SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szef KRRiT ukarał Radio ZET

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski nałożył na Eurozet karę w wysokości 476 tys. zł za emisję w Radiu ZET materiału o okolicznościach przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski - poinformowała rzecznik KRRiT Teresa Brykczyńska.

Brykczyńska poinformowała, że "11 sierpnia 2023 r., po przeprowadzeniu postępowania wszczętego z urzędu w sprawie emisji przekazów dezinformujących opinię publiczną na temat okoliczności przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski, wyemitowanych w programie Radio Zet w dniu 22 grudnia 2022 roku w serwisie informacyjnym o godz. 9.00, Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski podjął decyzję o ukaraniu spółki Eurozet".

W decyzji KRRiT poinformowano, że przewodniczący rady stwierdził naruszenie przez spółkę Eurozet Radio art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji, który głosi, że "audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość".

W ocenie przewodniczącego Rady naruszenie tego przepisu przez Eurozet nastąpiło poprzez emisję "przekazów dezinformujących opinię publiczną w sprawie okoliczności przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski". Dlatego Świrski postanowił "nałożyć na spółkę Eurozet Radio karę pieniężną w wysokości 476 000 zł".

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

W uzasadnieniu decyzji podano, że po publikacji na stronie radiozet.pl artykułu pt. "Amerykanie przewieźli Zełenskiego w Polsce. Nie zwrócili się o pomoc do polskich służb", przewodniczący KRRiT zwrócił się do spółki Eurozet o przekazanie zapisu wszystkich serwisów informacyjnych wyemitowanych w programie Radio ZET 21, 22, 23 grudnia 2022 r.

Jak poinformowano w decyzji, "analiza przekazanych materiałów wykazała, że w dniu 22 grudnia 2022 r., o godz. 9:00, w programie Radio Zet, poruszane były okoliczności przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski. Red. Mariusz Gierszewski z Radia ZeT powiedział w audycji, że "informatorzy twierdzą, że polska strona wiedziała o wjeździe pociągu specjalnego ze strony Ukrainy, ale nie wiedziała, kto nim jedzie. Na dworcu w Przemyślu nie było naszych służb. Amerykanie zapakowali Zełenskiego w swoje samochody i zawieźli do Rzeszowa, gdzie wsadzili do samolotu - relacjonuje informator z polskich służb. Jego zdaniem to wynik spadku zaufania u sojuszników do polskich służb i policji po aferze z wystrzałem granatnika komendanta Policji. Zgadza się z tym jeden z byłych szefów służb specjalnych. Ukraińcy i Amerykanie nie tylko czytają nasze media, ale mają także swoje źródła informacji. To ewidentny brak zaufania, obawiano się sabotażu podróży - mówi były szef jednej ze służb specjalnych".

W decyzji KRRiT czytamy też, że przewodniczący rady poinformował Eurozet o wszczęciu postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Zacytowano też pismo Eurozetu do KRRiT zawierające wniosek o umorzenie postępowania z uwagi na "brak postaw prawnych i faktycznych".

"W piśmie nadawca zaprzeczył, aby przekaz był sprzeczny z prawem lub doszło do jakiejkolwiek dezinformacji opinii publicznej w sprawie przejazdu Prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski. Oświadczył, że audycja nie zawierała jakichkolwiek treści dezinformujących opinię publiczną, a wszelkie przekazane w niej informacje zostały zebrane z dochowaniem należytej staranności dziennikarskiej. Nadawca wskazał również, że postępowanie należy uznać za bezprzedmiotowe, bowiem art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji nie może mieć zastosowania w stanie faktycznym sprawy" - czytamy w cytowanym przez KRRiT piśmie. "Nadawca wskazał również, że Przewodniczący błędnie zarzuca mu rzekomą +dezinformację+, bowiem wyemitowana audycja nie propagowała żadnych działań. Była to typowa audycja informacyjna, w której dziennikarze przedstawiali określone fakty w oparciu o informacje pozyskane z dwóch wiarygodnych źródeł. Nadawca nie zachęcał ani nie nakłaniał (ani w sposób bezpośredni, ani pośredni) do podjęcia jakichkolwiek działań, tym bardziej sprzecznych z prawem" - zacytowano.

