„Pytanie na śniadanie” wyprzedziło „Dzień dobry TVN” w I półroczu

Te wyniki nikogo nie powinny dziwić. Każdy kto ogląda DDTVN wie, ze to nie jest już program....to audycja z lokowaniem produktów i usług! Gdy lokowanie się kończy....zaczynają się reklamy (te jawne). Rozmowy coraz mniej sensowne, prowadzący często nieprzygotowani, za to goście co rusz ci sami. "Hitem" jest prognoza pogody: 90% czasu antenowego to opowiastki o miejscu w którym przebywa pogodynek (sponsorowane lokowanie miejsca). 10% to tzw. prognoza by widz mógł usłyszeć, że "popada gdzieniegdzie". Oczywiście, o profesjonalnej prognozie nie ma mowy. Ten program mógł wymyślić tylko i wyłącznie spec od marketingu licząc na to, że standardowy widz to człowiek spragniony reklam i komercji.

PnŚ ma lepsze tematy. tvn z tymi celebro-pozero-prezenterami powoduje plastikowy refluks mózgu. Nikt tego nie potrzebuje na dzien dobry.

TVP nie dorównuje ddtvn. Mogą tylko ssać drąga. I tak wszystko ściągacie z TVN. Banda pisiorow. A prowadzący są trywialni, tacy jak poziom intelektualny oglądających pytanie na ...