Reportażystka Hanna Bogoryja-Zakrzewska po ponad 30 latach pracy odchodzi z Polskiego Radia

byle you tuber w stylu "Busem przez świat" czy "Raport z panstwa środka" albo "Polacy w Kanadzie" czy "Gdzie bądz" nie mowiąc o zagranicznych w stylu "Bald and bankrupt" czy fura niemieckich you tuberów ma ciekawsze programy i o niebo bardziej przemyślane niż pare smutnych kobietek po 50tce robiących reportarze głównie w Warszawce i jej nudnawej okolicy.. czasy się zmieniły a smutne redaktorki wierzą że robią dobrą robote i bedą siedzieć na panstwowym pierdząc w stołek przez 30 lat.

Droga pani reportażystko. Szkoda że nie zauważyła pani że w portalach nie ma miejsca na takie reportaże i tam to dopiero jest gonitwa za newsem..jestem pewien że po kilku miesiącach , może po roku portal pani podziękuje bo nie będzie klikalności. Świat się zmienił i robienie10 min reportażu raz na kwartał nikomu się nie opłaca. Jak zwykle życie zweryfikuje

pitolenie dzidzi piernik. 2 mln starczą i na reportaże i na dwóch dyrektorów (Rogalskiego i Gottesmana) zarządzających garstką niedobitków. kto tam jeszcze został ?