Prezydent Mariusz Max Kolonko: drugie życie reportera
Kiedy był korespondentem Telewizji Polskiej w Stanach, jego relacje oglądali i komentowali niemal wszyscy, a Mariusz Max Kolonko i jego charakterystyczny akcent byli na tyle rozpoznawalni, że trafili do reklamy. Gdy zniknął z mediów tradycyjnych, najpierw próbował sił w wyścigu do fotela prezesa TVP, potem - prezydenta RP. Gdy odpadał, zawsze oskarżał o złe intencje wszystkich dookoła. Ostatecznie ogłosił się prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski i na swoim kanale YT wygłasza osobliwe orędzia.
Dołącz do dyskusji: Prezydent Mariusz Max Kolonko: drugie życie reportera
albo wziął coś za dużo
Ale jak i gdzie on ma ze sceny zejść skoro to jest stosunkowo młody facet, a na budowach dominuje dziś automatyka?
Facet w pieknym stylu sie spalil,bo doszedl az do prezydenta.bez wyborow...to jest gest..
Jako youtuber komentuje wiele spraw w punkt ,no ale to sei nazywa zanecanie,zeby zaiteresowac juz dalej tylko propaganda ..
To samo robia teraz krzykliwi inni znani dziennikarze, jak Otoka,Ziemek,Gadowski i cala chmara innych ciagnacych hajs z klikniec..
Wszyscy na koncu i tak sie spala...jak Kolonko...Zastanawiam sie czy nie ma jakichs cyrografow podpisanych...bo ta amerykanska kariera...za gladko sie toczy..juz nawet Lis sie takiej nie doczekal,albo i wnuk Swiatly- Weglarczyk,choc ten to onet dostal w arende...