Google musi odnieść się do zarzutów Komisji Europejskiej
Komisarz Unii Europejskiej ds. konkurencji, Joaquin Almunia, dał Google jeszcze miesiąc na formalne zobowiązanie się do zmiany monopolistycznych działań.
Almunia spotkał się w Brukseli z prezesem wykonawczym Google, Erikiem Schmidtem. Po tej rozmowie komisarz uznał, że ciągle możliwe jest porozumienie pomiędzy KE a amerykańską firmą, której dał jeszcze miesiąc czasu. W styczniu Google musi przedstawić szczegółowe, pisemne zobowiązanie dotyczące zmiany praktyk monopolistycznych.
Zobowiązanie Google zostanie poddane wstępnej ocenie przez KE. Na jej podstawie internetowy gigant będzie musiał wdrożyć nowe, lepsze dla rynku rozwiązania.
Dochodzenie Komisji przeciwko Google trwa już od 2010 roku. Amerykańska firma oskarżana jest o działania na szkodę rynku w następujący sposób:
- sposób w jaki Google wyświetla linki do swoich usług, który różni się w porównaniu z konkurencyjnymi produktami,
- kopiowanie przez Google treści z innych witryn (np. opinii użytkowników) i ich umieszczanie we własnej wyszukiwarce,
- wyłączność, jaką Google ma na sprzedaż reklam opartych na hasłach wpisywanych przez internautów w wyszukiwarce,
- stosowane przez Google ograniczenia w kampaniach reklamowych z użyciem platformy AdWords wobec platform konkurentów.
Jeżeli Google nie zastosuje się do zaleceń Almunii, firmie grozi ogromna kara finansowa. Za praktyki monopolistyczne KE może nałożyć karę wysokości 10 procent rocznych przychodów. W przypadku koncernu z Mountain View byłyby to prawie 4 miliardy dolarów (za rok fiskalny 2011).
Dołącz do dyskusji: Google musi odnieść się do zarzutów Komisji Europejskiej