SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wyższe opłaty telekomunikacyjne uderzą w lokalne rozgłośnie? Nadawcy liczą: wzrosty nawet o 260 proc.

Rząd ogłosił projekt ustawy przewidującej wzrost opłat telekomunikacyjnych m.in. dla stacji radiowych. Konfederacja Lewiatan szacuje, że mogą one podskoczyć nawet o 65 proc. i najbardziej dotkną najmniejszych, lokalnych rozgłośni. Nadawcy przyznają w rozmowie z nami, że nie znają intencji wprowadzenia wyższych stawek. Z ich wyliczeń wynika, że opłaty mogą wzrosnąć nawet trzykrotnie. - Bardzo brzydko to wygląda - mówi nam Ryszard Pragłowski, prezes Muzycznego Radia z Jeleniej Góry.

Konfederacja Lewiatan ostrzega przed rządowym projektem ustawy Prawo Komunikacji Elektronicznej. Przewiduje on wzrost opłat telekomunikacyjnych nakładanych na podmioty korzystające z częstotliwości. Wśród nich są stacje radiowe i to one mają najbardziej odczuć skutki podwyżek. Chodzi o roczną opłatę telekomunikacyjną, opłatę za prawo dysponowania częstotliwością i nową opłatę jednorazową za prawo używania urządzenia radiowego objętego pozwoleniem radiowym.

Według szacunków Konfederacji Lewiatan szykuje się ich wzrost w granicach od 25 proc. do nawet 65 proc. - Stanowi to poważne obciążenie w szczególności dla małych, lokalnych nadawców radiowych - mówi Zbigniew Maciąg z departamentu komunikacji Konfederacji Lewiatan. Ta apeluje, aby nie podwyższać opłat, tylko pozostawić je na dotychczasowym poziomie.

- Obecna sytuacja przemawia raczej za zmniejszeniem obciążeń - uważa dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan. - Działalność nadawcza wiąże się z ponoszeniem ciągle rosnących kosztów energii, która będzie drożeć z uwagi na agresję Rosji na Ukrainę i będące jej następstwem sankcje i embarga wprowadzone przez Polskę oraz pozostałe kraje UE. W tym kontekście podnoszenie obciążeń nakładanych na nadawców nie znajduje żadnego uzasadnienia, zwłaszcza, jeżeli wziąć pod uwagę, iż jest to jeden z tych obszarów gospodarki, który szczególnie odczuł wcześniejszy kryzys związany z pandemią COVID-19 (znaczący spadek zleceń reklamowych stanowiących główne źródło dochodów). Wobec tego apelujemy o rezygnację z podwyżek opłat telekomunikacyjnych.

Radio Rekord: "nawet trzykrotny wzrost opłat"

Nadawcy, z którymi rozmawialiśmy, są dość sceptyczni wobec ogłoszonego przez rząd projektu. - Już teraz opłaty stanowią bardzo dużą część kosztów, a tak wysokie podwyżki poważnie uderzą we wszystkich nadawców radiowych - mówi nam Krzysztof Głowiński, rzecznik prasowy Grupy RMF. - Szczególnie dotknie to mniejsze rozgłośnie, stacje lokalne, które mierzą się z trudnościami związanymi z bardzo wysoką inflacją i pogarszającą się sytuacją na rynku reklamowym. Wprowadzanie takich zmian, o takiej skali, w bardzo niepewnym gospodarczo czasie, może stanowić poważne zagrożenie dla części przedsiębiorców na rynku medialnym.

Według Konfederacji Lewiatan najbardziej wyższe opłaty mają dotknąć właścicieli lokalnych rozgłośni. Rafał Tatarek, prezes zarządu Rekord Grupy Mediowej, do której należy Radio Rekord, które słychać w kilku miastach województwa mazowieckiego i świętokrzyskiego, próbował policzyć, jak bardzo wzrosną opłaty po wprowadzeniu nowej ustawy. - To nawet trzykrotny wzrost. W przypadku naszej stacji w Ciechanowie opłata wzrośnie z dotychczasowych 2 tys. zł do ponad 8,3 tys. zł, w Ostrowcu Świętokrzyskim z 1,7 tys. zł na ponad 7,7 tys. zł, a w Radomiu i Iłży z nieco ponad 6 tys. zł do 18 tys. zł - wylicza Rafał Tatarek.

