Koniec magazynu „Chip” i serwisu Chip.pl. Cały zespół straci pracę
Wydawnictwo Burda Media Polska kończy wydawanie miesięcznika „Chip” i jego wersji on-line - Chip.pl. Miesięcznik ukazywać się będzie do kwietnia, strona internetowa i towarzyszące jej media społecznościowe znikną z rynku w lipcu br. Powód: słaba sprzedaż miesięcznika i niska liczba użytkowników w internecie. Wydawca zwalnia cały zespół.
Dołącz do dyskusji: Koniec magazynu „Chip” i serwisu Chip.pl. Cały zespół straci pracę
Przeczytałem Chipa 12/2016 stąd mogę co nieco napisać. Jego spadki i koniec końców zniknięcie z rynku, wynikają przede wszystkim z ceny niewspółmiernej do zawartości pisma. Przypomnę, Chip cenił się na 22 zł! W zamian otrzymywaliśmy MNÓSTWO literówek (na które, jak sprawdziłem, internauci narzekali już w 2010 roku!!!), testy na pół strony, wyglądające jakby przepisane ze strony producenta, powierzchowne artykuły. To nie jest warte tej ceny.
Nie twierdzę, że wszystko było do bani. Był chociażby fajny tekst o HDR, który aż się prosił o rozwinięcie. Redakcja nie poszła za ciosem.
Był fajny tekst o anonimowości w internecie, chociaż nic nowego się nie dowiedziałem - o wszystkich czytałem za darmo w sieci. Ale dla "casuala" mógł być w porządku.
Przeglądając natomiast okładki z ostatniego roku, widzę duży nacisk na anonimowość w sieci. Podkreślam, w rękach miałem tylko 12/2016, ale patrząc na tematy numeru widzę praktycznie w kółko ten sam temat. Temat oczywiście BARDZO ważny w dobie powszechnej inwigilacji i BARDZO dobrze, że redakcja uświadamia swoich czytelników, pytanie jednak - czy magazyn nie staje się przez to monotematyczny. Jeśli się mylę to proszę mnie wyprowadzić z błędu.
Oczywiście, prasa papierowa w szczególności growa i komputerowa (w obecnym kształcie) będzie sprzedawać się coraz słabiej. Są jednak wyjątki, które pokazują, że wcale nie jest z nią tak źle. Wymienię tutaj Pixela, którego ukazało się już 22 numery - niestety nie miałem okazji sprawdzić.
Wymienię tutaj Przekrój, którym jestem oczarowany. Pomijając widoczne opowiadanie się za określonym światopoglądem (które uważam w takim piśmie za niepotrzebne), naprawdę warto go kupić. Być może zainteresowanie tym tytułem jest odpowiedzią - czy z prasą drukowaną jest aż tak źle?
Pozdrawiam.