Widzowie nie skarżą się na „Betlejewski. Prowokacje” do TTV ani KRRiT, z Mediumpubliczne.pl odchodzą Wanat i Skrzypczyk
Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i stacji TTV nie zgłoszono żadnych skarg na ostatni odcinek programu „Betlejewski. Prowokacje” pokazujący rekrutację do pracy w poniżających warunkach. Z powodu realizacji tego odcinka z serwisem Mediumpubliczne.pl, którego redaktorem naczelnym jest Rafał Betlejewski, rozstają się m.in. Ewa Wanat i Alicja Skrzypczyk.
Dołącz do dyskusji: Widzowie nie skarżą się na „Betlejewski. Prowokacje” do TTV ani KRRiT, z Mediumpubliczne.pl odchodzą Wanat i Skrzypczyk
Przepraszam Cię bardzo ale kompletnie nie masz racji. Ten program miał na celu jedynie to, by stacja tv, która go pokazała nabiła sobie słupki oglądalności.
Programy "Betlejewski: prowokacje" są zwykle manipulacją na poziomie, a często poniżej poziomu, jaki prezentują amatorskie produkcje od lat obecne na YT. Tym razem po prostu przegiął, wciągając w swoją marną grę zwyczajnych ludzi robiąc im dla własnej korzyści krzywdę. To nie był żaden eksperyment, tylko wyrachowane efekciarstwo. W odcinku Rafał Betlejewski nie powiedział nic czego byśmy nie wiedzieli, nie otworzył żadnych nowych drzwi itd. Po prostu dowiedział się, że jest możliwość zrobienia wokół siebie hałasu, przypomnienie o sobie, więc to zrobił. I już. Pomieszał w odcinku kilka różnych spraw, kilka wątków, zmanipulował wszystko i jest zachwycony.
Jeśli jest takim społecznikiem, może trzeba było obnażyć jakieś mechanizmy, a nie tworzyć okoliczność upokorzenia i tak już upokorzonych życiową sytuacją w jakiej się znaleźli ludzi. Może trzeba by zasadzić się na "pracodawcę", o którym wspomniała jedna z bohaterek programu, może ich trzeba było "wkręcać" i pójść z ukrytą kamerą na jakieś prawdziwe "rozmowy o pracę". Może. Tylko, że ci ludzie, których wkręcił nie mają prawników, łatwiej wycisnąć z nich łzę itd. To było niskie, kretyńskie i głupie. Tak po prostu.
Wojtek Krzyżaniak