Branży targowej nie podobają się ułatwienia dla państwowych organizatorów wydarzeń
Na mocy nowelizacji covidowego rozporządzenia, konferencje i targi łatwiej będzie zorganizować państwowym i samorządowym podmiotom. Branża targowa uważa to za niesprawiedliwe wobec reszty rynku.
Pod koniec sierpnia Rada Ministrów znowelizowała rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z epidemią Covid-19.
W dokumencie znalazł się zapis w praktyce zwalniający z obowiązku kwarantanny obcokrajowców uczestniczących w międzynarodowych konferencjach, organizowanych "przez instytucję państwową lub samorządową". Aby uniknąć kwarantanny, wymienieni uczestnicy powinni udokumentować swój udział w wydarzeniu pismem wystawionym przez organizatorów wydarzenia (targów, kongresu itp.).
Branża: strona rządowa zaskoczyła nas swoją decyzją
Przeciwko takiemu rozróżnieniu na państwowych i prywatnych organizatorów wydarzeń masowych jest branża targowa.
- Unia Europejska ma dość restrykcyjne przepisy dotyczące wjazdu cudzoziemców spoza jej obszaru oraz obowiązek 10-dniowej kwarantanny. Tylko konferencje organizowane przez państwowe lub samorządowe instytucje mają być traktowane inaczej. Uważamy to za niesprawiedliwe, trudno nam się z tym pogodzić. Większości konferencji nie organizuje państwo ani samorządy. Nie wiemy skąd to rozdzielenie między organizatorów ze strony państwa a pozostałych. Strona rządowa zaskoczyła nas swoją decyzją. Jako Izba Przemysłu Targowego już interweniowaliśmy w tej sprawie - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl dr Andrzej Mochoń, prezes zarządu Targi Kielce, wiceprezes Rady Polskiej Izby Przemysłu Targowego.
Ekspert opisuje nam, jak mocno dotkliwy obecnie jest obowiązek kwarantanny dla gości z zagranicy.
- W ostatnich targach zbrojnych mieliśmy problem z firmami z Ukrainy - tam ludzie szczepili się szczepionkami chińskimi i rosyjskimi, nieuznawanymi w UE. Zatem skompletowanie zespołów mogących przyjechać na targi do Polski stanowi dla ukraińskich firm problem - opisuje nam prezes zarządu Targi Kielce.
Andrzej Mochoń wskazuje też, że branża cały czas boryka się z problemami w związku z pandemią.
- Przed pandemią obywało się u nas rocznie około 700 konferencji i targów. W tym roku - znikoma ilość, biorąc pod uwagę, że dopiero od września wolno nam działać. Potencjalny lockdown ciągle wisi w powietrzu - komentuje wiceprezes Rady Polskiej Izby Przemysłu Targowego.
Na mocy nowego rozporządzenia dotychczas obowiązujące ograniczenia dla branży targów i wydarzeń zostały przedłużone do 30 września 2021 r.
Dołącz do dyskusji: Branży targowej nie podobają się ułatwienia dla państwowych organizatorów wydarzeń