SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Chiński portal People.cn zarabia na cenzurze internetu. Przychody w górę o 166 procent

Kontrolowany przez chiński rząd internetowy serwis People.cn zwiększa swoje przychody świadcząc usługi pozwalające innym stronom uniknąć zamknięcia przez cenzurę. Eksperci i algorytmy People.cn w zamian za pieniądze identyfikują i usuwają z witryn treści które mogą stać się pretekstem do sankcji ze strony władz. W ciągu roku przychodu People.cn z tej działalności wzrosły o 166 procent.

Serwis People.cn jest internetowym ramieniem wydawanego przez Komunistyczną Partię Chin oficjalnego dziennika „Renmin Ribao”, a o szczególnych źródłach jego przychodów poinformowała agencja Reuters.

People.cn czerpie korzyści z tego, że w chińskim internecie funkcjonuje ostra cenzura, a rząd w Pekinie chętnie sięga po kary za publikowanie przez tamtejsze strony internetowe treści niezgodnych z linią partii komunistycznej. W efekcie liczba platform i witryn zamykanych w Chinach idzie każdego roku w tysiące.

Jak podaje Reuters internetowe strony chcąc uniknąć sankcji wynajmują usługi People.cn. Serwis wykorzystuje znajomość aktualnego nastawienia chińskiego rządu do konkretnych treści, a jego eksperci i algorytmy zajmują się kontrolowaniem czy potencjalnie interesujące dla cenzury materiały nie pojawiają się na stronach klienta. W wypadku wykrycia takich treści są one usuwane przez pracowników People.cn, co pozwala wydawcy funkcjonować bez kłopotów.

Usługi People.cn cieszą się coraz większą popularnością. W efekcie w ub.r. przychody serwisu wzrosły o 140 proc., a zysk netto sięgnął 32 mln dol. Wpływy z samej działalności związanej z cenzurą zwiększyły się natomiast o 166 proc., a akcje People.cn na giełdzie poszybowały w górę o 240 proc.

Teraz serwis zachęcony sukcesem zwiększa liczbę ekspertów zajmujących się filtrowaniem na stronach treści mogących podlegać cenzurze, rekrutuje ich m.in. na chińskich uczelniach.

Z informacji uzyskanych przez Reutersa wynika, że choć dużą część identyfikowania podejrzanych zdjęć czy tekstów bierze na siebie specjalny algorytm, to ludzie są wciąż potrzebni do wyławiania metafor oraz delikatnych aluzji, które są pomijane przez sztuczną inteligencję, natomiast mogłyby zostać zakwestionowane przez rządowych cenzorów.

Dołącz do dyskusji: Chiński portal People.cn zarabia na cenzurze internetu. Przychody w górę o 166 procent

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl