„Głęboka woda” wróci do TVP2. „Mamy gotowe scenariusze”
Telewizja Polska chce nakręcić trzeci sezon serialu „Głęboka woda”, opowiadającego o wrocławskich pracownikach pomocy społecznej - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - Są już gotowe scenariusze, mamy obiecane wsparcie ministerstwa - tłumaczy Maciej Chmiel, dyrektor TVP2.
Dołącz do dyskusji: „Głęboka woda” wróci do TVP2. „Mamy gotowe scenariusze”
Serial opowiadał o pracownikach pomocy społecznej. Rzeczywiście, w całej Europie to lewica pomaga biedocie, a prawica zabiera biednym świadczenia (patrz: Francja, Hiszpania) zmuszając do pracy na siebie i rodzinę. Ale Polska to taki wyjątek w Europie, gdzie lewica nie istnieje, a partie prawicowe takie jak PiS i PO prześcigają się w nowych pomysłach na rozdawnictwo pieniędzy dla patologii i wiecznie wku***onych nie wiadomo na co.
Ponadto - w większości odcinków "Głębokiej wody" poruszane były problemy agresji w rodzinie. Bicie, picie, hazard, narkotyki. W serialu pracownicy OPS pomagali ofiarom. Jeżeli to jest ta "lewacka misja" to jaka ma być misja "prawacka"? Ok, rozumiem. Lewak powie: rzucanie głową żony o kant stołu (S01E01) to złoooo, lepiej to rozwiązać, kata zamknąć, pomóc ofiarom, pokazać innym i ostrzec. Prawak się nie zgodzi: po co psuć wizerunek Rzeczpospolitej Polski nieprawdziwym obrazem pięknego kraju jakim jest Polska? Lepiej schować ten problem pod dywan, to po prostu Polak-patriota bawi się z żoną w chowanego.
I tak, prawaczki, możecie pisać że PO to "nie prawica", ale to nic nie będzie znaczyło - PO od początku odnosi się do wartości chrześcijańskich w swoim programie, w 2005 roku próbowała doprowadzić do PO-PiS przeciwko SLD, a w PE jej posłowie są we frakcji z innymi europejskimi prawakami (razem z prawakami PO głosowała w PE przeciwko związkom partnerskim, ujednoliceniu przepisów ws finansowania in vitro, czyli przeciwko postulatom lewicy).
Nie czepiam się misji, niech każdy realizuje taką, jaką uważa za słuszną. Ale gdy widzę taki kit w amerykańskich serialach, to jest to kit nadzwyczaj zręcznie podany i choć też mnie bawi, to film obejrzę z przyjemnością. A to był po prostu niewiarygodny gniot, który, mam wrażenie, został zrealizowany nie dlatego, że był dobrym projektem, ale wyłącznie dla tej misji.