Dziennikarz zawieszony za wpisy o władzy wrócił do „Panoramy”
Do zespołu „Panoramy” TVP2 po kilku tygodniach przerwy wrócił Bartłomiej Bublewicz. Na kilka tygodni został odsunięty od pracy, po tym jak na platformie X skrytykował działania prokuratury i polityków PSL.
Bartłomiej Bublewicz do poniedziałkowego i wtorkowego wydania „Panoramy” przygotował materiały o nowych zakupach sprzętu wojskowego przez Polskę.
Według danych Nielsen Audience Measurement w czerwcu 2024 roku „Panorama”, nadawana o godz. 22.30, miał przeciętnie 335,5 tys. widzów (z czego 276,9 tys. w TVP2, a 58,6 tys. w TVP Info), co dało 3,72 proc. udziału w oglądalności pasma.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
W połowie lipca Bublewicz komentując to, że większość posłów PSL nie poparł projektu ustawy o depenalizacji aborcji, napisał na platformie X: „Nie ma miejsca na PSL w koalicji rządzącej. Na miejscu premiera zaryzykowałbym nawet wcześniejsze wybory”. Natomiast komentując to, że były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski wyszedł z aresztu, bo sąd uwzględnił jego immunitet jako członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, stwierdził: „Kompromitacja to mało powiedziane. Nieprzygotowana prokuratura, wiarygodność działań na zerowym poziomie. Decyzja sądu pokazuje jak ważny jest i powinien być trójpodział władzy dla całej klasy politycznej”.
Władze Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (szefem TAI od grudnia ub.r. jest Grzegorz Sajór) odsunęły Bublewicza od pracy i skierowały te wpisy do oceny przez Komisję Etyki TVP.
Komisja Etyki TVP krytycznie o wpisach Bublewicza
W komunikacie opublikowanym w zeszły piątek Komisja Etyki TVP wyliczyła, że w ramach postępowania zapoznała się ze stanowiskiem Bartłomieja Bublewicza przekazanym jej mailowo w zeszły poniedziałek oraz rozmawiała z nim, Grzegorzem Sajorem i wiceszefem TAI Janem Ciszeckim odpowiadającym za programy informacyjne.
- W trakcie rozmowy z Komisją red. Bublewicz przyznał, że takie wpisy nie powinny pojawiać się na profilu dziennikarza newsowego i jednocześnie przeprosił za swój błąd, dlatego Komisja uznaje sprawę za zakończoną - zaznaczono.
Komisja Etyki TVP uznała, że Bubliewicz naruszył trzy zapisy z zasady etyki dziennikarskiej obowiązującej u publicznego nadawcy:
- „Dziennikarz nie może czynić niczego, co mogłoby zagrażać interesom, dobremu imieniu, wiarygodności, niezależności i bezstronności telewizji publicznej oraz jego misji zawodowej”,
- „Dziennikarz ma prawo do publikowania swoich przemyśleń i opinii w Internecie (…). Powinien to czynić jednak z najwyższą rozwagą, pamiętając, że informacja raz umieszczona, pozostanie tam na zawsze i nawet jeśli jest na tzw. stronie zamkniętej, nie ma gwarancji, że nie stanie się informacją ogólnie dostępną”,
- „Dziennikarz powinien traktować media społecznościowe jako formę publicznej wypowiedzi, mając na uwadze, że także tam reprezentuje swoją redakcję oraz że prywatne wypowiedzi dziennikarzy powszechnie kojarzonych z TVP S.A. mogą być postrzegane jako jej stanowisko i mieć znaczący wpływ na opinie o TVP S.A.”
CZYTAJ TEŻ: Koniec „Panoramy” w tej stacji. Zniknie po 33 latach
Komunikat na ten temat zamieszczono w miniony piątek. Od wiosny br. Komisja Etyki TVP ma nowy skład, przewodniczącym jest Sławomir Matczak, który na przełomie ub. i br. wrócił do spółki na stanowisko dyrektora Akademii Telewizyjnej.
Bublewicz przeszedł do TVP z Onetu
Bartłomiej Bublewicz od 15 lipca dziennikarz jest nieaktywny na platformie X. Jego profil obserwuje tam 5,8 tys. użytkowników.
Do Telewizji Polskiej Bublewicz przeszedł w drugiej połowie grudnia ub.r. Początkowo przygotowywał materiały do „19.30", a w pierwszej połowie stycznia dołączył do redakcji „Panoramy". Jego relacje pojawiały się też w TVP Info.
Wcześniej przez kilka lat pracował w Onecie. Relacjonował m.in. kryzys na granicy z Białorusią.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarz zawieszony za wpisy o władzy wrócił do „Panoramy”