Jak zaznacza prezes zarządu Rekord Grupy Mediowej, sposób wyliczania nowych stawek jest skomplikowany. - Czekamy na pełniejsze interpretacje nowych zapisów i ostateczny kształt ustawy. Uważam jednak, że tak duży wzrost może znacząco utrudnić bieżące funkcjonowanie szczególnie mniejszych rozgłośni, które zostały mocno dotknięte w poprzednich latach sytuacją pandemiczną, a obecnie niepewnością związaną z wojną na Ukrainie i rosnącymi kosztami działalności (prąd, gaz i presja płacowa związana z inflacją). Liczymy, że na etapie prac sejmowych zapisy te zostaną poprawione, a wzrost opłat będzie zdecydowanie mniejszy - wyraża nadzieję Rafał Tatarek.

"Wzrostu reklamowego nie widać po pandemii"

Szef Radia Rekord spotkał się ostatnio w ramach rady dyrektorów pakietu niezależnych rozgłośni lokalnych. Był tam również Ryszard Pragłowski, prezes Muzycznego Radia z Jeleniej Góry, które działa na rynku od 29 lat. On także jest oburzony projektem ustawy przewidującej wzrost opłat telekomunikacyjnych. - Bardzo brzydko to wygląda. Mam nadzieję, że te zmiany nie dojdą do skutku, bo to tak, jakby ktoś chciał wykończyć lokalną i ponadregionalną radiofonię. Gdyby ta informacja o podwyżce opłat pojawiła się jeszcze przed uzyskaniem przez nas nowej koncesji, to bym się dwa razy zastanowił, czy to ma sens - mówi rozgoryczony Ryszard Pragłowski.

Z jego wyliczeń wynika, że z roku na rok opłaty wzrosną o ok. 260 proc. - Teraz rocznie płacimy ok. 33,7 tys. zł, a po zmianie to będzie ponad 121 tys. zł. Żeby to był jeszcze normalny okres, ale dopiero wstajemy z kolan po ostatnich dwóch latach zastoju związanego z pandemią koronawirusa i ledwo wyszliśmy na plus, a tu przychodzi wiadomość, że chcą nas finansowo dobić. Wzrostu reklamowego niestety nie widać, szczególnie w naszym regionie, gdzie turystyka powoli odżywa. To samo jest z motoryzacją czy handlem. Na szczęście dzięki Pakietowi Niezależnych mamy trochę reklam ogólnopolskich ze względu na bardzo dobry zasięg i niezłe wyniki słuchalności - mówi szef Muzycznego Radia.

Pakiet Niezależnych to porozumienie handlowe niezależnych lokalnych stacji radiowych i Grupy Eurozet, które daje reklamodawcom dostęp do lokalnych słuchaczy i zasięg w wymiarze ogólnopolskim. W skład Pakietu Niezależnych wchodzi 58 rozgłośni lokalnych.

Obawy mają też duzi nadawcy radiowi

Grzegorz Kossakowski, prezes Grupy Eurozet, również jest sceptycznie nastawiony do pomysłu wprowadzania wyższych stawek: - Przyglądamy się uważnie rządowemu projektowi i dostrzegamy potencjalne zagrożenie znaczącego wzrostu opłat telekomunikacyjnych dla nadawców radiowych. Nie znamy intencji wprowadzenia wyższych stawek maksymalnych, skoro te w obecnie obowiązującej ustawie nie zostały dotąd osiągnięte. Tym bardziej jest to niezrozumiałe, skoro według projektu rozporządzenia do ustawy stawki opłat nie powinny istotnie się zmienić. Obawiamy się sytuacji, w której Rada Ministrów zaskoczy nadawców gwałtownym wzrostem kosztów w najmniej oczekiwanym momencie. Teraz jest właściwy czas, żeby głośno mówić o takich wątpliwościach.

Agora jako jedna z firm zrzeszonych w Konfederacji Lewiatan także popiera uwagi tej organizacji do projektu ustawy Prawo Komunikacji Elektronicznej. - W obecnej sytuacji gospodarczej, mocno obciążonej geopolityką - jak wskazuje Konfederacja Lewiatan - spodziewalibyśmy się raczej próby zmniejszania tego rodzaju obciążeń - informuje biuro prasowe Agory.

Dołącz do dyskusji: Wyższe opłaty telekomunikacyjne uderzą w lokalne rozgłośnie? Nadawcy liczą: wzrosty nawet o 260 proc.

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Lemon
Pisyny szukają pieniędzy na swoje plusy, a tymczasem polskie radio to dno moralne i finansowe. Piękny mamy Bantustan.
odpowiedź
User
nbt
Widzę, że znaleźli sobie kolejną metodę na zarzynanie mediów, tym razem lokalnych. To co, dotacja dla Radia Wnet, żeby sobie kupił te częstotliwości i mógł szerzyć niby-niezależną prawdę rządową?
odpowiedź
User
laik
Tak wykańcza się lokalne stacje i w ten sposób znajdą się częstotliwości dla swoich pupili.
odpowiedź