SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

TVP Info i PiS zachęcają widzów do manifestacji przy Woronicza. Posłowie dyżurują rotacyjnie

Od wtorkowego wieczoru w siedzibie głównej Telewizji Polskiej trwa protest posłów PiS przeciw zmianom w mediach publicznych zapowiadanym przez koalicję rządową. Non stop ma tam być obecnych ok. 10 polityków. TVP Info, emitowane także na antenie TVP1, zachęca widzów do manifestowania wsparcia przed siedzibą.

Jarosław Kaczyński, Mateusz Matyszkowicz i Przemysław Czarnek, fot. twitter.com/SliwkaAndrzejJarosław Kaczyński, Mateusz Matyszkowicz i Przemysław Czarnek, fot. twitter.com/SliwkaAndrzej

- Wszystkich sympatyków oraz widzów Telewizji Polskiej posłowie zapraszają przed siedzibę TVP, by wyrazić swoje wsparcie dla niezależności mediów publicznych - powtarzano w środę rano w serwisach informacyjnych TVP Info.

Podobnie wypowiedział się Michał Rachoń w „Jedziemy”. - Zachęcamy i zapraszamy państwa. Można organizować swoje własne manifestacje poparcia i broniące wolności mediów pod lokalnymi ośrodkami Telewizji Polskiej, Polskiego Radia. Można to robić, są lokalne kluby „Gazety Polskiej”, można się z koordynatorami kontaktować - sugerował.

 

Politycy PiS z dziennikarzami TVP

Grupa ok. 100 posłów Prawa i Sprawiedliwości w siedzibie Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza we wtorek ok. godz. 22, kiedy w Sejme przegłosowano, m.in. zgłoszoną przez posłów koalicji rządowej uchwałę ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.

Na Woronicza 17 pojawili się m.in. Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak, Przemysław Czarnek i Radosław Fogiel. - To jest po prostu obrona demokracji, bo nie ma demokracji bez pluralizmu mediów i bez silnych mediów antyrządowych. W każdej demokracji muszą być silne media antyrządowe. A tak się składa, że w Polsce to są media publiczne. I to się w najbliższej perspektywie nie zmieni - powiedział TVP Info Jarosław Kaczyński. - Musimy tych mediów bronić, właśnie dlatego że bronimy demokracji, prawa obywateli do dostępu do informacji - dodał.

Zapowiedział, że politycy PiS będą dyżurowali w siedzibie Telewizji Polskiej non stop, w 10-osobowych grupach.

 

Politycy robili sobie zdjęcia z niektórymi dziennikarzami TVP, m.in. Miłoszem Kłeczkiem. Po godz. 1 pojawił się wśród nich prezes Telewizji Polskiej Mateusz Matyszkowicz. Na krótko wezwano też policję, a ok. godz. 2 zdecydowana większość posłów PiS odjechała.

Do budynku nie wpuszczono dziennikarzy z innych mediów, z wyjątkiem reporterów Telewizji Republika i telewizji Media Narodowe.

Mniejsza grupa polityków PiS pojawiła się w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców Warszawy. Joanna Lichocka zrobiła tam sobie zdjęcie w reżyserce, a trójka polityków, w tym były premier Mateusz Morawiecki, pozowała do fotografii z kierownictwem TAI: dyrektorem Michałem Adamczykiem oraz wicedyrektorami Samuelem Pereirą i Marcinem Tulickim.

Według dziennikarzy komentujących sprawę na platformie X obie sytuacje symbolizują, jak media publiczne były służebne wobec poprzedniego obozu rządzącego. - To jedno zdjęcie stanowi cały komentarz do obecnej sytuacji. Polityk siedzi w reżyserce TVP. Jakże symboliczne - skomentował zdjęcie Lichockiej Janusz Schwertner z Gońca.

- Nic tak nie pokazuje wartej obrony niezależności dziennikarzy od polityków jak, erm, wspólne selfie z politykami jednej partii politycznej - napisał Jakub Krupa. - Wiceprezes partii z władzami telewizji partyjnej. Gabinety TVP otwarte dla polityków PiS były przez ostatnie lata, teraz to uwieczniają. Miły gest - ironizował Patryk Michalski z Wirtualnej Polski.

TVP Info na czarno, także w TVP1

Protest do godz. 2 relacjonowano w TVP Info. Od godz. 23 stacja jest emitowana także na antenie TVP1, tak było również w czwartek rano. Na „pasku” i w logo stacji zmieniono kolor czerwony na czarny.

Na „pasku” pokazywano zdania takie jak: „‘Koalicja 8 gwiazdek’ próbuje przejąć bezprawnie Telewizję Polską, Polskie Radio i PAP”, „Próby bezprawnego zamach na TVP”, „Zamach ‘koalicji 8 gwiazdek’ na media publiczne”, „Plan likwidacji mediów publicznych”, „Atak na niezależne media” „‘Koalicja 8 gwiazdek’ przyjęła uchwałę kagańcową” oraz „W obronie polskich mediów”.

Sienkiewicz: nic nie wskórają

Krótki komentarz w sprawie TVP od ministra kultury uzyskała Justyna Dobrosz-Oracz z "Gazety Wyborczej".

— Proszę o odrobinę cierpliwości. Nic nie wskórają — skwitował Bartłomiej Sienkiewicz.

