Marcin Prokop: „Przekrój” celuje w wielkomiejskich intelektualistów

Co arogancki typ.... jak by sie Pan Czuma zglosil to bym z nim porozmawiał. Ja bracie na Twoją makulaturę nie wydam grosza. Choćby dlatego.....A na Czumę, gdyby miał coś do popwiedzenia, czemu nie?

Nie bardzo rozumiem, dlaczego w takim slabym pisemku, jest dwoje naczelnych.Uwazam, ze Prokop sie nie nadaje do pisania, lepiej wychodzi mu wozenie si na plecach Wellmanowej w TVN, niz w Przekroju.Uwazam , ze Ziomecka sama dalaby sobie znakomicie rade bez celebrety Prokopa, ktory wyrzeka , ze za duzo zarabia.O co mu chodzi?

Przez kilkanaście lat byłem dziennikarzem piszącym. Polskich gazet już praktycznie do ręki nie biorę, bo szkoda czasu, choć powodowany zawodowym nawykiem czytałem, starałem się. Dosyć. Polityka, jeszcze od czasu do czasu ma do zaoferowania jakiś ciekawy tekst. Jedyną gazetą, którą da się czytać jest "Forum". Nie chce mi się gadać dlaczego gazety zdychają, choć w cywilizowanych krajach mają się całkiem dobrze - tak, tak. Tu w tym kraju niedługo "nie będzie niczego".