Więzienie za piractwo telewizyjne w streamingu
Cztery osoby z Hampshire, Essex i Norfolk zostały skazane po dochodzeniu przeprowadzonym przez Hampshire County Council Trading Standards i FACT. Dane skazanych za piractwo telewizyjne w streamingu zostały opublikowane. Dwóch z nich trafi do więzienia.
45-letni Michael James Simmonds, 38-letni Kieran Collins, 37-letnia Amanda Collins i 46-letni Robert Kurian zostali skazani za zarzuty w związku z nielegalnym oferowaniem drogą streamingową materiałów chronionych prawem autorskim, takich jak kanały telewizyjne Sky Sports i BT Sport. Sprawcy czerpali korzyści z oferowania pirackich pakietów.
Zobacz także: Canal+ zablokował 13 pirackich serwisów streamingowych
Surowe wyroki
Simmonds został skazany na 5,5 roku pozbawienia wolności. Przynajmniej pół kary będzie musiał spędzić w więzieniu. Kieran Collins ma spędzić za kratami 3 lata, a Amanda Collins usłyszała wyrok 18 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Musi też przez 200 godzin wykonywać nieodpłatną pracę. Robert Kurian został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i musi przepracować 180 godzin. Dodatkowo sprawcy muszą zapłacić grzywny.
- Skazane osoby były zaangażowane w prowadzenie przestępczego przedsiębiorstwa, które generowało znaczne zyski z pominięciem praw właścicieli treści. FACT nadal ściga osoby prowadzące nielegalne serwisy streamingowe, którym grożą wyroki skazujące i przepadek nielegalnie zarobionych pieniędzy - stwierdził Kieron Sharp, dyrektor generalny FACT.
Zobacz także: Zagraniczne kanały wrócą do Rosji? Moskwa legalizuje piractwo
Coraz popularniejsze piractwo w streamingu
Rewolucja streamingowa pozwala rozwijać się nie tylko legalnym serwisom, ale także pirackim. Powstają platformy do złudzenia przypominające legalnych operatorów płatnej telewizji, które oferują dostęp do nawet kilkunastu tysięcy kanałów z całego świata i równie wielu treści na żądanie. Choć pirackie serwisy są zamykane, to miejsce jednego powstają następne.
Dostęp do pirackich kanałów jest możliwy m.in. za pośrednictwem telewizorów lub przystawek z systemem operacyjnym Android TV/Google TV. Ze sklepu Play co jakiś czas znikają aplikacje przeznaczone do takiego odbioru, ale co chwilę powstają nowe aplikacje lub użytkownicy „ręcznie” wgrywają oprogramowanie. Stany Zjednoczone są jednym z krajów, którego mieszkańcy najczęściej korzystają z takich list. Legalna oferta telewizyjna za oceanem i opłaty za internet są bowiem bardzo drogie.
Listy z pirackimi kanałami telewizyjnymi z całego świata za mniej niż 10 zł miesięcznie są też oferowane na chińskim serwisie aukcyjnym. Najczęściej sprzedawcy kamuflują „produkt”, który oferują. Dla niepoznaki nazywają listy „szczoteczką do klawiatury komputera” albo „etui do telewizora”. W Europie karani są najczęściej nielegalni sprzedawcy pirackich usług, choć we Włoszech mandaty otrzymały osoby, które wykupiły do nich dostęp.
Dołącz do dyskusji: Więzienie za piractwo telewizyjne w streamingu
Poza tym do odpowiedzialności powinni być automatycznie pociągani klienci takich szemranych usług (co nie powinno być trudne do ustalenia).
Niestety wielu internautów wykazuje zaskakującą pobłażliwość w stosunku do osób zajmujących się podobnym procederem. Tymczasem tego typu interesy coraz częściej są częścią działalności zwykłych grup przestępczych (na pewno nie są to żadni Robin Hoodowie internetu "walczący o uwolnienie treści rozrywkowych").