Szef KRRiT spytał ministra rządowego pełnomocnika

Przewodniczący KRRiT poinformował, że zwrócił się również do pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP oraz do ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynatora służb specjalnych z pytaniem "czy polskie służby były informowane o przejeździe przez Polskę Prezydenta Ukrainy w dniu 21 grudnia 2022 r., czy polskie służby współpracowały ze służbami innych państw w zakresie organizacji tego etapu podróży Prezydenta W. Zełenskiego oraz czy ktokolwiek w imieniu nadawcy programu Radio Zet podejmował próby weryfikowania u źródeł rządowych informacji na ten temat".

Jak czytamy w decyzji, pełnomocnik stwierdził m.in., że informacja podana przez Radio ZET nie opierała się na prawdzie, zaś jej interpretacja stanowi "próbę wykorzystania nieprawdziwej informacji do deprecjonowania państwa polskiego". Z kolei szef MSWiA informował m.in., że przedstawiciele redakcji Radia Zet nie kontaktowali się z MSWiA ani podległymi MSWiA formacjami (Służbą Ochrony Państwa oraz Polską Policją) w celu weryfikacji informacji dotyczących podróży Wołodymyra Zełenskiego do Stanów Zjednoczonych.

Świrski przekazał, że Eurozet, po zapoznaniu się z opisanymi wyżej odpowiedziami przedstawicieli organów państwa, 11 lipca 2023 r. ponownie złożyło wniosek o umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego. "W piśmie tym wskazał, że wypowiedzi przedstawicieli polskich władz publicznych nie pozwalają na poczynienie ustaleń w zakresie, o który wnosił Przewodniczący KRRiT, tj. uzyskania konkretnego potwierdzenia, że polskie służby były informowane, a także współpracowały ze służbami amerykańskimi oraz ukraińskimi przy przewozie Wołodymyra Zełenskiego przez terytorium Polski. Nadawca uznał odpowiedzi obu organów za ogólnikowe i wymijające. Podkreślił również, iż w aktach postępowania nie ma ani jednego konkretnego dowodu na to, że przekaz nadawcy naruszył ustawę o radiofonii i telewizji, co świadczy o bezzasadności postępowania" - przytoczono argumenty Eurozet.

Mimo to przewodniczący KRRiT Maciej Świrski podjął decyzję o nałożeniu kary finansowej na spółkę.

Kara maksymalnie wysoka

Zgodnie z przepisami przewodniczący KRRiT za naruszenie art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji może nałożyć karę w wysokości do 50 proc. rocznej opłaty za koncesję ponoszonej przez nadawcę. Eurozet za koncesję Radia ZET płaci 953,5 tys. zł, nałożona grzywna to dokładnie 50 proc. tej kwoty.

W komunikacie KRRiT uzasadniono, że wysokość kary wynika ze stopnia naruszenia przepsów przez nadawcę. - Naruszenie prawa, którego dopuścił się nadawca było naruszeniem istotnym, polegającym na wyemitowaniu przekazów propagujących działania sprzeczne z polską racją stanu, a przez to wpływające na zmniejszenie zaufania do państwa i jego służb, co z kolei mogło powodować negatywne skutki dla pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Przekaz rozpowszechniony został w programie powszechnie dostępnym i bezpłatnym. Stopień szkodliwości naruszenia z uwagi na  jego zakres dotarcia był zatem wysoki. Powyższe zostało potwierdzone w  stanowiskach organów rządowych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju, które wpłynęły w trakcie prowadzonego postępowania - stwierdzono.

Agora przejęła kontrolę nad Eurozetem

W lutym 2019 roku Agora kupiła 40 proc. udziałów Eurozetu (za 130,7 mln zł), a SFS Ventures - 60 proc. Jak analizowaliśmy niedawno, Agora za lata 2019-2021 dostała 52 mln zł dywidend, sporą część z kapitału rezerwowego.

