TVN: „Klub szalonych dziewic” nie powróci, bo był zbyt odważny

Szkoda, że serial nie doczeka sie kolejnego sezonu-jak zwykla polska tv daje cos fajnego-by potem to odebrać.Jako widzowie posmakowaliśmy czegoś fajnego-ale głownego dania nie dostaniemy.Serial na poziomie-o nowoczesnych i wyzwolonych kobietach.Zawsze jest wybór-jeśli dla kogoś wydaje sie zbyt odważna produkcja-moze nie oglądać-jednak we wtorki co tydzien przed ekrany zasiadali normalni ludzie.Bardzo mi szkoda ze nie doczekam sie kontynuacji-tym bardziej, że serial skończył sie w bardzo ciekawym momencie i w sumi nic niezostało wyjaśnione-juz nigdy nie dowiemy sie czy szalona dziewica bedzie z Janem.Myslałam, że tv tvn to poważna stacja-tym bardziej ze prywatna i może szokować-i nie zaczyna czegoś po to by potem nie kończyć.Jestem zniesmaczona tym faktem!Pierwsza seria nie skończyła sie w tym momencie w którym powinna-gdyby wszytkie wątki były doprowadzone do końca-jeszcze jakoś mogłabym to przeżyc-a tak to czujęsie oszukana jako widz.Najpierw cos pokazac, rozbudzić smak, a potem to zabrać-najgorsze jest to ze jako widzowienie mamy wpływu na powrót serialu-stanowimy tylko mały procent "przygłupów" którym spodobał sie serial........

Zgadzam się z Tysiakiem. Przyznam, że serialu nie odlądałam, ale kilka odcinków poprzednich "superprodukcji" TVN ("Magda M.", "Teraz albo nigdy") wystarczyło, żebym mogła wyrobić sobie zdanie na temat jakości seriali tej stacji. Są tak oderwane od życia i tak obce polskiej mentalności, że mogą docierać i satysfakcjonować jedynie młodych, wykształconych, którzy przyjechali do wielkich miast z pipidówek i za wszelką cenę chcą się stać światowcami. Udają więc kogoś innego, niż są, wstydzą się swojej tożsamości. Wykorzenieni, rekompensują sobie własne wyobcowanie oglądaniem jedynie słusznych seriali, w jedynie słusznej telewizji.
Światowcy za dychę.

To byla kicha !!! Szmira !!! Malo oryginalna !!!! Która miała być Polskim "Sex and the city" a wyszła "żenada w miescie"
Ale pomysł obrony tego gniota trzeba przyznać jest dużo bardziej oryginalny niż pomysł jego stworzenia.