Fałszywe pisma od KRRiT trafiają do abonentów. Rada idzie do prokuratury

W piśmie podana jest informacja, że 1 lutego br. abonament radiowo-telewizyjny został zastąpiony opłatą audiowizualną pobieraną od każdego gospodarstwa domowego, a obowiązek rejestracji odbiorników został zniesiony. W liście znaleźć też można stawki rzekomej nowej opłaty. 

Oszuści informują też, że „nieuregulowanie opłaty w terminie będzie skutkowało podjęciem czynności egzekucyjnych w celu przymusowego ściągnięcia należności, co spowoduje obciążenie kosztami prowadzonej egzekucji oraz wpisem do Krajowego Rejestru Długów”. „Dokument” opatrzony jest podpisem przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka oraz logo tej instytucji i Krajowego Rejestru Długów.

W korespondencji znajduje się też blankiet do wnoszenia opłat na rzecz Centrum Obsługi Finansowej. Ma ono znajdować się przy ul. Sobieskiego 101 w Warszawie, ale w rzeczywistości pod tym adresem jest siedziba KRRiT.

- Pismo jest fałszerstwem i nigdy nie zostało wysłane z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ani z Krajowego Rejestru Długów - podała KRRiT w komunikacie. - Niezmiennie obowiązują przepisy ustawy z 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych, które zobowiązują do rejestrowania odbiorników radiowych i telewizyjnych i opłacania abonamentu za ich posiadanie - czytamy dalej.

Katarzyna Twardowska, rzecznik prasowa KRRiT, informuje Wirtualnemedia.pl, że Krajowa Rada sygnał o tym, że takie listy są wysyłane, otrzymała od Poczty Polskiej. Nie wiadomo, kto jest ich nadawcą. - Zamierzamy zgłosić do prokuratury zawiadomienie dotyczące podejrzenia przestępstwa fałszowania dokumentów urzędowych - mówi nam Twardowska.

Obowiązujące w tym roku miesięczne stawki abonamentu to 5,65 zł za używanie odbiornika radiowego oraz 18,65 zł za używanie odbiornika radiowego i telewizyjnego.

Na koniec 2012 r. zaległości Polaków z tytułu abonamentu rtv wyniosły blisko 2 mld 265 mln zł. Dłużej niż miesiąc z opłatami zalegało ponad 2,9 mln osób; ich średnia zaległość to 773,78 zł - wynika z danych KRRiT.