Pod koniec lutego br., po prawomocnym uchyleniu przez sąd zakazu wydanego przez prezesa UOKiK dwa lata wcześniej, Agora kupiła od SFS Ventures dalsze 11 proc. udziałów Eurozetu. Powołała wspólne kierownictwo Eurozetu i swojego pionu radiowego, które zaczęły pracować m.in. nad połączoną ofertą reklamową.

W pierwszej połowie br. Radio ZET miało 13,5 proc. udziału w rynku słuchalności, tyle samo co przed rokiem (dane z badania Radio Track).

Maciej Świrski ukarał TOK FM

To już kolejny przypadek z ostatnich tygodni, gdy Maciej Świrski sięga po artykuł 18 ust. 1. Przy czym służy mu on nie tylko do dyscyplinowania nie tylko komercyjnych nadawców. Na początku lutego br. KRRiT poinformowała, że właśnie z tego artykułu Maciej Świrski wszczął postępowanie w sprawie ukarania nadawcy TOK FM. W lakonicznym komunikacie nie wskazano, które treści według szefa KRRiT naruszyły przepisy. Krótko przedtem jednak Krajowa Rada zajmowała się skargą na słowa w TOK FM, że „Historię i Teraźniejszość” prof. Wojciecha Roszkowskiego czyta się jak „podręcznik dla Hitlerjugend”.

Pod koniec kwietnia Świrski nałożył na nadawcę TOK FM 80 tys. zł kary za słowa Maślaka. Nadawca TOK FM odwołał się od tej decyzji do sądu.

Pod koniec grudnia ub. roku z kolei szef KRRiT z urzędu podjął postępowanie w sprawie ukarania TVN. Wtedy w komunikacie poinformowano, że chodzi o reportaż „Siła kłamstwa” Piotra Świerczka o podkomisji smoleńskiej. Według szefa KRRiT w materiale naruszono dwa ustępy art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji: pierwszy i trzeci.

Na początku stycznia TVN skierował do Krajowej Rady wniosek o umorzenie postępowania, podkreślając, że nie zgadza się ze stawianymi w tej sprawie zarzutami, i zaznaczając, że w przypadku nałożenia grzywny skieruje sprawę do sądu. Natomiast w połowie stycznia nadawca przekazał szczegółową odpowiedź na 72 zastrzeżenia, które wobec reportażu przedstawił Antoni Macierewicz w pismach do KRRiT. Sprawa stanęła na jednym z posiedzeń KRRiT, lecz wówczas Świrski nie zgodził się na propozycję prof. Tadeusza Kowalskiego, żeby przyjąć uchwałę o umorzeniu postępowania w sprawie kary dla TVN.

Ale Świrski wszczął też pod koniec stycznia z tego samego paragrafu postępowanie o ukaranie nadawców dwóch publicznych stacji: Radia Szczecin i TVP Info. Oprócz wskazania, który przepis mieli naruszyć nadawcy (również art. 18 ust. 1), zaznaczono, że chodzi o „emisję treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy”. Takie treści pojawiły się w materiałach redaktora naczelnego Radia Szczecin, Tomasza Duklanowskiego. 

Dołącz do dyskusji: Szef KRRiT ukarał Radio ZET

32 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wolne media
Na szczęście nie słucham tego ścieku.
odpowiedź
User
bartyklo
"Przy czym służy mu on nie tylko do dyscyplinowania nie tylko komercyjnych nadawców." - PRL bis Balbinie się zamarzył. Ojciec komuch, matka komusza to i dzieci komusze które dla tych co myślą inaczej widzą tylko strzał w potylice...
odpowiedź
User
DAT Target Practice
Powaliło go? To przecież jawny dowód na brak rozsądku i łamanie konstytucji. Stacja nie powinna nawet być ukarana, a Świrski powinien natychmiast pójść siedzieć do więzienia.
odpowiedź