SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Edward Miszczak zbudował od zera potęgę RMF i TVN. "Nie lubił lizusów"

- To człowiek, który nie potrzebuje wizytówki ani CV. Wystarczy powiedzieć Edward Miszczak i wszystko jest jasne - mówi o odchodzącym dyrektorze programowym TVN Marek Szafarz, były szef marketingu w tej stacji. O Miszczaku mówią, że jest pracoholikiem, ma trudny charakter, podnosi głos, awanturuje się, ale ma niesamowitego nosa do ludzi, których zatrudnia i ludzi, dla których robi telewizję.

Dołącz do dyskusji: Edward Miszczak zbudował od zera potęgę RMF i TVN. "Nie lubił lizusów"

57 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hmm
Dziadzio Edzio z halitozą jest juz wypalony, czas do domu. Pilnuj Ani zeby nie doprawila ci rogów z synusiem xD
odpowiedź
User
DrVictór
Ta kupiona 30 lat temu Dacia przez jednego z prezesów i jednego z dyrektorów chyba świadczy o tym, że na Ostrobramskiej niewiele się zmieni. Nadal będzie Miszczu ciągnął linię programową poprzedników. Zwłaszcza, że przynajmniej dorobku radiowego jaki miał nie można mu odebrać.

Ale to co zostało opisane w innym artykule nt. "ratunku telewizji linearnej" tutaj na łamach WM, to jest czysty non sequitur. Telewizja naziemna spada powoli z piedestału, jeśli chodzi o jakość, dystrybucję pewnych formatów i licencji. To nie są już milionowe sumy na produkcję seriali, programów co 10 - 15 lat temu. Problem w tym, że za wszystko będzie trzeba płacić, a w TV kablowej czy cyfrowej pewne pakiety mamy w ramach danego abonamentu i nie trzeba nam 13 serwisów VOD dający oddzielne treści w tym samym czasie. Z Viaplay czy CANAL+ jest podobnie, nie da się płacić ponad 300 zł na abo na Bundesligę, Premier League, LaLigę i inne wydarzenia sportowe w dwóch oddzielnych platformach - bo to rujnuje i chęci do samego systematycznego płacenia za nie, i za to że ceny licencji na te transmisje będą coraz to bardziej droższe, dlatego operatorzy platform będą coraz to bardziej klientom dokręcać śrubę. Tzn. "nie da się" - to sformułowanie intencjonalne, bo nie każdy zarabia powyżej średniej krajowej aby mieć kasę na te różne usługi.

Wracając do Miszczaka, jednak bardziej po cichu liczę na to, że jakoś Polsat trochę "na starość" zambitnieje. Przynajmniej pod względem tym, że klątwa tych tanich produkcji jak "Chłopaki do wzięcia" czy neo-discopolowych koncertów i programów zostanie przełamana i skupią się na tym, co było w latach 2003 - 2006, kiedy to akurat disco polo "wyszło" z anteny, a skupili się na serialach, dokumentach i sporcie.
odpowiedź
User
Mona
Znaczy - złośliwy, upierdliwy, mobbujacy gnom który uważa że zawsze ma rację? Współczuję podwładnym.
odpowiedź