Dane z rynku pracy będą trudnym orzechem do zgryzienia dla RPP
Minimalnie wyższe od oczekiwań dane z rynku pracy wraz z niższą odprognoz inflacją będą stanowiły dość poważny problem dlazbierającej się w przyszłym tygodniu Rady Polityki Pieniężnej(RPP).
Jeśli rada nie podniesie stóp procentowych już za tydzień, to wsierpniu czy wrześniu trudno będzie uzasadnić taki ruch.
"Dane o wynagrodzeniach i płacach w sektorze przedsiębiorstw sąz grubsza zgodne z oczekiwaniami, bo to, czy dynamika wynagrodzeńosiągnie 8 czy 9% jest bez znaczenia. Ważny jest fakt, że na rynkupracy jest coraz ciaśniej, co zmusza firmy do podnoszenia płac. Naszczęście mamy dobra koniunkturę i dzieje się bez wpływu na ichsytuację. Jednak z biegiem czasu stanie się to coraz bardziejniebezpieczne" - powiedział główny ekonomista Pekao SA, AndrzejBratkowski. Jego zdaniem w dłuższej perspektywie nastąpi znacznyrozdźwięk między eksportem i importem, a dodatkowo inflacja podkoniec roku może osiągnąć nawet 4-proc. poziom. Na to zaś musizareagować RPP.
"Na razie czynnikiem hamującym pesymizm jest bardzo mocy złoty.Nie mniej w obliczu dzisiejszych dany i perspektyw na przyszłośćkolejne podwyżki stóp są przesądzone. Na pewno nastąpi to jesienią,choć nie można z całą pewnością wykluczyć nawet terminu lipcowego"- dodaje Andrzej Bratkowski.
Podobnego zdania jest główny ekonomista Polskiej rady Biznesu(PRB), którego dane z rynku pracy również nie zaskoczyły.
"W Radzie wykrystalizowała się już trwała większość 6:4 nakorzyść jastrzębi, która może zdecydować o podwyżce w każdejchwili. Uważam, że RPP powinna podnieść poziom stóp już w lipcu,ale wspomniana szóstka mając pewność swojej przewagi może jeszczesię wstrzymać. Ostrzegam jednak, że wobec sezonowego spadkuinflacji poniżej 2,5-proc. celu inflacyjnego w najbliższychmiesiącach trudno będzie Radzie uzasadnić wówczas ewentualnąpodwyżkę" - wyjaśnia Janusz Jankowiak.
Bardziej szczegółową analizę sytuacji po danych z rynku pracyprzedstawiają analitycy banku BGŻ. Wynika z niej jasno, że podwyżkistóp w lipcu jednak nie będzie.
"Zatrudnienie nadal przyrasta dynamicznie w związku z trwającymożywieniem gospodarczym i pochodnym wobec niego popytem na pracę.Choć nie zostały jeszcze opublikowane dane szczegółowe, liczby zaubiegłe miesiące pokazują wyraźne wyodrębnienie się tych sekcji idziałów polskiej gospodarki, w których zatrudnienie przyrastaszczególnie dynamicznie. Są to: budownictwo, handel detaliczny orazprodukcja samochodów, gdzie dynamiki roczne oscylują w przedziale9-12%. Z kolei, marazm panuje w górnictwie oraz w wytwarzaniu izaopatrywaniu w energię, gaz i wodę" - wylicza ekonomista banku,Mateusz Mokrogulski.
Analityk BGŻ dodaje, że dynamika wynagrodzeń nie uwzględniającawypłat z okazała się nawet niższa od oczekiwań. Ocenia jednak, żewkrótce skończą się dobre czasy dla pracowników negocjujących corazwyższe pensje.
"W kierunku coraz mniejszych wzrostów wynagrodzeń mogą jużwkrótce oddziaływać ustawowe ułatwienia w zatrudnianiu na budowachpracowników zza wschodniej granicy, a także, w bardziej ogólnymzakresie, obniżająca się z kwartału na kwartał dynamika PKB. Takczy inaczej, średnioroczna dynamika płac powinna utrzymać siępowyżej 8% r/r. Po niższych od oczekiwań piątkowych danych oinflacji, które stanowiły mocny argument za odłożeniem w czasiedecyzji o podwyższeniu stóp procentowych, dzisiejsze liczby niejakopotwierdzą krótkookresowe nastroje neutralne" - napisał wkomentarzu Mateusz Mokrogulski.
Natomiast analitycy banku BZ WBK są przekonani, że Radazdecyduje się na zaostrzenie polityki pieniężnej, głównie z powodusytuacji na rynku pracy. Ich zdaniem coraz większe zapotrzebowaniena pracowników powoduje coraz silniejsze napięcia na rynku pracy, ato znajduje odzwierciedlenie we wzroście dynamiki płac.
"Po kilku latach utrzymywania się dynamiki płac poniżej tempawzrostu wydajności pracy, w ostatnich miesiącach sytuacja odwróciłasię nawet w sektorze przedsiębiorstw. Utwierdzi to zapewne członkówRPP w przekonaniu, że podjęli słuszne decyzje, podwyższając stopyprocentowe w kwietniu i czerwcu, chcąc uniknąć nadmiernego wzrostupresji inflacyjnej w przyszłości. Dzisiejsze dane potwierdzająoczekiwania na kontynuację zacieśnienia polityki pieniężnej przezpolskie władze monetarne. Podtrzymujemy oczekiwania, że jeśli daneza II kwartał, m.in. na temat wzrostu PKB oraz sytuacji na rynkupracy, potwierdzą zagrożenia dla celu inflacyjnego w średnimterminie, to Rada dokona kolejnej podwyżki stóp w sierpniu" -napisali w komentarzu po danych ekonomiści BZ WBK.
W poniedziałek GUS poinformował, że wynagrodzenia w czerwcuwzrosły o 9,3% r/r, a płace o 4,6%. Natomiast w ubiegły piątekzostał opublikowany czerwcowy wskaźnik inflacji, który wyniósł2,6%.
RPP podniosła stopy procentowe w 2007 r. dwukrotnie w kwietniu iw czerwcu po 25 pb.
Dołącz do dyskusji: Dane z rynku pracy będą trudnym orzechem do zgryzienia dla RPP