SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Złoty ma za sobą fatalny tydzień

Polska waluta przełamała w piątek trend osłabienia z mijającego tygodnia. Pomagała odwilż na rynkach rynkach finansowych, wskazują analitycy.

„Rodzima waluta przez miniony tydzień uległa znacznemu osłabieniu. Szkodziły przede wszystkim wydarzenia mające miejsce w Grecji. W poniedziałek w kwestii kształtowania się stóp procentowych wypowiedział się prezes NBP, Marek Belka, który nie przesądził kolejnej podwyżki, ale jego wypowiedź miała bardzo umiarkowany wpływ na kształtowanie się notowań polskiej waluty. We wtorek opublikowany został odczyt o inflacji konsumenckiej, która w kwietniu wyniosła 4%, czyli minimalnie powyżej oczekiwań, które kształtowały się na poziomie 3,9% r/r" – podsumował Jacek Jarosz z FMCM.

Zaznaczył, że dodatkowo wypowiedział się wiceminister finansów Dominik Radziwiłł, który zapowiedział, że ministerstwo finansów będzie wymieniało więcej środków z Unii Europejskiej na rynku niż w Narodowym Banku Polskim, ale złotemu to nie pomogło. Rodzima waluta osłabiła się do poziomu 4,37 na EUR/PLN i 3,4260 na USD/PLN.

„Na początku środowych notowań złoty zanotował nawet poziom 4,4050 na EUR/PLN i 3,47 na USD/PLN, ale poziomy te nie utrzymały się zbyt długo. W środę opublikowane zostało saldo polskiego bilansu płatniczego, które wyniosło sporo mniej od oczekiwań i ukształtowało się na poziomie -228mln euro, a Witold Koziński, wiceprezes NBP stwierdził, że nie widzi przesłanek do wyraźnego osłabienia złotego" – dodał Jarosz.

Specjalista FMCM wskazał, że w kolejnym dniu złoty był stabilny, a w piątek umocnił się do głównych walut.

„Pomagały lepsze globalne nastroje inwestycyjne, które umożliwiły złotemu umocnienie w stosunku do euro do poziomu 4,33 i w stosunku do dolara do okolic 3,4070. Warto odnotować również piątkowe dane o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu. Obydwa odczyty wypadły nieco poniżej oczekiwań i ukształtowały się odpowiednio na poziomie 3,4% r/r i 0,3% r/r" – konkludował analityk FMCM.
 
W piątek, ok. godz. 17:35 jedno euro kosztowało 4,3476 zł, a dolar 3,4171 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2718.

W piątek, ok. godz. 09:05 jedno euro kosztowało 4,3676 zł, a dolar 3,4490 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2664.

W czwartek ok. godz. 16:40 za jedno euro płacono 4,3472 zł a za dolara 3,4179 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2699.

Dołącz do dyskusji: Złoty ma za sobą fatalny tydzień

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl