Rządowy podatek cyfrowy bez zaplecza w UE. Facebook: Zaczynamy rozliczać się w Polsce
Rząd Mateusza Morawieckiego zapowiedział wprowadzenie podatku dla zagranicznych firm technologicznych. Resort finansów wyjaśnia Wirtualnemedia.pl, że lepszym rozwiązaniem będzie opodatkowanie cyfrowych gigantów na poziomie międzynarodowym niż krajowym, jednak UE i OECD są dalekie od wspólnego stanowiska. Tymczasem Facebook wyprzedzając planowane regulacje informuje, że rozpoczął już wprowadzania w Polsce lokalnego modelu rachunkowego.
Wprowadzenie lokalnego podatku któremu miałyby podlegać największe firmy technologiczne, takie jak Facebook, Google czy Amazon rząd Mateusza Morawieckiego zapowiedział na początku marca br. Według założeń nowa danina miałaby co roku przynieść skarbowi państwa ok. 1 mld zł, jednak w rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl eksperci nie są zgodni czy opodatkowanie największych firm technologicznych w oderwaniu od przepisów unijnych przyniesie dobre i oczekiwane skutki.
Unia Europejska i OECD bez decyzji
Wprowadzenie podatku który miałyby odprowadzać największe koncerny technologiczne w krajach w których oferują swoje produkty i usługi nie jest autorskim projektem rządu Morawieckiego. Tego typu koncepcje pojawiły się już dość dawno zarówno na gruncie Unii Europejskiej, jak i organizacji OECD.
Prace nad unijną daniną dla technologicznych gigantów Komisja Europejska prowadzi od początku ub.r., własne działania w tym zakresie podjęła także OECD. Jednak postępy w tym zakresie są na razie mało widoczne.
Spotkanie ministrów finansów państw UE, do którego doszło w pierwszej połowie marca br. dowiodło, że kraje wspólnoty są dalekie od jednolitego stanowiska w sprawie nałożenia nowej daniny na poziomie unijnym. Potwierdził to Eugen Teodorovici, rumuński minister finansów (Rumunia sprawuje obecnie prezydencję w Unii) zaznaczając, że dalsze dyskusje na temat podatku cyfrowego będą się toczyć raczej na poziomie OECD. Okazuje się jednak, że w tej organizacji także nie należy w najbliższym czasie oczekiwać przełomu, bowiem wielu jej członków ma wyraźne obiekcje przed opodatkowaniem technologicznych liderów, a Stany Zjednoczone, z których pochodzi większość potencjalnych płatników takiej daniny zdecydowanie opowiadają się za pogrzebaniem projektu.
Ministerstwo Finansów: W grupie raźniej
W łonie UE kwestia cyfrowego podatku budzi skrajnie różne reakcje. Niektóre kraje, na czele z Irlandią są zdecydowanymi przeciwnikami wprowadzenia nowej daniny twierdząc, że spowoduje ona wycofanie się największych firm technologicznych z europejskich rynków.
Na drugim biegunie są państwa zniecierpliwione niezdecydowaniem Unii w sprawie cyfrowego podatku. Na ich czele stoi Francja, która nie oglądając się na wspólnotę jest na zaawansowanym etapie wprowadzenia nowych przepisów, które obciążą cyfrowych gigantów w tym kraju podatkiem w wysokości 3 proc. rocznych przychodów. Podobne działania rozważają także Niemcy i Wielka Brytania, ostatnio zaś do grupy krajów przewidujących lokalny cyfrowy podatek dołączyła Austria.
Na tym tle Polska z rządowym planem wprowadzenia własnej daniny od technologicznych liderów wydaje się bliższa Francji i Austrii, niż Irlandii. Jednak informacje uzyskane przez Wirtualnemedia.pl w Ministerstwie Finansów sugerują, że choć koncepcja nowej daniny jest aktualna, to jednak nasz kraj wolałby wprowadzać ją czując za plecami większe niż obecnie zaplecze społeczności międzynarodowej.
- Efektywne opodatkowanie gospodarki cyfrowej ma kluczowe znaczenie dla polskiego rządu – przyznaje resort finansów w komunikacie przesłanym do naszej redakcji. - Temat z opodatkowaniem gospodarki cyfrowej wynika z niedostosowania międzynarodowych przepisów podatkowych do cyfrowych modeli biznesowych. W związku z tym Polska aktywnie uczestniczy w inicjatywach międzynawowych, zarówno na forum Unii Europejskiej, jak i OECD, mających na celu zmianę tych przepisów. Odnośnie jednostronnych metod rozwiązania tego problemu, Ministerstwo Finansów analizuje przepisy istniejące, jak i proponowane w innych krajach. Nadal uczestniczymy jednak w pracach na poziomie unijnym, starając się wypracować konsensus akceptowalny dla wszystkich państw członkowskich UE – zapewnia MF.
Stanowisko resortu może wskazywać że na razie nie ma jednolitej koncepcji wprowadzenia cyfrowego podatku w naszym kraju. Potwierdzają to także doniesienia innych mediów. Np. serwis Forsal.pl opierając się na własnych źródłach w MF donosi, że w najbliższym czasie nowa danina może nie zostać wprowadzona choćby ze względu na zagrożenie, że jej ciężar zostanie przeniesiony na polskich odbiorców usług oferowanych przez największe koncerny, takie jak Google, Facebook czy Apple. A to w perspektywie wyborów nie byłby dla rządzących pożądany scenariusz.
Facebook: Rozliczamy się w Polsce
Brak porozumienia w sprawie jednolitego podatku cyfrowego na terenie UE nie oznacza, że technologiczni giganci mogą cieszyć się w Unii w pełni z podatkowego eldorado. W ostatnich latach pojawiło się bowiem wiele nacisków na kwestie rozliczeń największych koncernów technologicznych z fiskusem, w ślad za nimi poszły też konkretne działania. Najbardziej głośnym przykładem była decyzja, zgodnie z którą Apple musiał zapłacić w Irlandii 13 mld euro zaległych zobowiązań podatkowych.
Działający w Polsce internetowi giganci niechętnie komentują na razie zapowiedziany przez rząd projekt cyfrowego podatku. W odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl większość z nich zastrzega, że nie chce zajmować stanowiska w sytuacji, gdy ewentualny podatek pozostaje wciąż w sferze niesprecyzowanych koncepcji, a nie projektów, nie mówiąc już o gotowych przepisach.
Wyjątkiem jest tutaj Facebook, który w przesłanym do nas oświadczeniu wyjaśnia w skrócie własną sytuację podatkową w Polsce.
- W grudniu 2017 roku ogłosiliśmy, że Facebook podjął decyzję o przesunięciu swoich struktur rachunkowych do tych krajów, w których posiada swoje biura wspierające lokalnych reklamodawców – czytamy w komunikacie. - W praktyce oznacza to, że przychody uzyskiwane przez lokalne zespoły będą rozliczane na rynku lokalnym, a nie w międzynarodowej centrali firmy w Dublinie. W Polsce zmiana została wprowadzona w IV kwartale minionego roku. Wierzymy, że nasz lokalny model rachunkowy będzie bardziej transparentny dla instytucji rządowych i prawodawczych na całym świecie, które wnioskowały o większą przejrzystość przychodów związanych ze sprzedażą w ich krajach - zaznacza polskie biuro Facebooka.
Dołącz do dyskusji: Rządowy podatek cyfrowy bez zaplecza w UE. Facebook: Zaczynamy rozliczać się w Polsce