Sejm wzywa w uchwale do zmian w mediach publicznych

W głosowaniu za przyjęciem uchwały ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP było 244 posłów i posłanek, przeciw 84, wstrzymało się 16.

W procedowanym we wtorek 19 grudnia projekcie uchwały napisano, że Sejm, kierując się zadaniem naprawy fundamentów demokratycznego państwa prawnego oraz dobrem obywateli i interesem publicznym "uznaje za niedopuszczalne trwanie stanu jawnego naruszenia prawa oraz łamania przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji oraz Polską Agencję Prasową prawa do informacji i zasady pluralizmu politycznego mającego swoje źródło w przepisach Konstytucji". 

Sejm uznaje także, że "stan ten jest nieakceptowany przez większość społeczeństwa, czemu obywatele dali wyraz w wyborach 15 października 2023 r.".

Sejm w projekcie wezwał "wszystkie organy państwa Rzeczypospolitej Polskiej do niezwłocznego podjęcia działań mających na celu przywrócenie ładu konstytucyjnego w zakresie dostępu obywateli do rzetelnej informacji i funkcjonowania mediów publicznych oraz w zakresie niezależności, obiektywizmu i pluralizmu w realizacji misji publicznej przez publiczną radiofonię i telewizję, a także w zakresie uzyskiwania i przekazu informacji przez Polską Agencję Prasową".

"W szczególności wzywa Skarb Państwa reprezentowany przez organ właścicielski spółek realizujących misję publiczną radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. do podjęcia niezwłocznie działań naprawczych służących realizacji celów określonych w niniejszej uchwale i zapewnienia należytego funkcjonowania jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej w zgodzie ze standardami państwa prawa w okresie przejściowym — tj. do czasu uchwalenia i wdrożenia stosownych rozwiązań legislacyjnych" - napisano w projekcie.

Zdrojewski: media publiczne tworzyły podziały 

Poseł-wnioskodawca Bogdan Zdrojewski (KO) w czasie sejmowej debaty nad uchwałą powiedział, że "Telewizja Publiczna, Polskie Radio, rozgłośnie regionalne, ale także PAP, dysponując wyjątkową rolą w przekazie publicznym w sposób bezprecedensowy naruszały nie tylko obyczaje, ale naruszały też standardy podstawowych wzorców dziennikarstwa".

Jego zdaniem, "tworzyły podziały i wykluczenia, brały bezpośredni udział w życiu publicznym wyłącznie po jednej stronie, obrażały, naruszały dobra osobiste, bywało, że z tragicznymi skutkami". "W skutku swojej aktywności rujnowały nasz zewnętrzny wizerunek. Nie były pozbawione też ksenofobii" - ocenił.

"Biorąc pod uwagę konstytucyjne fundamenty rozwoju, praw człowieka, zasady wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego media będące w obszarze odpowiedzialności rządu niestety sprzeniewierzały się tym wymogom" - podkreślił Zdrojewski. Jego zdaniem, "budowano stopniowo mechanizm partyjnej propagandy, który był tworzony z premedytacją i zawodowstwem".

Zdrojewski przypomniał, że kilka lat temu "w Sejmie toczył się spór nt. finansowania telewizji publicznej po ew. likwidacji wpływów z abonamentu. Rozważano czy telewizja ma dostać 700 czy 800 mln zł rekompensaty. Dziś mówimy o kwotach powyżej 3 mld zł przy istniejącym abonamencie i wpływach z mediów" - dodał.

"Efektem aktywności medialnej było budowanie rzeczywistości de facto równoległej" - ocenił. "W niej władza była bez skazy, nepotyzm zanikł, zgony nadmiarowe w czasie pandemii nie miały miejsca, groziła nam deflacja, zakupywane respiratory były najwyższej klasy, powietrze coraz czystsze, a w gospodarce doganialiśmy Japonię, Stany Zjednoczone i Niemcy, nie brakowało też mieszkań dla młodych. To wszystko pojawiały się jako fakty, a nie było weryfikowane" - wymienił.

W specjalnym liście do marszałka Sejmu prezydent Andrzej Duda stwierdził, że „cel polityczny nie może stanowić usprawiedliwienia dla łamania czy obchodzenia konstytucyjnych i ustawowych uregulowań”.

"Należy wziąć pod uwagę, że społeczna ocena działalności mediów publicznych jest zróżnicowana. Nie kwestionując prawa do wprowadzania zmian w systemie prawnym przez większość parlamentarną, należy podkreślić, że cel polityczny nie może stanowić usprawiedliwienia dla łamania czy obchodzenia konstytucyjnych i ustawowych uregulowań. Wszelkie organy władzy publicznej są obowiązane do działania na podstawie i w granicach prawa" - napisał Andrzej Duda.

Dołącz do dyskusji: TVP Info i PiS zachęcają widzów do manifestacji przy Woronicza. Posłowie dyżurują rotacyjnie

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
widz555
Obrzydliwa manipulacja. Tylko dolewają argumentów do likwidacji TVP Info.
odpowiedź
User
Gość
Pisiory coraz bardziej się pogrążają
odpowiedź
User
Jerry
Sami siłą wszystko przejmowali, a teraz robią szopkę
odpowiedź