Platforma cyfrowa zwolni 500 osób. Wyniki „szokująco złe”
Działająca w Stanach Zjednoczonych platforma cyfrowa Dish Network od wielu kwartałów zmaga się z malejącą liczbą abonentów. Ostatnio doszły do tego spadki cen akcji. Firma ogłosiła właśnie, że zwolni 500 pracowników.
W zeszłym tygodniu Dish Network ogłosiła swoje wyniki finansowe za III kwartał 2023 roku. Firma straciła wówczas 64 tys. abonentów. W analogicznym okresie 2022 roku ubytek bazy klientów był mniejszy, bo wyniósł 30 tys. osób. Firma zakończyła kwartał z 8,84 mln abonentów płatnej telewizji. 6,72 mln z nich to klienci korzystający z technologii satelitarnej (DTH), natomiast 2,12 mln to abonenci serwisu streamingowego Sling TV.
Dish Network ma problem nie tylko z obszarem płatnej telewizji, ale także z ubytkiem klientów bezprzewodowych usług internetowych. Firma straciła ich w ostatnim kwartale 225 tys. Przed rokiem ich liczba wzrosła o tysiąc. W efekcie przychody Dish Network wyniosły 3,7 mld dol., podczas gdy w III kwartale ub.r. było to 4,1 mld dol. Strata netto wyniosła 139 mln dol. Przed rokiem firma zanotowała zysk netto na poziomie 412 mln dol.
Najniższa cena akcji od 25 lat
Analitycy MoffettNathanson ocenili wyniki platformy cyfrowej jako szokująco złe. Akcje Dish Network spadły wówczas o 37,4 proc., osiągając najniższy poziom od 25 lat. Tylko w ciągu ostatniego roku akcje Dish Network straciły 75 proc. wartości. Analitycy zauważają, że platforma jest w fazie swobodnego spadku liczby abonentów satelitarnych, a usługi streamingowe uruchomione przez firmę nie spełniły pokładanej w nich nadziei.
- Podjęliśmy trudną decyzję o rozstaniu z niektórymi członkami zespołu ze względu na zmieniające się otoczenie biznesowe. Pracownicy, których to dotyczy, zostaną o redukcji zatrudnienia poinformowani do końca tego tygodnia - poinformowała Dish Network.
Do końca roku Dish Network ma sfinalizować fuzję z siostrzanym operatorem satelitarnym EchoStar. Do czasu zakończenia transakcji firmą miał zarządzać Erik Carlson, który wbrew zapowiedziom, pożegnał się właśnie ze stanowiskiem prezesa i dyrektora generalnego. Zastąpił go Hamid Akhavan, który kieruje jednocześnie operatorem EchoStar.
Stany Zjednoczone to kraj, gdzie usługi płatnej telewizji są jednymi z najdroższych na świecie. Sprzyja to rozwojowi serwisów streamingowych, których subskrypcję można przerwać w dowolnym miesiącu. W USA dużą popularnością cieszą się też bezpłatne stacje streamingowe z reklamami (FAST) i pirackie usługi telewizyjne. Dostawcy płatnej telewizji od wielu kwartałów tracą abonentów.
Sytuacja polskich platform
Na koniec III kwartału grupa Cyfrowy Polsat dostarczała klientom indywidualnym 13,05 mln usług jednostkowych (RGU) w modelu abonamentowym, o 287 tys. mniej niż przed rokiem (2,2 proc. w dół). Złożył się na to głównie spadek w kategorii usług telewizyjnych o 243 tys. (4,8 proc.) do 4,86 mln.
- Co wynikało głównie z repozycjonowania cenowego i zmiany strategii oferowania naszych serwisów wideo online (w 2021 roku platformę Ipla zamieniliśmy na odmiennie spozycjonowaną cenowo ofertę Polsat Box Go) oraz mniejszej liczby świadczonych usług telewizji satelitarnej. Spadek ten jest częściowo kompensowany rosnącą liczbą usług telewizyjnych świadczonych w technologii internetowej (IPTV/OTT) - opisała firma w sprawozdaniu. Sytuację ma poprawić likwidacja darmowego serwisu Polsat Go i wprowadzenie taniego pakietu Polsat Box Go.
Na koniec III kwartału 2023 roku Orange Polska miała 936 tys. abonentów. To o tysiąc mniej niż 30 czerwca. Najwięcej, bo o 15 tys. zmniejszyła się liczba klientów korzystających z odbioru satelitarnego. Pod koniec września liczba abonentów satelitarnych wynosiła 69 tys., natomiast IPTV 867 tys. Firma zapewniła Wirtualnemedia.pl, że promuje inne technologie telewizyjne. Odchodzi od satelity na rzecz światłowodu.
Canal+ od ponad trzech lat nie aktualizuje danych o liczbie abonentów na polskim rynku. W 2020 roku wynosiła ona 2,7 mln. Ostatnio firma przestała również podawać połączone dane dla wszystkich rynków. Polsat Box (wcześniej Cyfrowy Polsat) już od lat nie podaje precyzyjnych danych.
Dołącz do dyskusji: Platforma cyfrowa zwolni 500 osób. Wyniki „szokująco złe”
Ani wzmianki, że chodzi o amerykańską platformę.
Zobacz kto jest autorem. U tego to jest norma. Można zobaczyć inne jego artykuły i sami zobaczycie jak jest, jak pisze.