Wojewódzki do Lisa: cynicznie zmanipulowałeś mnie w „Newsweeku”, jesteś małym handlarzem
Kuba Wojewódzki jest oburzony tym, jak wygląda okładka nowego numeru „Newsweeka Polska” z jego wizerunkiem. - Pogwałciłeś standardy nie tylko dziennikarskie, ale po prostu koleżeńskie. Dla mnie przestałeś być redaktorem naczelnym, a stałeś się handlarzem. Małym handlarzem - pisze w liście otwartym do Tomasza Lisa.
Dołącz do dyskusji: Wojewódzki do Lisa: cynicznie zmanipulowałeś mnie w „Newsweeku”, jesteś małym handlarzem
Moja subiektywna, ironiczna wersja:
Lis umawia się z Wojewódzkim. - Stary, daj wywiad, zrobimy okładkę, radio zmieniasz to i promo ci się przyda. - Spoko Tomaszku, tylko niech fajne foty mi z Lizutem zrobią - mówi Wojewódzki. - Chłopak ma ciśnienie na szkło, bo mu to dyrektorowanie w radiu już bokiem wychodzi, mało kto go gdzieś do telewizji zaprasza...
Kuba, jak to celebryta, żyje ze swojego wizerunku, więc fochy strzela na sesji. Ogląda, mędrkuje, autoryzuje. A to za mało sławny go fotografuje, a to nie dość w pokłonach, bo ma swoją, a nie gwiazdy wizję i koncepcję sesji. Ale gwiazdor ma to do siebie, że uważa, że jest redaktorem materiałów o sobie. Właściwie idea genialna - powinien sam sobie zdjęcia zrobić, porozmawiać ze sobą - to byłoby ciekawe, na poziomie godnym Króla TVN.
A potem proza życia. Przychodzi do Lisa wydawca, czy ktokolwiek kto kasą rządzi w "Newsweeku". Może panienka z działu reklamy jakaś. I mówi: redaktorze Tomaszu, pozamieniałeś się na głowy z ... ?!?! Co ty, radio Roxy dawne Agorowe chcesz za nasze niemieckie pieniądze promować? Całkiem ci odj...?
I taki to koniec historii rozpisanej w słowach, które nie wiadomo, czy padły, ale z poziomu focha między panami można wnioskować, że mogły :)
Najzabawniejsze w liście Wojewódzkiego do Lisa są kulisy powstawania artykułu.JW pokazał jak się robi chałturę i nazywa to dzinnikarstwem