-3

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
walter
Pinokio wypad!!!! Zarzneliscie właśnie gospodarkę ludzie umrą z głodu!!!!!!!!!
0 0
odpowiedź
User
mati
Jak gospodarka sięga dna to teraz dzięki nim dokona odwiertu
0 0
odpowiedź
User
sylwia
Rozumiem że zdalna czyli w formie konferencji a nie danie dzieciom 5 zadań i mają same robić, a jak powiedzą że nie wiedzą jak to nie usłyszą od nauczyciela że to ich problem 😡
0 0
odpowiedź