SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sister Cities kończy współpracę z Radiem 357. Sołtys: umawialiśmy się na muzykę, nie publicystykę

"Sister Cities" kończy współpracę z Radio 357. Powodem było zdjęcie z anteny audycji poświęconej terminacji niechcianej ciąży. - Autorzy mieli świadomość w ramach jakiego pasma i w jakich godzinach będzie emitowana ich audycja, a także naszych oczekiwań co do formatu - odpowiada prezes Radia 357, Paweł Sołtys.

Dołącz do dyskusji: Sister Cities kończy współpracę z Radiem 357. Sołtys: umawialiśmy się na muzykę, nie publicystykę

73 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
4AD
Dlatego 357 nie będzie moim radiem. Jak chcę posłuchać samej muzyki, włączam streaming. Od stacji radiowej oczekuję dodatkowo jakiejś myśli, jakiejś debaty o nurtujących nas problemach. To nie oznacza, że rozgłośnia musi opowiadać się po którejś ze stron. Wystarczy obiektywna, rzetelna dziennikarska robota. Radio musi uczestniczyć w życiu słuchaczy, poruszać problemy, bo dziś już sama muzyka nie wystarczy.


Zgadzam się, z jednym ale - w tej audycji nie było ani rzetelnej dziennikarskiej roboty, ani obiektywizmu. Jeśli miało być o aborcji, to z udziałem obu stron tego sporu. A nie jak się można domyślać jawna agitka i promocja "kolektywu" z Berlina w przeprowadzaniu skrobanek, nazywanych tu "terminacją". To prawda. lepiej to brzmi...
odpowiedź
User
piekarz
Pomylili RNŚ z 357. Tam ich wesprą w walce o binarne rodzajniki, wolną trawkę i aborcję. Wszystkie te atrybuty szlachetnego człowieka.
Wreszcie ktoś widzi tę oczywistość. Dzięki za ten komentarz.
odpowiedź
User
piekarz
Trojkowi pogrobowcy w cyfrowym świecie XXI wieku próbują działać wg reguł z połowy XX wieku... Hmmm? Czy to na dłuższą metę się obroni? Mam spore obawy, że może nie być to takie łatwe.
Oczywiście obu stacjom kibicuję, choć obie kopiują formułę, która dla mnie wypaliła się lata temu.
Bardzo trafne pytanie. Uważam, że się nie obroni.
odpowiedź