Warszawa i Łódź nie zgodziły się na realizację kampanii Polskiego Ładu
Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie i MPK w Łodzi odmówiły Bankowi Gospodarstwa Krajowego umieszczenia na środkach ich komunikacji miejskiej reklam promujących Polski Ład. - W naszym przekonaniu kampania BGK wprowadza w błąd mieszkańców nie pokazując wszystkich skutków rządowego programu - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Monika Beuth-Letyk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa.
Kampanię na środkach komunikacji miejskiej promującą Polski Ład prowadził Bank Gospodarstwa Krajowego.
Jak wyjaśnia nam Anna Czyż, rzeczniczka prasowa BGK zakończona właśnie ogólnopolska kampania informacyjna dotyczyła wyników naboru wniosków w Programie Inwestycji Strategicznych, który jest częścią Rządowego Funduszu Polski Ład.
- Samorządy otrzymają w pierwszej edycji programu dofinansowanie inwestycji o wartości 23,8 mld zł. Jej celem było budowanie społecznej świadomości dotyczącej programu obsługiwanego przez BGK oraz poinformowanie mieszkańców o tym, ile pieniędzy trafi na inwestycje w ich miastach - mówi Czyż.
Inne miasta nie protestowały
Kampania objęła telewizję, radio, prasę, on-line oraz inne nośniki, np. autobusy miejskie. - Spośród wszystkich miast, w których planowaliśmy przeprowadzić kampanię na autobusach miejskich, dwa nie wyraziły zgody - Warszawa i Łódź. Nie otrzymaliśmy informacji, jakie były powody odmowy - dodaje Anna Czyż. Działania zostały zrealizowane w Białymstoku, Gdańsku, Krakowie, Lublinie, Poznaniu i Wrocławiu.
MPK Łódź nie podało portalowi Wirtualnemedia.pl powodów odmownej decyzji.
- MPK - Łódź może odmówić umieszczenia reklam na pojazdach komunikacji miejskiej bez podawania przyczyny, zgodnie z zasadami usług reklamowych, które umieszczone są na stronie internetowej MPK - Łódź - przekazała nam Agnieszka Magnuszewska, rzecznika prasowa łódzkiego MPK.
"Ta kampania wprowadza w błąd"
Z kolei w przypadku Warszawy, stołeczny Urząd Miasta wyjaśnił, że decyzje o emisji reklam klientów na nośnikach zarządzanych przez MZA są podejmowane na podstawie regulacji Zarządu Transportu Miejskiego, która określa zestaw reklam niepożądanych i wprost odsyła do Kodeksu Etyki Reklamy. Kodeks Etyki Reklamy jasno zaś określa, że reklama nie może wprowadzać w błąd, chroni również przed nieetycznym i nieuczciwym przekazem. Ponadto, zgodnie z ustaleniami z ZTM, jeśli treść reklamy budzi jakiekolwiek wątpliwości pracowników działu sprzedaży MZA, są one wysyłane do akceptacji ZTM.
- Natomiast w kampanii o Polskim Ładzie decyzja o odmowie jej emisji na nośnikach miejskiej spółki jest całkowicie zrozumiała - zaznacza Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka prasowa warszawskiego ratusza.
Wyjaśnia, że od października br. na miejskich nośnikach informacyjnych (w tym ekranach pojazdów komunikacji publicznej) emitowana była/jest kampania informacyjna m.st. Warszawy prezentująca rzetelną wiedzę o ograniczeniach w finansowaniu zadań własnych m.st. Warszawy, w tym zagrożeniu radykalnymi cięciami w miejskim budżecie wskutek obniżenia dochodów Warszawy po wejściu w życie tzw. Polskiego Ładu.
- Informacje prezentowane w tej miejskiej kampanii stoją w całkowitej sprzeczności z treściami proponowanymi przez BGK. W naszym przekonaniu kampania BGK wprowadza w błąd mieszkańców nie pokazując wszystkich skutków rządowego programu. Sugeruje bowiem, że mieszkańcy zyskali 140 mln zł, podczas gdy z szacunków m.st. Warszawy wynika, iż wprowadzenie tzw. „Polskiego Ładu” uszczupli budżet stolicy o prawie 1 miliard złotych. Oznacza to wielokrotnie wyższe straty niż korzyści dla każdej warszawianki i każdego warszawiaka. Co więcej, mamy podstawy uważać, że wiele rozwiązań zastosowanych przy tworzeniu tego rządowego programu, w tym mechanizmy tzw. rekompensat, zostały skonstruowane w sposób, który dyskryminuje duże miasta, a przede wszystkim Warszawę - podkreśla Monika Beuth-Letyk. - Uważamy, że byłoby czymś niezrozumiałym dla mieszkańców Warszawy, gdyby na nośnikach, na których jeszcze niedawno informowaliśmy o zagrożeniu dla budżetu miasta, jakie niesie tzw. „Polski Ład”, miałyby teraz być prezentowane treści służce promocji tego programu - dodaje.
Rzeczniczka stołecznego ratusza zwraca też uwagę, że skoro miasto bardzo krytycznie ocenia skutki rządowego programu „Polski Ład”, czego wielokrotnie i bardzo głośno dawało wyraz, pobieranie wynagrodzenia przez miejską spółkę za emisję materiałów promujących tenże program byłoby działaniem co najmniej dwuznacznym etycznie.
- W naszej opinii mogłoby być to ocenione nawet jako zachowanie nieuczciwe, a na pewno podważające wiarygodność miasta. Na to w Warszawie nie może być zgody - podkreśla.
Dołącz do dyskusji: Warszawa i Łódź nie zgodziły się na realizację kampanii Polskiego Ładu