Same pozytywne komentarze tych, którzy już widzieli "Władcę Pierścieni: Pierścienie Władzy"
Świetne kostiumy, scenografia i efekty specjalne - nie kryją zachwytu amerykańscy dziennikarze, którzy już zobaczyli pierwsze dwa odcinki serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy". Jego premierę zaplanowano na platformie streamingowej Amazon Prime Video w następny piątek.
To jedna z najbardziej oczekiwanych premier serialowych tego roku. Za nieco ponad tydzień będzie można się przenieść w podróż do Śródziemia. W piątek, 2 września platforma streamingowa Amazon Prime Video udostępni swoim użytkownikom pierwsze dwa odcinki serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy". Na razie mogli je zobaczyć nieliczni. Wśród nich są amerykańscy dziennikarze, którzy swoimi wrażeniami podzielili się w mediach społecznościowych. Na razie wszystkie są równie entuzjastyczne.
Recenzenci zgodnie podkreślają, że producenci serialu zadbali o najdrobniejsze szczegóły w warstwie wizualnej. Powtarzają się zdania o świetnych kostiumach, scenografii czy efektach specjalnych. Germain Lussier z bloga Gizmodo napisał: "Serial natychmiast porwał moją wyobraźnię urzekającymi historiami i postaciami ze Śródziemia, które są zarówno znajome, jak i nowe. Fabuła jest bardzo gęsta, a tempo w dwóch pierwszych odcinkach raczej powolne, choć sprawia, że chce się więcej".
The Lord of the Rings: #TheRingsOfPower instantly captured my imagination w/ captivating stories & characters in a Middle Earth that's both familiar & new.
— Germain Lussier (@GermainLussier) August 24, 2022
The story/setup is so dense, however, the pacing in EPs 1 & 2 is rather slow, but it definitely leaves you wanting more. pic.twitter.com/nJJSHFMaLo
Amazon równocześnie opublikował ostatni przed premierą trailer. Widać w nim sporo scen batalistycznych, ale i rozmach, z jakim twórcy przygotowali produkcję. "Pierwsze dwa odcinki są tak samo oszałamiające wizualnie, jak to, co zaprezentowano nam w zwiastunie. To będzie epicka opowieść, która bardzo uzależnia" - przewiduje Vanessa Armstrong z serwisu SlashFilm.
Stacy Lambe z Entertainment Tonight przyznała, że po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków serialu jest zaskoczona tym, jak bardzo przypadła do gustu jej ta produkcja. "To się ludziom spodoba i dadzą się wciągnąć w tę historię" - przypuszcza dziennikarz.
Having seen the first two episodes of #RingsOfPower, I have to admit I was surprised how much I liked it. The lush and expansive series very much breathes new life into the franchise. And it’s a show that I think people will enjoy once they allow themselves to be sucked into it.
— Stacy Lambe (@sllambe) August 24, 2022
Syn Tolkiena przeciwny komercjalizacji Śródziemia
Akcja serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" toczy się tysiące lat przed "Hobbitem" oraz "Władcą Pierścieni". Produkcja przenosi fanów do ery, która dała początek dzielnym bohaterom, potężnym mocom oraz niezłomnej nadziei. To okres powstania i upadku wielkich mocarstw, czas próby oraz stawiania czoła najgroźniejszemu czarnemu charakterowi.
Serial rozpoczyna się od okresu względnego spokoju, by dalej pokazywać losy bohaterów już znanych z "Władcy Pierścieni", jak i nowych postaci. Muszą się mierzyć ze złem, które powraca do Śródziemia. To opowieść o krainach i bohaterach, których dziedzictwo przetrwa jeszcze długo po ich odejściu. Zobaczymy więc ponure zakątki Gór Mglistych, majestatyczne lasy otaczające Lindon, wyspy królestwa Númenoru, krasnoludzkie królestwo Khazad-dûm, Północne Pustkowia, Wielkie Morze, czy południe Śródziemia.
Fabuła serialu jest osadzona w okresie, który Tolkien opisał w książce "Silmarillion". Producenci nie mają jednak praw do sfilmowania tej książki, ponieważ posiadaczem części osobistych praw autorskich do "Silmarillionu" był Christopher Tolkien, który zmarł na początku 2020 r. Był on synem pisarza odpowiedzialnym za opracowanie i zredagowania finalnej wersji dzieła na podstawie znajdujących się w archiwum notatek ojca.
Christopher Tolkien od zawsze był jednak przeciwny komercjalizacji Śródziemia i nie pozwolił nikomu korzystać z materiałów zawartych w tej książce. Prawa do ekranizacji "Hobbita" i "Władcy Pierścieni" sprzedał jeszcze w 1969 r. sam J.R.R. Tolkien.
Dołącz do dyskusji: Same pozytywne komentarze tych, którzy już widzieli "Władcę Pierścieni: Pierścienie Władzy"