Maja Borkowska rozstała się z Polskim Radiem 24. Zarzuca dyrektorowi, że zakazał podania informacji o PO

teraz dziewczyna pójdzie do tvn albo tok fm, a tam rzetelny i obiektywny redaktor każe jej zacząć serwis od dyktatorskich zapędów kaczora, potem dać coś o jego marionetce dudzie, jedno i drugie obowiązkowo z komentarzami po i nowoczesnej, na deser coś o zamachu na przyjaźń z izraelem i w roli niezależnego eksperta śpiewak i morozowski oraz żakowski... i tak w kółko, wreszcie będzie szczęśliwa, dostanie nagrodę pressa góra za rok dwa, a może i wiktora czy telebajerę. stanie w różowej koszulce przed lustrem i powie sobie: jestem zajefajną obiektywną lewaczką, a aborcja jest ok

teraz dziewczyna pójdzie do tvn albo tok fm, a tam rzetelny i obiektywny redaktor każe jej zacząć serwis od dyktatorskich zapędów kaczora, potem dać coś o jego marionetce dudzie, jedno i drugie obowiązkowo z komentarzami po i nowoczesnej, na deser coś o zamachu na przyjaźń z izraelem i w roli niezależnego eksperta śpiewak i morozowski oraz żakowski...

Różnica będzie polegała na tym, że teraz powie PRAWDĘ. O kaczorze, o jego pacynce, o fobiach antysemickich obecnej władzy, o zawłaszczeniu sądów przez Ziobrę, o agentce - prezes nieistniejącego Trybunału Konstytucyjnego, która dostaje nagrody państwowe... trzeba o tym mówić, bo to prawda.

Borkowska? Z takim nazwiskiem w polskim radiu? Nie, dziś nie do pomyślenia 😉